Spokojnie akcja dopiero nabiera rozpędu, z odcinka na odcinek będzie coraz lepiej.

Też przez pierwsze 4-5 odcinków dość ciężko było mi przebrnąć, ale potem serial naprawdę się rozkręca i zdecydowanie warto wytrwać do dalszych odcinków

Brawo baranie jeden za spoiler. Mi to tam wszystko jedno bo już to dawno oglądałem, ale innych szkoda...

Czyli od 5-go jest juz dobrze?Bo pierwszy nie napawa optymizmem.

Pilot jak zwykle ma na celu przedstawienie jak najwiekszej liczby postaci i ich sytuacji, więc tak naprawdę trudno jest poznać któregoś z bohaterów. Akcja w serialu toczy się raczej powoli i może być ciężko do tego przywyknąć, ale potem robi się bardzo ciekawie. Trudno mi określić dokładny moment, kiedy na poważnie zaczęłam oglądać BE, ale na pewno minęło pare odcinków

Ja z perspektywy czasu ( a właściwie z perspektywy końca 4 sezonu) stwierdzam, że początki były najlepsze ;) Mnie zachwycił od razu ten klimat lat 20, odtworzony z wielką pieczołowitością, ale co ważniejsze sami bohaterowie. Przede wszystkim role są i były bardzo dobrze dobrane. Dialogi są świetnie rozpisane, błyskotliwe, cięte, sceny psychologiczne pełne napięcia, obowiązkowe strzelanin, akcji, ale dozowane i z umiarem, plus smaczki obyczajowe epoki.

Dla mnie początki, ten czar nowości i wejście pierwszy raz w ten świat "Boardwalk Empire" były najlepsze. Każda postać charakterystyczna, ale i nie jednoznaczna zapadała w pamieć.

Oczywiście, dalej "Zakazane imperium" oglądam z wielką przyjemnością,uważam, że jest jednym z najlepszych seriali w historii, choć lekki spadek formy jest zauważalny.

Z dobrymi serialami (np. "Dexter", "Med Man") jest trochę tak ( w dużym uproszczeniu) jak z nową rzeczą, najpierw zachwyca, potem powszednieje. Najpierw poznajemy i wchodzimy w ten serialowy świat, postaci i samo to poznawanie jest fascynujące.
Z czasem wspominamy to pierwsze wrażenie, tens tan nowości z pewnym sentymentem , ale i uczuciem, że już nie wróci.

Ja niestety mam odwrotne spostrzeżenia, bo Zakazane Imperium nie wciąga mnie w ogóle, chociaż nie mogę znaleźć ani jednej rzeczy, do której mogłabym się przyczepić. Mad Men zainteresował mnie od samego początku i w ogóle mi nie spowszedniał, sporo odcinków obejrzałam chętnie po raz drugi (towarzysząc koleżance, która oglądała po raz pierwszy) i z przyjemnością wejdę w ten świat po raz kolejny przy nowym sezonie.
Dam jeszcze szansę serialowi, może jednak mnie czymś przyciągnie. Sporo winy leży chyba po stronie Breaking Bad, który skończyłam oglądać ponad miesiąc temu i ciężko mi po tym zainteresować się jakimś innym serialem.

Hmmm ogólnie serial niezły. Breaking bad jednak trochę lepszy.
Ze stacji HBO lepsze od Zakazanego imperium są inne seriale np:
Oz, Sopranos, The wire, Rzym, Gra o tron.

Ja dla mnie warto, chociażby dla totalnie miażdżącego - przynajmniej dla mnie - 3 sezonu.

Miałem to samo co ty ale radze ogladaj dalej bo akcja sie dopiero roskręca i od 8 odcinka jest epicko XD