PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=616571}

Zemsta

Revenge
2011 - 2015
7,7 21 tys. ocen
7,7 10 1 21094
6,0 2 krytyków
Zemsta
powrót do forum serialu Zemsta

Cóż... nie pałam zbytnią sympatią do twórców tego sezonu.

[SPOILERY Z 4 SEZONU]

I nie chodzi tu tylko o spartolenie postaci Davida Clarka, który był na tyle durny, żeby przez 20 lat nie "złożyć spisku do kupy" i teraz łyka każde słowo swojej dziewczyny. Po prostu w głowie mi się nie mieści, że wierzy jej we wszystko, bo tak mu powiedziała. Vicky sprzedaje mu bzdurę za bzdurą, a on jak na razie widać, nie ma żadnego ukrytego planu, tylko ślepo jej wierzy. I nie poznał swojej córki... Nie takiego Davida znamy i lubimy :D

Jest i Nolan, którego David "traktował jak syna", ale dostaje po pysku, nie mając szansy się wytłumaczyć, bez żadnego domniemania niewinności z jego strony? I ten kontrast, jak wierzy ślepo w słówka, jak to "Victoria przecież zawsze przy nim będzie" - a Nolan, któremu tak ufał całe życie na bank go zdradził? I jeszcze z takim wyrachowaniem, niszczy go w telewizji na żywo, przecież na pewno się co do niego nie myli. Ma świetny nos do ludzi :)

Jack, z jego ekspresową szkołą policyjną. Zrobił jakiś kurs typu "zostań gliną w wakacje", a mały Carl chyba już sam sobie zmienia pieluszki albo wyjechał do żłobka do innego stanu...

Jest tego o wiele więcej przecież...

Ale nie o to chodzi. Chodzi o Victorię. Wiadomo, że to czarny charakter serialu, ale przez 3 sezony można było ją w ten czy inny sposób podziwiać. Osobiście zawsze trzymałam kciuki za Emily, ale na Victorię dobrze było popatrzeć, co planuje, jak manipuluje... a teraz? Teraz jej postać niesamowicie mnie irytuje i przekracza jakieś granice, gorsze niż w przeszłości, dla mnie nie do wybaczenia - choćby zabranie Davida na grób "córki", patrzenie jak z bólem mówi o jej stracie..

Kurczę, twierdzi i chyba wierzy w to, że go kocha, a nie robi nic tylko przysparza mu więcej cierpienia. I po co? Jak zauważyła Charlotte (po prostu nie wierzę, że w końcu powiedziała coś z sensem), robi to tylko żeby zranić Emily, a nie z miłości do Davida.

Mowę otwarcia z trailerów sezonu i pierwszego odcinka, o stracie rodziny, pozycji, miłości jej życia, pomijam, bo to trochę komedia. Zrujnować życie innym ludziom (David i jeszcze ofiary katastrofy lotu i ich rodziny przecież), dochapać się tym sposobem do takiej pozycji i majątku, i jeszcze mieć pretensje do całego świata, że karma wraca? Po tym czego się dopuściła chyba powinna siedzieć cicho jak mysz pod miotłą i próbować oczyścić sumienie...ale co ja tam wiem.

Kiedyś lubiłam naszą złą królową Hamptons a teraz prawie wszystko co robi jest po prostu nie do zniesienia. Podsumowując, nienawidzę twórców tej serii za to, że tak źle zaczęłam życzyć Victorii.

I pomimo głupot, jakie czasami serwują nam twórcy, oglądam Zemstę do końca, czekając aż sprawiedliwości stanie się zadość ;)