Założyłem ten temat,aby grupa ludzi przedstawiła swoje odczucia dotyczące finał dla osób które jeszcze go nieoglądały.
ARCYDZIEŁO, serial miażdży razem z Grą o tron! Przebija każdy film kinowy, a Soprano przy tym to bajeczka dla dzieci. HBO rządzi!!! Chyba już nic nie ocenie tutaj na wyżej niż 5/10, bo to będzie zniewaga dla Boardwalka.
masz troszke racji ale byl jeszcze jeden serial lecz innej tematyce a mianowicie RZYM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ogladalem faktycznie dobry, ale majac wybierac tylko dwa najlepsze stawiam na Boardwalka i Gre... obok Rzymu jeszcze bardzo dobry Deadwood, jak nie ogladales to polecam! Pozdrawiam
deadwood rewelacja -kto nie kocha filmow zrealizowanych wlasnie z takim realizmem?kumpel byl w deadwood i oddal hold dzikiemu billowi i calamity jane na cmentarzu mt.moriach(o ile pamietam)
1-rzym hoardwalk czy wlasnie deadwood to sa wlasnie takie perelki wsrod seriali
a teraz trzeba czekac 9 miesiecy na 4 czesc -pozdro
W sumie odcinek dosyć nudny. Mógł być znacznie ciekawszy. Jedyny wielki plus taki, że nie zobaczymy Margaret więcej.
Jeszcze się zdziwisz. Jak zazna nędzy trochę dłużej, to na kolanach wróci do Nucka. Mnie najbardziej dziwi jego reakcja, że chciał jej to przebaczyć.
A w jaki sposób można rozmawiać o konkretnym odcinku serialu bez odwoływania się do jego treści? Przymiotnikami wyłącznie?
Dla tych co chcą rozmawiać o treści jest specjalny temat. Tutaj twórca tematu wyraźnie zaznaczył, że chce bez spojlerów i należy to uszanować. Nawet jeżeli to będą tylko przymiotniki to lepsze to niż zdradzanie treści osobie, która tego sobie nie życzy. Ale przylezie taki motłoch jak wyżej i oleje prośbę twórcy tematu. Tylko psują tym przyjemność z oglądania.
Powtórzę: temat dla tych, którzy oglądali ostatni odcinek jest więc jeśli nie potrafią się zastosować, niech tam piszą. Tutaj jest temat po to, żeby wiedzieć czy finał był dobry.
dla mnie odcinek nie za specjalny, juz tamten tydzien temu byl lepszy. Tworcy nie mieli chyba pomyslu na ten ostatni odcinek, smierc Gypa - dla mnie lepsze by bylo to gdyby ten koles po prostu zemscil sie za smiec brata/kuzyna(nie pamietam) a tak to widac bylo ze nucky przycisnal go jak go znalezli w burdelu i kazali mu zabic gypa w zamian za darowanie zycia.. odcinek 6/10 z czystym sumieniem( nawet Harrow mi sie srednio spodobal mimo, ze to moja ulubiona postac)
Ja liczyłem na coś innego czyli bezpośrednią konfrontacje ludzi Nuckego z ludźmi Gypa. Trochę naciągane z akcją w burdelu i to że Masseria tak szybko się dał przekonać do propozycji Rothsteina. Z drugiej strony Nucky utarł trochę nosa Masseri akcją w lesie.
W 4 sezonie Masseria zejdzie z tonu jednak trochę się wykrwawił w Atlantic City i nie będzie ryzykował kolejnych akcji tym bardziej że ma problemy na swoim podwórku z Luciano i Lanskym. Co do Rothsteina to myślę że po akcji z Luciano jak i donosie Nuckyego to początek końca i w 4 sezonie nastąpi przeskok kilkuletni i pożegnamy Arnolda.
Dla mnie śmierć Gypa - bomba. Nikt wcześniej nie obstawiał że zabije bo jego prawa ręka. Jego spojrzenie na morderce było mistrzowskie. Wszyscy fani serialu spodziewali sie Richarda, Nuckiego, Ala czy Murzyna ale nikt tej postaci. Brawa.
debilny temat, ktos kto nie ogladal co ma sie z niego dowiedziec? fajny/niefajny wyrazone na wiele sposobow w zaleznosci od odczuc ogladajacego? Jak ktos wyzej zauwazyl, ciekawe jak ma sie cokolwiek powiedziec o filmie, jesli kazdy przyklad dlaczego tak a nie inaczej odebralismy odcinek jest spojlerem...bez sensu temat i tyle
A ja czuję lekki niedosyt. Wreszcie dużo trupów - to uwielbiam. Kolaboracja Nucky-Al-Chalky też mi się podobała. Spodziewałem się jednak bezpośredniej konfrontacji Nucky-Gyp. Mimo to scena śmierci Rosettiego bardzo zaskakująca i napisana w taki sposób, że w życiu bym na to nie wpadł. Myślę, że pewne kwestie powinny zostać rozwiązane w poprzednim odcinku, a ten dopieścić w 120% procentach. Mam nadzieję, że zobaczymy Richarda w kolejnym sezonie ponieważ ostatnia scena z jego udziałem wyglądała na taką jakby już więcej nie miał zobaczyć Tommiego.
Dziwi mnie jednak to, że Nucky pomimo tego jakim poważnym szmuglerem i gangsterem jest ma przy sobie tak niewielu ludzi. Dawniej praktycznie znaliśmy tylko Jimmiego, a teraz Owena. Nie mówię tu o Doylu czy Chalkym, którzy nie są od brudnej roboty.
Scena w burdela fenomenalna, jednak Richard powinien chociaż trochę oberwać. Trochę to naciągane. Tak samo jak to, że Nucky i Eli tylko we dwóch się tam wybrali w poszukiwaniu Gypa.
Al to jednak prawdziwy psychol i dobrze, że w końcu podobnie jak Harrow miał swoje pięć minut.
Najlepsza scena to ta gdzie Rothstein i Masseria dali nauczkę Luckiemu i Meyerowi. Harrow też pokazał klasę-ogólnie finał dziwny....ciekawe z kim będzie walczył Nucky w następnym sezonie i ciekawe co się stanie z van Aldenem, którego nie zobaczyliśmy w finale.
Gorszy finał niż przedostatni odcinek. Można spodziewać się było wiele, troszkę zawiódł.