zgoda !

Czy ja wiem,czy Michael Pitt mniej urodziwy od słynnego Brada?;) Brad owszem przystojny,ale ma typowo słodką,lalusiowatą buźkę,z kolei w Michaelu jest pewna doza tajemniczości..głębia,aktor,który może grać zarówno romantycznego,nieśmiałego kochanka,jak i twardego,bezwzględnego przestępcę:] A rola Jimmiego w serialu jakby skrojona wporst pod niego.Co do samego serialu,to faktycznie czuć ducha epoki..Wyjątkowo nie przeszkadzają mi te kłęby papierosowego dymu na ekranie oraz hektolitry wypijanego alkoholu:D S.Buscemi-dobra rola,widać tu doskonale,jak mężczyzna u władzy działa na kobiety;) Bardzo denerwuje mnie Miss Danziger w roli kochanki Buscemiego-bardzo irytująca osóbka.Trochę zaskoczył mnie A.Capone.Oglądałam niegdyś film o nim i wydawało mi się wówczas,że był całkiem inną postacią.Tu jawi się wręcz jako mały,awanturniczy człowieczek,który ciągle chciałby kogoś "lać".W każdy razie jestem dopiero na 5tym odcinku,więc pewnie z czasem jego postać ewoluuje.

Ogólnie rewela (muzyka, scenografia, obsada, fabuła), ale a propos dopieczonych szczegółów - jedna pierdółka jest - babka sprzedająca kiecki po ok 500 baksów jęczy, że nie wyrabia z czynszem na promenadzie ale wróżka za 25 centów funkcjonuje na luzie:)
Ale to poważnie pierdółka może ma duży ruch. Jak na wstępie: zajebiaszczy serial w dodatku oparty na faktach więc jak dla mnie ma jeszcze większy smaczek.
Polecam gorąco.

Hheh,wróżka i pani od kiecek to już naprawdę niuans,kto by tam zauważył;D Chociaż możliwe jest,że babka ze sklepu z ciuchami bezczelnie wykorzystała tę Schroeder,by po prostu zaoszczędzić,a tak naprawdę wcale nie miała problemów z czynszem.Okazja czyni złodzieja ponoć;)
Muzyka,kłęby dymu urzekają najbardziej,a zaraz potem cała reszta:] Genialna produkcja.Oby więcej takich seriali..jak patrzę,co majstruja w polskiej telewizorni,to ręce opadają..Chociaż z tych historycznych,to "Czas honoru" jest bardzo ok w sumie.