aż dziw bierze ,że żołnierze się go słuchali!
Świetnie ukazany prostak, którego żołnierze się słuchają. Bo ma coś, czego nie mają nieprostaki. A czego nieprostaki się boją. Pewność.
Żołnierze się go "słuchali" bo tak im kazał Joe Masseria, co było szczególnie widoczne podczas wyczekiwania w burdelu. Gyp to nie prostak, to zło wcielone. Nieprzewidywalny i brutalny sprawił, że doskonały gracz, jakim był Nucky Thomposn nie mógł sobie z nim poradzić "normalnymi biznesowymi" metodami.
Ten serial, nie tylko przez swoją brutalność, ale głównie ze względu na złożoność nie jest skierowany do dzieciaków i debili, więc takimi postami tylko się ośmieszasz. Gyp to genialnie pokazana postać skrzywionej na psychice osobie, a dlaczego taki był, pokazano w jednym z odcinków. Majstersztyk!