I znowu odechciewa sie ogladac.. Tak ma wyglada spotkanie ojca i corki po latach? Naparwde? Dwoje ludzi, ktorzy tyle przeszli?
- David do Ems: Nie mogę byc Twoim ojcem - hehehe
- Jw. (zniesmaczony) Kim Ty jestes?! - hahahah
- Dałem Ci te dzienniki, żebys wybaczyła tym ludziom - buhahahha
Ems w ogólnikach powiedziała mu o Victorii, zamiast przytoczyć konkretne fakty jej nikczemności, jak zdradziła Conrada, co zrobiła jej po jego aresztowaniu i później itd itp. David byl przetrzymywany i szantażowany przez jakich osobników i teraz co - tak po prostu - nie boi sie o własne życie, tylko beztrosko mieszka z Vicky w domku na plazy? bez sensu.
Ems w kolejnym odc bedzie musiala zająć sie Benem, bo chlopak ewidentnie ma parcie na awans i kreci sie wokol niej.

Ta opisałem w każdym szczególe ludzi którzy przyczynili się do mojego aresztowania, żebyś poszła i powiedziała im jaki ich kochasz, zwłaszcza Victorii.
Dla mnie wątek przetrzymywania Davida, i wykorzystywanie go do niecnych czynów, jest totalnie debilny kto do cholery porywa z więzienia finansistę żeby robić z niego faceta od brudnej roboty, strasznej i groźniej, równocześnie ci sami strasznie źli ludzie są na tyle głupi że zostawiają dowody na widoku w samochodzie.
David, sam sobie wszystko załatwi, on się wszystkim zajmie może on też, jest zabójczym ninja jak córeczka ? jakoś nie dało się tego zauważyć jak próbowali go uprowadzić, zauważył chyba że Amandy raczej nie trzeba chronić.
Victoria już totalnie mnie nudzi i drażni, ta postać razem z majątkiem Conrada straciła chyba cały swój charakter.
David który nie może ogarnąć że V wsadziła go do więzienia tak samo jak Conrad.
Generalnie po poprzednim odcinku, który dawał nadzieje na jakieś rozkręcenie sezonu, w tym znowu nudy, nudy ,nudy jedyna scena która mi się podobała to końcówka, trzeba przyznać że dopieranie muzyki do scen idzie im nie najgorzej.

ci sami strasznie źli ludzie są na tyle głupi że zostawiają dowody na widoku w samochodzie. - tak, i przypadkiem Ems to zauwaza. I niepostrzezenie zdazy schowac się pod lozkiem V aby w odpowiednim momencie obronic ojca :D
Victoria już totalnie mnie nudzi i drażni, ta postać razem z majątkiem Conrada straciła chyba cały swój charakter. - dokladnie. Victoria wyrzucona ze świata elit to juz taki nie wiadomo kto. A propos - majatek zajął rzad? Czemu? A jak to sie stalo, ze Ems przejela rezydencje Graysonow?
- David który nie może ogarnąć że V wsadziła go do więzienia tak samo jak Conrad. - to jest porazka totalna. Dowiedziec sie co zrobila - to powinno byc kluczowe po tym jak dowiedział sie o Amandzie. Co teraz? Jedna i druga bedzie go przekonywać do siebie? A on bedzie miotał sie miedzy miloscia do kobiety, ktora go zdradzila a miloscia do córki? A moze stwierdzi, że musza sie zaprzyjaznic bo on z zadnej nie chce reyzgnowac :D

Zgadzam się ze wszystkim co tu jest napisane..
Mam nadzieję, że jeszcze Daniel nas j zaskoczy...
Mam nadzieję, że to ostatni sezon tej farsy.
A tak lubiłam ten serial :(

Majątek, zajął rząd dlatego że Conrad finansował terroryzm i miał też z tego korzyści, nikt nie docieka która część pieniędzy czy innych zysków pochodziła z przestępstwa, tylko bierze się wszystko, Emily mówiła do V kiedy ona była w psychiatryku że spłaca kredyt., Grysonowie byli w kiepskiej kondycji finansowej w trzecim sezonie, Emily oznajmiła wszytkim na imprezie Nolana że Greysonowie są bankrutami, z resztą to Nolan i Ems pozbawili ich pieniędzy, podejrzewam że wzięli kredyt pod zastaw nieruchomości, kiedy V znikła a Conrad zginął to bank wystawił nieruchomość na sprzedaż.

Chodzilo mi oczywiscie o to "jak zdradzila Davida" a nie Conrada ;-)

A ja się nie zgadzam, mnie się właśnie podoba ten sezon. Nie wiem jakiego rozkręcenia oczekujecie, że Emily wpadnie w ręce ojca i koniec serialu. Podoba mi się bardzo jej "nowa" relacja z Danielem. ;) Już znają się na maksa ze wszystkich najgorszych stron ;) Ogólnie sezon mnie wciągnął na maksa;)

Nie oczekuję, że padną sobie w ramiona i będą żyli długo i szczęśliwie..
Oczekiwałam wyższego poziomu, bo dla mnie coraz gorzej się dzieje w serialu.
Nie ma już tych intryg, tylko flaki z olejem.
Taka moja opinia.

Jedyne co mi się podobało w odcinki to końcówka. Przynajmniej Ems znowu jest w formie...

Co najlepsze David mowi ze nie moze byc ojcem dla Emily bo grozi jej niebezpieczeństwo, ale kochankiem Victorii moze byc - i o nią sie nie boi ;-))) Pomyślałabym wcześniej, ze może o to mu chodzi, zeby ktoś ją dorwał z mysla ze zaszkodzi Davidowi, ale widac juz ze nie.
Jesli juz oprzytomnieje aVictoria zrozumie, ze juz po niej to moim zdaniem bedzie szantazowac Ems i Davida ze ujawni ze to ona zabil Conrada. bedzie grac tą kartą

ze to on zabil Conrada.

Pytanie tylko czy ktoś uwierzyłby Victorii na słowo, szczególnie że wcześniej potwierdziła jego wersję o przetrzymywaniu przez Conrada, mamy tu powtórkę z 3 sezonu gdzie Emily najpierw ogłosiła że została postrzelona przez Lydię, a później straszyła Daniela, że powie, iż to on ją postrzelił - razem z Victorią wyśmiali Emily i zwrócili uwagę, że już nikt by jej w tę wersję nie uwierzył. Tak więc myślę że tu Victoria nie ma karty przetargowej. Natomiast co do Davida, nie wydaje mi się, żeby jego postać była aż tak oczywista jak to się wydaje - albo ma gdzieś Emily i próbuje jej wmówić, że ją chroni a tak na prawdę jest zapatrzony w Victorię, albo może jego uczucia wobec Victorii nie są do końca szczere. Wciąż mam nadzieję, że scenarzyści nas zaskoczą i finał okaże się być nieco inny niż wszyscy się spodziewają, a już kulka razy w tym serialu udało im się zaskoczyć widzów.

Moim zdaniem ten serial powinien się zakończyć wcześniej np mogli to zamknąć do 3 sezonów, bo od początku miał tendencję do niezbyt realnych sytuacji, a przeciąganie go grozi już naprawdę elementami sci fi, rakami i innymi nieszczęściami które niszczą niejeden dobry serial ciągnięty na siłę.
Moim zdaniem za zachowaniem Davida i innych nie kryje się nic poza brakiem pomysłów scenarzystów i robią się takie flaki z olejem. Obawiam się, że zaniżę ocenę serialowi bo nie wierzę, że będzie lepiej. Oby był to ostatni sezon.

Powinno się zakończyć na odcinku ślubnym Emily, w którym wrabia Vicky i ucieka z Aidenem :>

Obejrzałam dopiero cztery odcinki czwartego sezonu i jeszcze żaden wątek mnie nie wciągnął. Pewnie dlatego, że nie ma już Aidena. Conrada też mi brakuje. Czuję się zniechęcona, ale jeszcze trochę pooglądam, a nuż się coś ruszy. Oby!

no właściwie to obecnie jedynym ciekawym i nie z sufitu wymyślonym wątkiem staje się relacja na linii Ems- Daniel