Oczywiście że Aiden według mnie idealnie do siebie pasują , a Daniel powinien być z Sarą
Czy po scenie z odcinka 3 X11 wciaż masz podobną opinię? Zastanawiam się kto jest szczery w tym serialu a kto nie do końca..
Tworzą śliczną parę. Nie mam pojęcia po co wątek Sary został wprowadzony do serialu. Wszystko jest jakby na siłę. Daniel był tym Greysonem , który nie był złym człowiekiem i odcinał się od ojca. A tu nagle taka niespodzianka.
Aidan! Jeśli wybierze Jacka to przestaję oglądać. Jest niewiarygodnie nudną, moralizatorską postacią i ciągle coś mu nie pasuje.
W zupełności się zgadzam. Aiden jest jedyną poprawną opcją. Jack jest za bardzo niezdecydowany. Określenie ciepłe kluchy w 100% do niego pasuje. Aidena uwielbiam odkąd się pojawił. Prawdziwy facet, widać między nimi chemię. boję się tylko że scenarzyści to zepsują i Ems będzie z Jackiem- najgorsza opcja. A co do Daniela to wątpię że kiedykolwiek wybaczyłby Ems.
P.S. uwielbiam jak Aiden mówi "Danny-boy" z tą nutką pogardy+arogancji+leciutkiej zazdrości :P
Ja obstawiam Daniela od początku. Taka żmijka jak Ems pasuje do Graysonów ;) A tak serio; Aidan nie jest szczery. Właśnie dlatego,że stworzono wrażenie ze jest to postać poprawna, pozytywna, której Emily może zaufać, dlatego,że dużo o niej wie, dlatego,że zna jej emocje i lęki i ma ją w szachu musi wyjść z ukrycia i okazac się czarnym charakterem. Ten serial jest tak skonstruowany.