Na co można kogoś naciągnąć, oglądając jeden odcinek serialu, na kanale, za który i tak się płaci, bo ma się go w pakiecie :)? A poza tym - nawet najbardziej niskobudżetowy serial, ale stworzony z pomysłem i duszą, może być wspaniały, a taki, w który wpompowano miliony, ale zapomniano o fabule - tragiczny. Pieniądze to nie wszystko :)
W przypadku tego serialu najważniejsze jest to, czy twórcy sprostali wyzwaniu fabuły. Czy będzie to ciekawa historia i czy w pełni zostanie wykorzystany zawarty w niej potencjał, czy też jest to tylko próba wyciśnięcia ostatnich soków z sukcesu "Zaplątanych"? Tego dowiem się oglądając serial, bo póki co, mam za sobą tylko wstępny, godzinny film o tym, dlaczego Roszpunka znów jest długowłosą blondynką ;) Ale jak na razie - oprawa graficzna, historia, bohaterowie, a szczególnie piosenki - na plus.

Pod kątem fabuły: na razie jest ok. Nawet poruszają "delikatnie" takie sprawy, które do tej pory w niektórych kręgach budzą "kontrowersje" ( duża różnica wieku osób znajdujących się w jednym związku i jakie problemy mogą z tego wyniknąć). Ogólnie daje kredyt zaufania.