no ciekawie,
ahhh jak mnie wkurza ta laska!! ta nowa Amanda ;P
no i pętla wokół Taylora sie zacieśnia i dobrze.
:)
Mam nadzieję, że w tym odcinku Tyler pójdzie na dno. Wygląda na to, że Emily wytacza ciężkie działa. ;) No i chcę wiedzieć wiecej o tajemniczym Japończyku.
Japończyk też mnie zaciekawił.
W ogóle to Em, jest strategicznei dobrze ustawiona ;P
I chyba zawdzięcza to w dużej mierze babce z poprawczaka. Jestem ciekawa dlaczego się zainteresowała w ogóle nią, tylko dlatego, że była inteligentniejsza od innych?
Nie wiemy za co Amanda w poprawczaku wylądowała może pani dyrektor uznała że ona wcale nie jest taka zła tylko strasznie samotna i dość mocno zagubiona i postanowiła ją trochę naprostować dając wskazówki ...
ale powiedzcie szczerze, niezły scenariusz, nie? ;) niby nic takiego a wciąga :P i tyle pytań hehe, dobrze budują fabułę :)
Zgadzam się ten serial ma swój urok,widać że seriale robione wg.starych wzorców są nadal b.dobre.A ten Japończyk to chyba też jakiś stary znajomy pana Clarka który wziął Amandę/Emily na szkolenie a teraz przybył by zobaczyć jak sobie radzi jego była uczennica.
Na imdb pojawiły się teorie, że "Mr. Miyagi" uczył jej również sztuki uwodzenia, przez co mieli romans. ;) Myślę, że to dosyć prawdopodobne, ciekawe czy będzie coś na ten temat we flashbackach.
ooo, hehe, zaciekawiłaś mnie owym uwodzeniem ^^ ciekaw, ciekawe :P:P:P
swoją drogą mi sie Emily jako laska tak średnio podoba no ale to tylko moje zdanie ;)
za to Daniel jest mhmmm :P:P:P i Jack tez :P:P:P
a Wy? wolicie Daniela czy Jacka?? :)
Emily jest wg mnie przepiękną kobietą (chociaż jej twarz ma jeszcze rysy "dziewczynki"), a w niektórych kreacjach wygląda wprost zjawiskowo. Jej postać kuleje troszkę jeśli chodzi o osobowość, ale pewnie musi charakteryzować się takim stoicyzmem, żeby zrealizować swój plan.
Na początku wolałam Jacka, ale powoli Daniel mnie do siebie przekonał. Jacka rzadko pokazują, a jeśli już to jak jest gburem wobec Nolana, który praktycznie dał mu za friko równowartość łodzi. Daniel natomiast jest fajną postacią, która do tego rozwija się cały czas. I to w pewnym stopniu paradoksalnie dzięki Emily. :)
Co sądzicie natomiast o Charlotte? Nie pamiętam czy było to już gdzieś dyskutowane - czy Charlotte może być córką Davida Clarke'a? Ma ok. 17 lat czyli czasowo pasuje, a Victoria ma do niej specyficzny stosunek. Być może przypomina jej o bolesnej przeszłosći i jej zdradzie.
Dało mi do myślenia, kiedy Conrad powiedział Charlotte, że poradzi sobie z sytuacją w domu i z matką, bo "you're a Greyson". Wydaje mi sie, że moze to być typowy soap operowy "foreshadowing"... albo niepotrzebnie rozbieram wszystko na czynniki pierwsze. ;)
ale byłby numer, gdyby była córką Davida a siostrą EM., w sumie to całkiem możliwe :)
a wiecie, mi mimo wszystko szkoda Victorii... tak sie wmanewrowała w to wszystko, nie powiem - mogła sie przeciwstawic Conradowi ale jednak tego nei zrobiła ALE zauważcie, ona jako jedyna do tej pory cierpi, czego nei można powiedizec o Condziu, bezdusznej świni.
co do Jacka i Daniela, tez poczatkowo byłam za Jackiem ale przyznaję, polubiłam Daniela, :D no i trzeba przyznać ze ma piękne oczy i uśmiech :)
szkoda, że zginie :/
Ej tam, nikt nie powiedział, że to Daniel zginie. Jestem coraz bardziej przekonana, że to Tylera nafaszerują ołowiem na plaży. ;)
ale jak?! przecież ta sena z pierwszego odcinka, gdzie podbiegają do ciała, które znalazł Jack, Charlote i Declan a Charlotte płacze... przecież to Jack leżał... czy źle pamiętam?? <zdziwiona>
Te dramatyczne okrzyki mogły być po prostu na zmyłkę. ;) Nie widzimy nigdy postrzelonego mężczyzny z bliska, nie jest nam pokazana jego twarz. Żaden z bohaterów też na dobrą sprawę nie odwrócił "denata" do góry brzuchem. Polecam jeszcze raz obejrzeć tę scenę po zobaczeniu wszystkich wyemitowanych dotąd odcinków. Znacznie więcej smaczków da się zauważyć, byłam zaskoczona jak duzo da się wychwycić.
Sneak peek odcinek 10 - http://www.spoilertv.com/2011/12/revenge-episode-110-loyalty-sneak-peek.html
A więc jednak prawdziwa Emily będzie brylować w Hamptons pod nazwiskiem "Amanda Clarke"... niewątpliwie na rękę fałszywej Emily. Nie mogę się doczekać reakcji Graysonów. ;DD
nie zapominajmy ze prawdziwa Amanda wychowywała sie w rodzinach zastępczych potem trafiła do poprawczaka, po wyjściu odziedziczyła kasę ale ktoś musiał zrobić z niej bogatą dziedziczkę ( wykształcenie , sposób mówienia itd ) wszyscy musieli uwierzyć ze ona doskonale zna ten świat , musiała byc wiarygodna , ktoś musiał nią pokierować może właśnie ten Japończyk