Akta własności ziemi które wcześniej Nucky przepisał na nią.Margaret przepisała te akta własności na kościół.

A Nucky tak się cieszył z kolegami ;) Dla mnie Margaret pod koniec drugiego sezonu zachowywała się całkowicie nieracjonalnie, oczywiście biorąc pod uwagę CAŁĄ sytuację w jakiej się znalazła. Moim zdaniem scenarzyści przesadzili aby tylko zamieszać :/

Znajdź mi kobietę która zachowuje się racjonalnie, a ja ci powiem, że to facet w przebraniu.

Haha dobre :D

+1

dzięki za wyjaśnienie!

Mam nadzieję że w trzecim sezonie Nucky zrobi porządek ze swoją kochanicą;P

A ja mam nadzieje, że z nim ktoś zrobi porządek w odwecie za Jimmy'ego, bo po paru odcinkach moim głównym bohaterem stał się właśnie on :<

oczywiście masz rację, Jimmy jest niezastąpiony, gdzieś czytałam że "odżyje"w 3 serii w co nie wierze;/

Może jednak gdzieś się czai Richard i jakoś go odratuje. Oczywiście żart - cholera za bardzo się przywiązałem ;)

głupia scena z zabiciem Jimmy'ego. Steve dziwnie to zagrał. Watek niepotrzebny. Wolalabym zeby zyl i zeby dalej toczyli spór.

zgadzam się ta scena z zabiciem Jimmy'ego mnie zdołowała. Bez niego ten serial traci urok.

Cóż, wg angielskiej wikipedii Enoch Johnson dożył wieku 85 lat, więc szanse na to że Nucky zostanie zabity (przynajmniej w tym sezonie, następny może będzie się dział XX lat później) są niezbyt duże :]

A Enoch Thompson, to ta sama osoba co Enoch Johnson?

Tak, ta sama. Jedynie zmienili nazwisko na potrzeby serialu. Postać Thompsona jest kreowana na podstawie życia Johnsona.

zobacz, że na plakacie (zdjeciu na górze) tylko Margaret patrzy prosto na nas. Wydaje mi sie, że na koncu odegra jakas wieksza role, bedzie miala jakies znaczenie. Tak sobie pomyslalam gdy wprowadzala sie do domu Nucky'ego, pozniej moja wiara w postac zmalala, szczegolnie jak zaczela z tym ksiedzem. Ale to przepisanie ziemii na kosciol... Takie to katolickie, polskie... Ostro zamiesza. Mam nadzieje, ze jednak Nucky wyjdzie z tej sytuacji, a przepisanie na nia ziemi mialo drugie dno..

Ciekaw jestem co wyniknie z tego przepisania ziemi na Kościół - być może ojciec B. skończy jak tymczasowy skarbnik Neary ;) Nie lubię jego relacji z Margaret - zbyt przypomina mi to polskie piekiełko, w którym księża nierzadko trzęśli lokalnym środowiskiem, ogłupiając przy okazji ciemny lud - a taka mimo wszystko wydaje się być Margaret, której daleko do racjonalnej.

Natomiast nie mogą się zgodzić z Wami co do Darmody'ego. W drugim sezonie przestałem cuć jakąkolwiek sympatię do tego bohatera, oglądając jego stopniową degrengoladę. Jak pokazały wydarzenia, Nucky miał rację, co do tego, iż Jimmy nie nadaje się do roli "mózgu"; najlepiej spełniał on się jako człowiek od brudnej roboty. "Władza", której tak pragnął, przerosła go, a to, co udało mu się zbudować padło niczym domek z kart. Dlatego biorąc pod uwagę rezultaty jego "rządów" oraz fakt, że zdradził Nucky'ego, któremu - wydaje się - jako jedynemu szczerze zależało na Jimmy'm, usprawiedliwia w jakiś sposób uśmiercenie Darmody'ego.

Z kolei Eli ostał się przy życiu chyba wyłącznie z powodu śmierci ojca i więzów krwi z Nukym.

Btw. Mnie najbardziej frapuje Rothstein. Kapitalna rola człowieka inteligentnego, stonowanego, ale jednocześnie będącego osobą władczą ze wszech miar, pozbawioną skrupułów.

" zbyt przypomina mi to polskie piekiełko, w którym księża nierzadko trzęśli lokalnym środowiskiem, ogłupiając przy okazji ciemny lud - a taka mimo wszystko wydaje się być Margaret, której daleko do racjonalnej."

Ekhem. To USA. Tam w każdym stanie mają przynajmniej kilku naszych ojców dyrektorów. Poza dużymi miastami żyją tam głównie dewoci, potomkowie protestanckich fanatyków, którzy chcieli zbudować w USA państwo Boże. Polskie realia to pikuś w porównaniu z tym co się dzieje w USA, gdzie nawet ich prezydent, Obama, wpierw musiał mieć aprobatę duchownego, a obecnie jednym z jego poważnych kontrkandydatów jest mormon. To w końcu w USA mieszkają kreacjoniści, nie u nas.

Ad note: nie chcę w żaden sposób prowokować dysputy o religii, bo to bezsens. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że zbyt centralnie traktujemy, my jako Polacy, nasz kraj właśnie. Nie wyróżniamy się niczym szczególnym na tle kogokolwiek. Nie jesteśmy ani lepsi, anie też gorsi. I drażni mnie, gdy jednak uwypukla się tą "możliwie" (bo mógłbym się nie zgodzić z tym twoim twierdzeniem i miałbym wiele fajnych tez) gorszą stronę.

Jimmy był przede wszystkim typową postacią tragiczną. Wszystko, co dookoła niego się wyprawiało, nie było do końca pod jego kontrolą. Z decyzjami było na zasadzie "i tak źle, i tak niedobrze". Studia zepsuła mu matka, zabawiając sobą rektora. Chciał się odciąć od tego, poszedł do woja. Po wojnie chciał się odkuć, to Nucky go deprecjonuje. Chciał nabić sobie reputację, to jego ojciec kreuje go na przywódcę, dalej traktując jak kukiełkę. Cała ta degengrolada ma właśnie główne przyczyny w rzeczach niezależnych od Jimmiego. W sumie pozostaje nic innego, jak tylko mu współczuć, że potoczyło się jak potoczyło. ;)

Tak jest, akta własności. Dla mnie ta scena była prześwietna. W ogóle każdy odcinek był bardzo dobry a w serialu dużo się działo. Ogólnie zakończenie zaskakujące, albo może nie aż tak zaskakujące ale raczej wolałbym żeby Jimmy przeżył. Nie sądzę jednak żeby jakoś obniżyło to jakość serialu bo na pewno pomysł na kontynuację jest. Wracając, faktycznie panienka Nucky'ego trochę przegina, chyba jej się coś pomieszało :) Chciała go chyba jakoś ukarać (cała sprawa z tym jej zaangażowaniem w religie niesamowicie mnie poirytowała) ale nie sądzę żeby wyszło jej to na dobre. Jeśli Nucky jest takim twardzielem jakim go pokazano w ostatnim odcinku to nie powinna już długo pożyć (nie wierze żeby był do niej przywiązany). Dziękuje :)

Ja właśnie skończyłam oglądać. Odcinek kapitały, tak na prawdę ja w moich odczuciach do ostatniej chwili nie byłam pewna co się stanie. Podobało mi się że Jimmy chciał się zrehabilitować :) Zarówno Margareth jak i Jimmiego lubiłam w pierwszym sezonie w drugim irytowali mnie przeokropnie. Zabicie Darmody'ego na koniec moim zdaniem zupełnie nie potrzebne. Miało to jakieś tam znaczenie względem Nuckiego ale strasznie mi go szkoda :(
No i to co wyprawia Margareth z ta przesadna wiara i z przepisaniem ziemi na Ksiedza o.O
No nic pozostaje czekać do września :P

Ja również żałuję śmierci Jimmiego ale według mnie on musiał zginąć, wszystko do tego prowadziło. Zginęła jego żona oraz ojciec a on sam coraz bardziej się pogrążał. Sam Jimmy powiedział że "zginał w okopach", został już tylko wrak człowieka.

Ale mimo wszystko uśmiercenie Jimmy'ego było głupim pomysłem. Dla mnie serial stracił podwójnie - nie tylko Jimmy ale i Nucky tym posunięciem pokazał że jednak jest jednowymiarową i przewidywalną postacią, bez skrupułów pozbywającą się każdego kto mu podpadnie. Prawie zabił własnego brata w imię interesów. Ożenił się tylko po to żeby uniknąć więzienia i pewnie bez wahania będzie chciał zabić żonę. Zabił przybranego syna mimo że ten zrehabilitował się za poprzednie nieporozumienia. Co dalej? Pewnie poleci zabić matkę i syna Jimmy'ego. Przecież mogą zagrozić jego interesom. Mam nadzieję że twórcy nie będą trzymać się faktów tylko pojawi się ktoś kto go odstrzeli, najlepiej już w 3 sezonie.

no cóż, dla mnie serial duużo zyskał dzieki uśmierceniu Jimmiego, tak właśnie umierają prawdziwi wojownicy,żołnierze, gangsterzy... twórcy serialu po raz kolejny udowodnili że nie robią serialu pod publiczkę ( bo na pewno doskonale sobie zdawali sprawę ze Jimmy byl lubiana postacia) zrobili to po swojemu i trzymali się przede wszystkim logiki, nie naginali jej zeby zadowolic fanow Jimmiego
Ciekawy jestem czy 3 sezon zdoła utrzymać poprzeczkę ustawioną tak wysoko przez 2 sezon...

Mnie cholernie szkoda postaci Jimmy'ego. Pomimo jej tragizmu, Darmody należał do moich ulubionych postaci w tym serialu, no i jestem/byłem mocno zawiedziony, że go uśmiercili. Nie wierzę w żadne powstanie z martwych, no bo koleś z dwiema kulkami w twarzy raczej żyć nie powinien.

Mam wrażenie, że więcej by się już z tej postaci nie dało dalej zrobić. Jego biznes się posypał, pomagierem Nucky'ego już by raczej nie był bo jest Irish boy. Z resztą w scenie jak ten dziadek ujawnia testament komandora, w którym wszystko jest przepisane na jego służącą, Jimmy go niszczy i w ten sposób wszystko przejmuje. Natomiast po śmierci Jimmy'ego majątek przejdzie na jego syna.
Chyba już w tamtym momencie wiedział co planuje (chociaż sam się tego nie domyśliłem bo miałem wrażenie, że w końcu się dogada z Nucky'm). No i kiedy dostał telefon, żeby przyjechać na cmentarz, nie wziął żadnej broni chociaż wiedział, że Munny tam będzie.

To dziewczyny też oglądają Zakazana Imperium?

Przepisanie ziemi na kościół samo w sobie jest dyskusyjne, ale powód z jakiego zrobiła to Margaret jest jak najbardziej RACJONALNY. Po prostu miała dość ściemniania Nucky'ego. Za pierwszym razem kiedy przyszedł pijany i powiedział sam z siebie, że z samobójstwem nie ma nic wspólnego choć wcale go o to nie pytała. A za drugim razem kiedy powiedział, że pojednał się z Jimmym i ten zdecydował się wyjechać. Nawiasem mówiąc przypomniało mi to sceny z Rodziny Soprano jak Tonny wciskał kit Carmeli, że dziewczyna Krisa ( zapomniałem jak miała na imie) wcale nie zginęła tylko postanowiła wyjechać zostawiając narzeczonego na "pastwę losu". Ci którzy oglądali obydwa seriale, na pewno już - zdołali zauważyć tę analogię.

Oglądają i to jak!

"Zdejmuje mnie strach,że nie starczy mi życia na obejrzenie wszystkich dobrych filmów.A tak poza tym to lubię małe Kotki." - he he he
Po przeczytanie tego, uświadomiłem sobie, że też mam takie obawy. A odnośnie tych kotków, to co robisz jak już dorosną? (:

zagłaskuję na śmierć.
:D

baaaaaa;) płeć piękna tylko bardziej przeżywa, jesteśmy mniej odporne na podcinanie gardeł, kulek w łeb itp.....ale znieczulice można sobie wyrobić;)
pozdrawiam pleć przeciwną;)

MrsDean, twarda jesteś, ja musiałem na tych wszystkich scenach zamykać oczy (:

co do aktu własności jeśli są małżeństwem to chyba Margaret nie może bez podpisu męża oddać cały ich wspólny dorobek ? nucky na pewno politycznie rozegra to tak że ziemia wróci do niego. To nie jest mały skrawek ziemi i jakieś postępowanie musi być wprowadzone przed oddaniem ziemi.
To by miało sens dla tak rozegranej akcji przez Margaret... jakby wiedziała że nie może bez zgody męża tego rozegrać to mogłaby to zrobić specjalnie by sprawdzić jego reakcję.... Była zbyt pewna siebie przy wypełnianiu tego... coś tu musi być ukryte.

Drugi pomysł jest taki że nucky przepisał akt własności ziemi na Margaret lecz oddał ten dokument prawnikowi który miał go oddać w powołane ręce po rzekomym wysłaniu nuckiego do więzienia... a nucky żeby zachować pozory prosi ją o przepisanie.

Cóż czekam na obalenie moich mitów xD

co do aktu ja uważam że zrobiła to na złość Nuckiemu odegrać się chciała za to że jednak się nie zmienił ( scena gdy mówi że Jimmy znowu poszedł do wojska i od razu wyjechał widać po minie że domyśla się że go zabił). Osobiście ta postać - Margaret - irytuje mnie od 1 sezonu czekam aż ją uśmiercą albo chociaż żeby wyszła na jaw jej puszczanie się z tym przydupasem no nie mogę jej ścierpieć postać żmijowata cicho ciemna niby miła i uprzejma a tak naprawdę obmyśla jakby tu wyrolować. Co do Darmodego - twórcy się przekonają że wykopali dół przed sobą z tą sceną końcową . Co teraz wymyślą na 3 sezon ? Spór Margaret z Nuckym ? Naprawdę ciekawe wątek na miarę całego sezonu ... Jimmy nakręcał cały serial, kręcił się w okół niego a teraz skoro go uśmiercili serial spadnie o półkę niżej.

Też tak uważam. Dalsze losy tych bohaterów mnie raczej nie interesują. Właściwie 3 sezon stanowi dla mnie granicę, kilka zaledwie seriali okazało się godne aby aż tak długo oglądać i BE do nich należeć nie będzie.
Obniżyłem też ocenę serialowi z 8 na 7.

Nie rozumiem tego. Ludzie naprawdę uważają, że Darmody mógł przeżyć ten sezon? Przewijaliście 2 sezony i zatrzymaliście się na niej, że was to dziwi?
Właśnie z powodu sceny jego śmierci serial wzniósł się na wyżyny. Ogromny szacunek dla twórców, że tak to rozwiązali - bo innej opcji nie było i rezygnacja z jego śmierci byłaby sztuczna i zniszczyłaby całość. Sam bardzo lubiłem Jimmy'ego, ale to serial gangsterski z czasów prohibicji - jeśli ktokolwiek spodziewał się, że Nucky uściśnie Jimmy'emu rękę i pozwoli wrócić, powinien zmienić gatunek oglądanego kina, bo ten najwyraźniej mu nie leży.

A ile jest faktów historycznych a ile dopisanego scenariusza, bo skoro to wszystko autentyczne historie to ona naprawde przpisała kiedyś tę ziemię

To nie jest serial dokumentalny - właściwie zgodne z rzeczywistością są tylko lata, pewne okoliczności i kilka postaci z ich wątkami pobocznymi. Postać Margaret jest fikcyjna, podobnie jak główny wątek z drugiego sezonu.