Nolan jak dla mnie. Super gosciu.
Jack tylko do momentu , gdy zyla Amanda. Pozniej juz nie :)
zgadzam się, zdecydowanie ukradł serial dla siebie :) A już Jack wypada w porównaniu z nim wyjątkowo słabiutko
Zdecydowanie Nolan, Aiden i Emily. Często jednak odnoszę wrażenie, że Nolanowi "obrywa" się, choć niewiele zawinił w tym wszystkim. Ale kocham jego poczucie humoru :D Emily zrobiła się bardziej ludzka w 2 sezonie, możemy dojrzeć jej słabe punkty. Natomiast Aiden mnie urzekł swoją walką o siostrę, o Emily, no i oczywiście brytyjskim akcentem :D
VICTORIA.. haha z tych złych, ale moim zdaniem świetnie gra! Uwielbiam ją! A Jack.. tak zgadzam się, beznadzieja..
Wszyscy!! :)
No może z małym wyjątkiem - Ashley, bo jest irytująca i Ciepłe Kluchy, bo wiadomo.
Reszta jest górna półka ;)
Victoria i Conrad xd Nie no to najlepsza para, a postac hmmm... Nolan i Emily :)
Ciężko powiedzieć. Każda postać ma swoje wady jak i zalety. A większość bohaterów zmieniła się nie do poznania. Chyba tylko Nolan nie uległ zmianie. A pozostali raz grają tych dobrych , natomiast w następnych odc lub nawet w sezonie złych i irytujących. Chyba właśnie Nolana najbardziej lubię za jego troskliwość itp. Emily zawsze lubiłam i nadal lubię. Czasami nie myśli o konsekwencjach, gdy paluję swoją zemstę, ale podziwiam jej determinacje :D No i Victoria i Conrad.... uwielbiam ich tekst. Wgl cała rodzinka Graysonów mnie bawi. Okłamują się, poniżają, jeden robi przykrość drugiemu. Dzięki nim tyle się uśmiałam oglądając ten serial :D A więc najbardziej lubię Nolana no i ... Emily :)) Graysonowie są super, ale czasem są tak irytujący, że aż brak słów. Ale Conrada i Victorię mogę spokojnie zaliczyć do moich ulu postaci za to, że ... sama nawet nwm za co xd
Nolan się nie zmienił? Z beztroskiego, nie myślącego o nikim bogacza zamienił się w troskliwego, całkiem odpowiedzialnego faceta ;)
No w sumie racja, ale on i tak się niewiele zmienił porównując go do innych. No może z wyjątkiem jego fryzury, ale to jest akurat nieistotne ;P
Mam 3 ulubione postacie:
1) EMILY- dona.marie ma rację. jej postać ma byc kontrowersyjna, o to w tym wszystkim chodzi. Osobiście lubię ją za to, że jest gotowa poświęcić zycie na zemstę za osobę, którą tak szczerze i bezinteresownie kochała.
2) NOLAN- podoba mi się ta transformacja Nolana, która przeszedł przez te 3 sezony. Lubię go, szkoda tylko, że w 3 seoznie producenci serialu trochę "zaniedbali" jego postać.
3) AIDEN- ten facet mnie rozwala :D Zawsze jest przy Ems kiedy go potrzebuje, pomaga jej, ogólnie bardzo lubię jego postac :)
Emily, Nolan, Aiden. Uwielbiam to, że Ci dwaj mężczyźni potrafią zrobić wszystko dla Ems, tak jak i ona dla nich. No i ich relacje niesamowicie się różnią. Poczucie Nolana rozbraja!
Ja myślę,ze gdy Vicki odkryje prawdę, a Emily wciąż będzie symulowac amnezję sprzymierzą się przeciwko Victorii. Wtedy ta zda sobie sprawę ,że Emily nie działała sama i zacznie się prawdziwa wojna...
Nolan niewatpliwie dla Ems poruszyłby niebo i ziemię dla Ems, ale do Aidena jestem nieufna od początku. Myślę,że jeszcze nas zaskoczy.
no mi się wydaje że Aiden to taka cicha woda .... i nie chce mi się wierzyć w miłość między Aidenem a Ems .... widziałyście ta scenę jak Jack do niej przyszedł i ją w czółko pocałował ?
Dla mnie z kolei Jack jest spalony po tym, jak traktował Emily. Za to do Aidena długo nie mogłam się przekonać, ale od dłuższego czasu widać, że dla Emily jest gotowy na wszystko (oczywiście na ten jego, nieco szorstki sposób ;) ).
Jestem tylko ciekawa, kim jest ta lekarka, co próbowała wstrzyknąć Ems i co w ogóle robi w szpitalu - bo nie wygląda na to, żeby powiedziała Aidenowi prawdę
Ale kiedy miałby się z nią spotykać? Nie było go w Hamptons tylko przez kilka miesięcy i wtedy raczej nadal był zakochany w Emily. A dziewczyna wiedziała o wydarzeniach z Hamptons, czyli nie może być jakąś starą kochanką (jakkolwiek to brzmi ;))
Wiedziała o Graysonach, więc prawdopodobnie jest z nią w stałym kontakcie. Coś majstrowała przy kroplówce Emily, co oznacza,że mówiąc subtelnie dosyć jej nie lubi. Ten fakt staje się zrozumiały po jej pocałunku z Aidanem . To był buziak w stylu "Pamiętasz naszą umowę; dopóki trzymasz się z dala od Emily (a odpowiednio blisko mnie) będę trzymała rękę na pulsie."
Może nie jest jego ex, tylko po prostu zakochała się w nim kiedy został postrzelony. Taka moja niby teoria: Mogło być tak, że zostali przyjaciółmi, gdy został on postrzelony. Może nieświadomie ( lub świadomie) opowiedział jej o Emily i trochę o jej przeszłości. W końcu postanowił wrócić do ukochanej, więc ją bez słowa zostawił. Gdy usłyszała, że Emily została postrzelona postanowiła być blisko niej, by go odnaleźć, bo wiedziała, że będzie przy niej. I teraz nie wiem czy chciała jej pomóc czy może wyeliminować. Najwidoczniej Aiden jej ufa, bo pozwolił jej blisko się trzymać. A ten ,, pocałunek'' to może nic takiego. W końcu to ona go pocałowała i chciała mu dać do zrozumienia, że go kocha i zrobi dla niego wszystko. Niestety to się okaże w następnym odc :)