Niemożliwy odcinek. Najlepszy ze wszystkich, które do tej pory widziałem. Ten odcinek przekonał mnie, że serial zasługuje na 10*, zarówno scenariuszowo, jak i reżysersko. Allen Coulter reżyserował jeszcze dwa wcześniejsze odcinki, ale aż takiego wrażenia nie wywarły. To było mistrzostwo.
Co ciekawe, Coulter reżyseruje zawsze 11. odcinek każdego sezonu. Van Patten natomiast reżyseruje zawsze otwarcie i zakończenie, z jednym wyjątkiem - otwarcie serii zachował dla siebie Scorsese i to chyba jedyny odcinek, który poprowadził.