Moim zdaniem policjant sobczyk.
Te zapiski starego księdza w których pisze o kimś pozornie pobożnym , a w rzeczywistości zepsutym w środku bardzo pasują do Sobczyka.
Macie inne typy?
Zabija ktoś kto zabił 10 lat temu. Pasuje do tego zarówno matka Laury, gospodyni, Sobczyk, Dzikowski, Jonasz.
Teraz trzeba wykreślić tych, którzy nie mają dostępu do broni.
Zostają Matka Laury bo skoro miała niemieckie papiery to i broń na pewno, ale czy by od razu po rozmowie zabiła córkę 10 lat temu? No chyba nie.
Sobczyk zachowuje się jak nawiedzony jakiś, ciągle się modli, gada o pokucie, się skąd są krzyże i sam naprowadza na ich trop chyba by zakpic sobie. Moze mieć motyw, z powodu odrzucenia z przeszłości, tylko czemu by zabijał dwie nowe kobiety. Teraz widać ciągnie go do córki komisarza.
Dzikowski zabija i dlatego syn się zabił bo to odkrył? To by sensu nie miało skoro chce odnaleźć zabójcę syna i podłożył podsłuch.
Jonasz chociaż ma ten swój Azyl dla osób których społeczeństwo nie akceptuje to bardziej pasuje na takiego opiekuna niż mordercę.
Ciekawe jest dlaczego Dorotka przyprowadziła go do matki Laury jak była umazana krwią Patrycji, która znalazła.
Wydaje mi się teraz, że Dorotka jest na tyle upośledzona, że nie wiąże ze sobą faktów. Być może przyprowadziła Jonasza do matki Laury z każdego tylko sobie wiadomego powodu.
Dzikowski broni syna burmistrza (jak tylko usłyszał z podsłuchu, że córka komisarza powiedziała o młodym mężczyźnie w domu burmistrza od razu sprzedał to burmistrzowi a ten szybko ewakuował syna) - tylko czemu, skoro on prawdopodobnie zabił jego syna?
Jeszcze co do tych borówek to chyba to nie jest istotne. Bo jakby miały być to by były przy każdym ciele a jedynie przy Laurze były.
Ale wracając do zbrodni sprzed 10 lat, to scenka pokazuje, że Laura ginie jak idzie obok jeziora. A oględziny pokazują, że zginęła gdzieś obok kocyka itd, ktoś sobie piknik robił.
To Morderca sobie potem jadł? Dla mnie to nie jest jasne.
Ale ciekawie to wymyślili. Laura ginie obok jeziora, Patrycja także, Martyna jest już wrzucona tam. Czym kieruje się morderca?
No to Dorotka wieńczy dzieło i wymierza ostateczne tchnienie ofiar.. Co Wy na to?
Cała seria i nic się nie wyjaśniło, BA dołożyli nowe wątki.... Aż tak się widzą nie zostawia. No żeby chociaż coś
Mega fatalne zakończenie. Trela nie wie nic, scen z Laura i nagrywanie kamera brak. Motyw zabójcy naciągany.
Zabija Emilek, policjant. Jest pewny, że stał się ręką Boga i karze grzesznice. Nie kupuje tylko tego bo jak się dowiedział o Patrycji? Bo o tej drugiej to podczas interwencji. Teraz kolejną karze za to, że jest lesbijka. Mega naciągane. Narobili tyle dziur fabularnych, że głowa mała. Nawet nie wiadomo kiedy i czy będzie 2 sezon. Rozumiem jakby go złapali i nowy wątek był na drugi sezon a to urwane jakby miał być 9 odc.
Dorotka wieńczy dzieło, podejrzewam że to jego siostra, równie walnięta co brat.
Producenci i scenarzyści zostawili furtkę na drugi sezon.
Nawet gdyby nie było drugiego sezonu to i tak wszystko jasne- od jakiegoś czasu podejrzewamy Sobczyka, i to się sprawdziło.
Laurę zastrzelił Dzikowski, Sobczyk go naśladował - podejrzewam że Emilek wiedział o tym, mało tego, w pewnym stopniu go chronił, w końcu był jego "guru".
Wątki poboczne raczej dla mnie nie ważne.
Drugi sezon raczej nie powali, bo i co mieliby przez kolejne 8 odcinków roztrząsać?
Ps. Mnie się koniec podobał :)
Ale zabijał bo były grzeszne. Tylko brakuje wyjaśnienia skąd mu się to wzięło ten fanatyzm, kim dla niego jest Dorotka, co go łączy z Jonaszem. Dużo dziur jest. Ale to wyjaśnienie na jeden, dwa odcinki a nie na cały sezon.
Kojarzy ktoś symbol OWV z krzyża albo cytat z pisma, który mówił przy spowiedzi?
Jeśli chodzi o Patrycję - Sobczyk od początku wydawał się dziwny. Dobrze znał okolicę i pewnie jak Dorotka lubił spacerować nacami i pewnie zobaczył ją z Błażejem. A skąd się wziął jego fanatyzm? No cóż...pewnnie się taki urodził...
Raczej po urodzeniu nie znał starego testamentu na pamięć. Bo wali cytatami z pisma świętego że starego testamentu podczas spowiedzi.