Z rozmowy Rossettiego z Masserią wynikało, że Gyp miał 9 własnych ludzi. Przed "występem" Harrowa Masseria zabrał swoich do samochodów. W scenie na plaży obok Rossettiego jest trzech. Jednak na schodach padło dwóch, w hallu piętra trzech i jeszcze jeden przy młodym Darmodym. Czyli albo ci z parteru to byli ludzie Masserii (co jest sprzeczne z tekstem Gypa "gdzie się wszyscy podziali"), albo trafieni się podnieśli. Policzcie sami...
no naprawdę, arcyważny problem po prostu.
Gyp po prostu mógł mieć na myśli, że ma 9 'żołnierzy' przeznaczonych do walki. Tonino i inni, np. ci z plaży, mogli być jego tzw. capo, albo po prostu osobami, których nie liczył jako "pistoletów".
Serio, nie wszystko w filmach musi być mówione wprost. czasem warto chwilę pomyśleć nad innymi rozwiązaniami albo powodami, zamiast się czepiać takich kompletnie nieznaczących szczegółów. trochę wyobraźni.
Większość poruszanych tematów jest błahych, bo ważnych jest niewiele. W ciekawostkach do filmów jest kategoria "błędy w filmie" i być może to o czym napisałem do nich należy. Czasem pomimo istnienia scenopisu i list dialogowych przy wielu dublach coś nieprzewidzianego się przemknie. Zwłaszcza przy montażu, gdy skracają film do założonego czasu wypadają całe ujęcia, a nawet postaci (niektórzy aktorzy w filmografii mają adnotację "sceny usunięte"). Seriale mają mniejszy budżet niż filmy fabularne, produkowane są szybciej, więc szansa na pomyłkę jest większa. A tropienie takich wpadek dla fanów może być zabawne.
Skoro moje spostrzeżenie jest tak nieistotne, to po co piszesz jakieś wydumane wyjaśnienia. Dochodzenie o czym myślała fikcyjna postać, to dopiero "znacząca" rzecz.