Po pierwszym odcinku powiem jedno bedzie sie działo oj bedzie .
Wydaje sie że bedzie wiecej akcji niż w sezonie 2 . Mam wrazenie że bedzie sporo o losach van allena i capone w porównianiu do poprzedniego sezonu
Jedna sytuacja była dla mnie mocna :) kto wie o co chodzi to wie, nie trzeba się rozpisywać. Bardzo mi się podoba postać Gypa Rossetti, cwaniak i kozak w jednym, może nieźle namieszać.
Dokładnie, zdziwiło mnie to oczywiście pozytywnie. A co do Gypa to namieszać może i namiesza, ale przyszłości to mu nie wróżę. Mimo wszystko moja ulubiona postać to Arnold Rothstein. Szkoda, że będzie musiał odejść prędzej czy później, oby później ;)
Jak już pisałem (ku oburzeniu niektórych użytkowników) Rothstein posiada cechy stereotypowego Żyda :) wie kiedy zwęszyć interes i na tym nieźle zarobić. Gyp podoba mi się ze względu na bezpośredniość, Terrence Winter napisał że jest przedstawicielem tej niższej klasy gangsterów, która pnie się w górę ze względu na zaostrzającą się konkurencję w biznesie alkoholowym. Głos też ma niezły i jebie ostro innych gdzie każdy gryzie się w język.
Zyd czy nie zyd, podoba mi sie gra aktorska Michaela Stuhlbarg. Najwiekszy niewypal to chyba aktor grajacy Luckiego Luciano, jakos nie przekonuje mnie on w tej roli. A co do trzeciego sezonu to licze ze bedzie duzo sie dzialo w Chicago. W koncu pojawil sie O'Banion, Capone juz nie jest tylko chlopcem na posylki, bo jak widac Torrio w koncu liczy sie z jego zdaniem.
Capone będzie sidekickiem raczej, w końcu to nie jego serial ale jakaś wojna między Atlantic City a Chicago mogła by być :)
Pierwszy odcinek i już kilka kulek wylądowało w czyichś głowach. Szkoda mi Muniego. Przeczuwałem, że może z tej akcji nie wrócić, a on nawet nie zdążył przekroczyć progu. Nucky w łóżku z inną kobietą - tego też nie przewidywałem. Wbrew wcześniejszym obawom nie brakowało aż tak Jimmiego. Mam nadzieję, że w tym sezonie mocniej w grę wejdzie Chulky. Lubię tę postać.
Czyli Człowiek w masce zabił zabójce matki małego Darmodiego? Bo akurat odwróciłem głowę i pach pach scena uciekła...
To jest moja ulubiona scena tego odcinka. Muniego w ogóle mi nie szkoda, drań zasłużył na swoje. A Richard Harrow nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, więc możemy się spodziewać kolejnych akcji mściciela w masce. Nie pojawił się brat Nuckiego. Czy to oznacza, że nie będzie go w trójce?
troche żaluje że Munia już jest stracony, nie sądzilam że to sie stanie juz w pierwszym odcinku 3 sezonu...i to jeszcze w jego domu na oczach jego żony. Richardzik szaleje a zgrywa tak dobrego opiekuna dla malego Darmodiego.
Van Alden pewnie będzie coś kręcił z Deanem O'Banionem, więc zapowiada się konflikt na linii z Torrio i Allem. Gillian rozkręca zamtuz a Richard znów zaczął sprzątać, także myślę, że będzie ciekawie.
Sezon zapowiada się świetnie. Nie do końca rozumiem tylko nowy wątek z Van Allenem, może mi ktoś powiedzieć czemu stał się on nagle sprzedawcą, i kim jest jego nowa żona?
Poza tym, wydawało mi się, że miał jedno dziecko w drugim sezonie, teraz ma dwójkę. Po za tym jest naprawdę lepiej niż się spodziewałem, rewelacyjna postać Gyp'a, Serial na najwyższym poziomie.
Z tego co pamiętam to N. Van Alden został oskarżony o morderstwo Jego asystenta w 2-gim sezonie. Stąd uciekł z miasta i zamieszkał w Chicago z opiekunką jego dziecka. Z racji tego oczywiście zmienił tożsamość i został Panem Mullerem. To, że akurat jest sprzedawcą to nie wiem, scenarzyści tak zdecydowali :) na pewno nie mógł już być agentem.
Jeśli chodzi o dzieci to nie zauważyłem, żeby miał ich dwójkę. W którym momencie było to pokazane?
Być może umknął Wam taki mały szczegół, ale pomiędzy końcem sezonu 2 a początkiem 3 jest luka czasowa trwająca 1,5 roku. Innymi słowy - skończył się sezon 2, mija 1,5 roku i dopiero zaczyna się sezon 3. Stąd też Van Alden ma drugie dziecko (syna) ze swoją nianią, znalazł prace jako komiwojażer (ale pewnie zaraz z niej zrezygnuje - za duże upodlenie), a Nucky nie wydziera się na swoją żonę za hojny „datek” na Kościół (przez 1,5 roku pewnie już zdążył się wyżyć :] ).
Podejrzewam, że teraz w ciągu tego sezonu będą nas karmić takimi flashback´ami wyjaśniającymi, co dokładnie działo się przez te 1,5 roku (jak zareagował Richard na śmierć Jimma, co zrobił Nucky po zagrywce żony itp.)
W scenie, w której Nelson wraca do domu z pracy - wpierw pyta niankę (żonę?), dlaczego "on" nie śpi (kobitka trzyma na rękach niemowle) a potem zapytuje o Abigail spoglądając na kołyskę.
A co do pracy akwizytora - pewnie mial doswiadczenie jedynie jako agent, wiec z uwagi na brak kwalifikacji, wybral taka prace, jaka dostal - czyli kiepską.
Jeśli tak, to najwyższa pora! :) Rozumiem, że nie każdy mial szczescie urodzic się z prostym zgryzem i rowniez nie u kazdego rodzicow bylo stac na aparat, ale taki Buscemi chyba zarabia na tyle dobrze, aby moc sobie te ząbki ustawic prosto.
Mnie w tym odcinku brakowało tylko jakiegoś wspomnienia o zabójstwie Darmodiego , jakby nie było jednej z czołowych postaci dwóch poprzednich sezonów.
Mi też tego brakowało i dodatkowo trochę bez echa przeszło przepisanie majątku na kościół przez Margaret.
Sezon zapowiada się kapitalnie. Tak jak oczekiwałem do głosu dojdą moje dwie ulubione postacie, Al oraz Richard. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.
Słuchałem uważnie i wiem że było o tym wspomniane ale taki wątek powinien być bardziej rozwinięty. Z tego co pamiętam do Nucky władował w tą ziemię sporą część kasy a w nowym odcinku mu jej nie brakuje
Trochę dziwne, że przeszło to bez żadnej reakcji Nucky'ego, a wspomina to tylko przy okazji kłótni z Margaret.
Skoro akcja dzieje się 1,5 roku po zakończeniu drugiego to trudno żeby Nucky cały czas impulsywnie reagował. Tak jak napisał ktoś nade mną, na pewno będzie sporo flash backów, dla mnie zabieg bardzo w porządku.
Sam odcinek doskonały, fajne nowe postacie, parę świetnych scen, będzie się działo ;)
Jako, że mineło tyle czasu to niektorym moglo zabraknac sceny pierwszej reakcji, ale widac, że wciąż jest na nią raczej zagniewany. W tym odcinku nie było nawet jednej serdecznej sceny między tymi postaciami. W dodatku scena inną kobitką pod koniec + stwierdzenie - przy okazji dyskusji o kobiecie lotniku - że kobieta, to powinna szybkowac pod swoim mężem, a nie samolotem po niebie. (Czy coś w tym guście ;) ).
Szkoda, że Al nie rozwalił tego buraka z kwiaciarni. Coś nie miał jaj, że przestraszyli się jakiejś walizki. Przecież szybkość wyciągnięcia spluw świadczyła na ich korzyść, nie postarali się tu scenarzyści troszkę.
odcinek raczej by się nie zaczął pogrzebem Jimmiego, jeżeli się nie mylę Nucky ustalił wersję, że Darmody znowu wstąpił do wojska. Co do samego odcinka to był dobry, było trochę zbędnego gadania, ale niektóre momenty były naprawdę mocne. W tym sezonie Nucky będzie bardziej przaypominał gangstera, chociażby na podstawie tego, że bez żadnych skrupułów kazał zabić tego złodzieja. Najbardziej mi się nie spodobała śmierć Mannego, to był mój ulubiony bohater.
Manny'ego szkoda bo był ciekawą postacią, no i William Forsythe świetnie się nadawał do jego roli.
też go lubiłem, chociaż nie miałem wątpliwości do tego że prędzej czy później zginie
Liczyłem że Manny będzie kimś w rodzaju zabójcy na usługach dla Nucky'ego. Z drugiej strony widać że producenci nie boją się uśmiercać poszczególnych postaci. Co do Richarda to jego czas też chyba powoli dobiega końca bo konfrontacja z Nuckym jest nieunikniona chyba że przejdzie na jego stronę. Komandor pewnie przewraca się w grobie że jego hacjenda to teraz burdel.
ciekawi mnie co wymyśli ten Gyp , koleś jest chyba bardziej porąbany niż Jimmy :D na plus sprzątanie Richarda :)
http://connect.hbo.com/events/boardwalk-empire/live-q-terence-winter/
poczytajcie sobie :D
HBO
Thanks to Terence Winter for joining us today. Welcome Terence! What was your favorite moment from last night's Season 3 premiere?
Terence Winter says
Gyp Rosetti's ill-advised rant in which he insults every major gangster on the Eastern seaboard is one of my favorite scenes in the entire series.
Dokładnie :D
Niech ich szlaq, uśmiercili moją ulubioną postać Mannego! Jak nie znoszę pejsatych tak tego uwielbiałem-zimny i bezwzględny morderca! Dobrze, że wykończył żonę Jimmiego, bo się już nie dało oglądać jej smęcenia, raz kocha za chwilę jej coś nie pasowało, zimna su** nie potrafiła docenić tego, że Jimmy się starał -
Ave Manny!
Jak tak będą uśmiercać najciekawsze postacie to nie wróżę temu serialowi sukcesu w dalszej perspektywie...oby oszczędzili Rothsteina, Meyera , Chalky`iego i tego drugiego smolucha...
bardziej lubiłem Mannego niż Richarda, dlatego jeżeli ktoś musiał zginąć w pierwszym odcinku to wolałbym żeby zginął Richard niż Manny ;]
Rothstein, Meyer, Capone i Luciano to postacie historyczne czyli nie zginą ot tak sobie
Szkoda że autor polskich napisów nie zwrócił na to uwagi i z "Nefertitties" zrobił "Cycatą Nefertiti". A że płaska, no cóż, taki był wtedy ideał kobiecego piękna. Dzisiaj panowie raczej by się tak nie podniecali chłopczycą.
Gyp "Ta Zniewaga Krwi Wymaga" Rosetti - bardzo sympatyczna postać. Gęba aktora tak dobrze mi znana, choć dopiero teraz mnie oświeciło, że to doktorek z "Siostry Jackie". Miejmy nadzieję, że dadzą mu trochę pograć, zanim źle skończy.
Jak myślicie do kogo Nucky strzela w scenie z clipu jak spada mu kwiat, broń i obrączką. Według mnie na 95% będzie to Irlandczyk Owen Sleater.
Jeśli mowisz o tym pierwszym klipie ("Nie mozesz byc w połowe gangsterem) to był to chyba taki bardziej symboliczny trailer. Upuszczenie kwiatu i obrączki - dosc prosta symbolika, podobnie jak strzał. Chociaz mozliwe, że może i przedstawiala konkretna scene z serialu, chociaz ja tam to inaczej odebrałam.
Mówicie, że bez echa przeszło przepisanie ziemi na kościół przez Margaret. Zauważcie, że po przyjęciu Nucky zostawia napiwki dla obsługi i po prostu wychodzi jak gdyby nigdy nic, jakby tam nie mieszkał. Może jakaś separacja? Może małżeństwo jest już tylko na papierze? Wrócił do swojego biura, zresztą dla Margaret był bardzo oschły, nie licząc już nawet tego wydzierania się. Myślę, że powoli będzie się to wyjaśniać. Co do sezonu to na pewno będzie mocny ;)