Macie taką? Kiedyś wkurzała mnie sukowata Victoria, ale teraz zdecydowanie odstrzeliłabym w pierwszej kolejności Margo (czy jak jej tam). Wredne, brzydkie babsko z denerwującym akcentem.
Dlaczego Jack? On jest najbardziej poszkodowany w tym wszystkim i tylko dlatego, że jest beznadziejnie zakochany :(
Zgadzam się w 100%. Nie znoszę Jacka. Ciągle zmienia zdanie, nie wie co rozbić. Szkoda że nie zginął zamiast Condrada albo Aidena.
Mam tak samo. Teraz pewnie będą zyli długo i szczęśliwie z Ems co jest najgorszą wersją z możliwych.
Aidena ciągle nie mogę przeżyć. Była taki... idealny... teraz Ben trochę nadrabia, ale to wciąż nie to samo :( Jack mi nigdy nie przeszkadzał, bo to dobry chłopak, tylko zakochany w nieodpowiedniej dziewczynie.
Ja nie znoszę tej Francuzeczki - Margaux... wyniosły pasztet ;)
David Clarke również zaczyna działać mi na nerwy bo nie widzę sensu utrzymywania jego postaci, nic nie robi, kręci się gdzieś bez sensu, żaden interesujący wątek się wokół niego nie rozwija.
I do tego każda kobieta na niego leci... :/ Faktycznie, nie tak go sobie człowiek wyobrażał :P
Jack...masakra. Szkoda, że nie ma już Aidena, ale Ben fajny jest :D
Denerwowała mnie Charlotte, dobrze, że została usunięta na jakiś czas... Szkoda mi Daniela i Conrada bez nich serial jednak traci ...
Nolan i jego żonka mistrzostwo świata ;) Victoria spoko, Margoux zaczęła być nareszcie postacią, która coś wnosi do serialu. David niepotrzebny zupełnie :/