Z jednej strony wizualnie zachwycający, z drugiej - dlaczego - jak w prawie każdym współczesnym serialu - seks musi być przedstawiony tak dosadnie i wulgarnie? Sama fabuła na razie bardziej przypomina telenowelę. Może się rozkręci w bardziej ambitnym kierunku.
Co do scen seksu nie mam do twórców pretensję, podejrzewam że właśnie tak to wtedy wyglądało ;)
Natomiast uważam największą bolączką jest właśnie historia, którą niestety uważam za mało angażującą i nie zrehabilitują tego piękne stroje ani wnętrza.
eee tam moja żona jest zachwycona.Serial wgniata w fotel a koncówka pierwszego sezonu miazdzy.Pozdrawiam
Po tych pierwszy odcinkach zdążyłem już to zauważyć :) - Co prawda uważam tragedii nie ma od można obejrzeć, wiec obecnie oceniłbym go na czwóreczkę ;)
Oczywiście obejrzę serial do końca :) - Wątpię jednak abym zmienił zdanie o całości serialu nawet jeżeli końcówka jest świetna :)
Polecam jednak wytrwać... ;) Jestem właśnie po seansie 1 sezonu. Absolutnie zaskoczona i usatysfakcjonowana! Dlaczego? A to dlatego, że po 3 pierwszych odcinkach wyemitowanych w naszej publicznej pomyślałam sobie dokładnie to, co komentujący powyżej- wspaniała robota od strony technicznej, ale fabuła zapewne ograniczy się do bezdennie ckliwego romansiku jakie zazwyczaj można zakupić w formie "książki" z charakterystyczną przesłodzoną okładką (która mówi już o całej zawartości) w kioskach. Nic bardziej mylnego. Zawsze uwielbiałam rosyjskie i ukraińskie kino kostiumowe (podobnie jak i nasze) i czułam gdzieś pod skórą, że słowiańska dusza ukraińskich twórców serialu wypłynie na powierzchnie ekranu, a przede wszystkim, że nie mogą oni zmarnować takiego potencjału. I faktycznie miałam rację. ;) Oczywiście to kwestia gustu i być może na Was (odnoszę się do wszystkich użytkowników tego forum ;) ) nadal nie zrobi żadnego wrażenia serial po pierwszym sezonie. Tyle, ze przecież nie mamy do czynienia z ambitnym kinem autorskim. "Krepostnaya" nie ma jednak nic wspólnego z ckliwym romansidłem. Rzekłabym, że jest to produkcja na miarę netflixa, a nawet lepiej, bo oni nie wykazują aż takiej dbałości o detale w wymiarze technicznym (mam na myśli głównie kostiumy). Wytrwajcie i oglądajcie- zacznie się dziać ;)
Oczywiście serial oglądam dalej - Tak jak wspominałem na plus wykonie wizualne, chociaż historia też się rozkręca ciekawi mnie jak potoczy się losy młodego Czerwinskiego bo zapowiada się ciekawą postacią.
Tak!!!! To mój ulubiony bohater- pełnokrwisty i pełen sprzeczności. Jedyny, który tak na dobrą sprawę napędza akcję. Przywodzi mi na myśl sienkiewiczowskiego Bohuna ;) Jest w nim ta sama nuta demoniczności i opętanie namiętnością. No i zarówno jednego jak i drugiego bohatera wybitnie zagrali aktorzy. Aleksander Domogarow powalił na kolana, a Michaił Gawriłow w niczym mu nie ustępuje- rewelacyjny aktor! :D
Zdecydowanie się zgadzam bardzo sprzeczny bohater dlatego też interesujący, aktorsko też uważam Michaił Gawriłow wyróżnia się w tym serialu.
Nie rozumiem zachwytu nad Grigorijem. Jest bardzo podobny do ojca - z wyrachowania wziął sobie za żonę Natalie. Podobnie jak Piotr Anne Lwowne. To że ma jako taki szacunek do matki wynika z tego że broniła go przed ojcem gdy ten trwonil ojcowskie pieniądze. Za duzo sprzeczności w nim wobec tego nie ma. Jest zły na ojca że ten ma kochanki a sam próbowal z Katii kochankę sobie uczynić za czasów narzeczenstwa z Natalią. W dodatku jest oszustem, dezerterem i do pracy się nie garnie.
Więc spieszę z wytłumaczeniem! :D Dlaczego uwielbiam Griszę? Bo to postać "autentyczna"- tj. taka, w której istnienie jestem w stanie uwierzyć, wiarygodna po prostu. Do tego rewelacyjnie zagrana. Tak, zgadza się. Jest oszustem, dezerterem i do pracy się nie garnie. Ba! Nawet molestuje i dopuszcza się (prawie)gwałtu. Nie jest jednak całkowicie mroczy, zły z natury do szpiku i głębiej czy chory psychicznie ( a przynajmniej fabuła tego nie zdradziła). On jest najzwyczajniej w świecie oportunistą i egocentrykiem bojącym się o własny tyłek. Takich ludzi jest wokół mnóstwo. I wtedy i dziś. A teraz spójrz na Aleksieja. Odważny w każdej sytuacji, szlachetny, mądry, czuły, bla bla i tak do porzygu. Znasz takich ludzi? Bez najmniejszej skazy? No właśnie. Takie postacie dobrze sprawdzają się w baśniach dla dzieci, którym przedstawia się świat czarno- biało, ale w produkcji dla dorosłych widzów to męczące. Na szczęście twórcy zadbali o jedną wadę Aloszy. Dupa nie facet skoro tak pilnował ukochanej, że mu ją odbili chwilę po wyjściu z cerkwi- gratuluje mu spaceru z uprowadzoną małżonką główną ulicą Kijowa ;P Natomiast Grigorij to postać jak najbardziej ludzka ze wszystkimi odcieniami szarości. Nie ręczę za jego czyny w kolejnych odcinkach- nie mam pojęcia co wymyślili twórcy, a mają ułańską fantazję, ale na tym etapie co zarzuca się Griszy? Że jest leniem? Słaby zarzut- całą arystokrację możemy o to winić. Że jest dezerterem? Okey wedle prawa wojskowego to niedopuszczalne, hańba, grozi za to sąd itd. A wedle moralnego? Z tego co wiem, w wojnie krymskiej Rosja była agresorem. Gościu być może wcale nie chciał brać w niej udziału. Stało się. Jest na polu walki, widzi ludzkie cierpienie, dantejskie sceny i orientuje się, że nie może na to patrzeć, że dłużej nie wytrzyma. Wymyśla sposób ucieczki z pola walki. No każdy ratuje się jak może ;) Mówcie co chcecie, dla mnie ludzki odruch jak najbardziej. Czy może bardziej ludzki jest ten, w którym z Bogiem na ustach idzie się mordować ludzi w imię chorych planów jakiegoś idioty na górze- bo to zazwyczaj są Ci "odważni" oficerowie, do których wzdychają kobiety. Dobra poniosło mnie ;) Póki co, dla mnie zarzutami wobec Griszy godnymi pożałowania są niewątpliwie: kradzież orderów, bicie Hali i próba gwałtu. No, bo sprawa z Aloszą wyglądała tak, że on sam prosił się o tę śmierć.
To wyglądało tak, jakby Grigorij po prostu się bronił tym strzałem, przecież Aleksiej by go udusił.
Zgadzam się z Tobą co do oceny postaci Griszy w 100 procentach. Jeśli chodzi o odgrywającego go aktora, Michała Gawriłowa, to jest on prawdziwą perełką: bardzo przystojny, bardzo zdolny i wspaniale pasuje do ról kostiumowych, a w tym serialu wygląda jakby wyskoczył z dziewiętnastowiecznego zdjęcia.
Znakomitym wyborem była też aktorka Anna Sagaidachnya jako żona Grigoriego, Natalia. Interesujące byłoby zobaczyć, jak zmienia się ze słodkiej, nieco naiwnej dziewczyny, w silną kobietę, prawdziwą gospodynię, panią domu i matkę dzieci. Dobrze byłoby też zobaczyć, gdyby "Grigorij" pod wpływem jakiegoś wstrząsu (np. amputacji nogi), zrozumiał, ile zła narobił, przejrzał na oczy i poprosił "Natalię" o wybaczenie (Grisza spowoduje pod wpływem narkotyków bardzo ciężki wypadek Natalii) i zostanie przy nim. Piszę tak, ponieważ aktorzy Anna Sagaidachnaya i Mikhail Gavrilov tworzą piękną, młodą parę ziemiańską, która wygląda tak jak z dagerotypu z XIX wieku. Rzadko kiedy spotkałam w filmie aktorów, którzy by wizualnie tak pasowali do epoki, w której film się toczy (oprócz tego są według mnie najlepszymi młodymi aktorami w "Zniewolonej"). Dlatego znakomicie by było, gdyby "Natalia" i "Grigorij" byli pod koniec serialu zgodną parą małżeńską.
Nic Griszy do Bohuna. Bohun to byl rycerz z honorem, a Grzechu to ostatnia gnida :P jedyne, co ich laczy to nieopanowana kozacka namietnosc :P ktora faktycznie generuje akcje.
Mimo to ja tez uwielbiam Grisze :P Moze nie jego jako osobe- ale kreacja aktora jest tak artystycznie przekonujaca, ze nawet w najbardziej dramatycznych momentach ciezko mi stlumic smiech, widzac, ile kunsztu Michail Gawrilow wklada w te role xd serio- szacun. najlepiej zagrana gnida ever ;)
No i właśnie przez wzgląd na ową namiętność kozacką wywołało we mnie takie skojarzenie. Przecież nie porównywałam ich w innym kontekście. :)
no wieeem, ale wiesz o co chodzi.Bohun byl na uslugach kogo tam, Chmielnickiego?? Zawsze chetnie sie stawial w boju na sluzbie swego pana, dotrzymywal slowa, no i nie stronil od pojedynkow, ktore mu wychodzily zacnie, a nie jak ten gnidozol jeden Grisza :p
Zgadzam sie. Grigorij jest postacia ciekawie zbudowana, ale jednowymiarowa- jest po prostu zly. Bardziej interesujaca byla obserwacja przemiany innych bohaterow, np. Nazara czy Halki- chlop musial nauczyc sie oglady, a dziewczyna w koncu zawalczyla ze swoim wrednym charakterem.
A Grigorij- jedyna pozytywna w nim cecha to jako taki szacunek do matki. Poza tym nie ma nikomu ze swoich bliskich nic dobrego do zaoferowania- no ale jaki ojciec, taki syn.
Nie jest jednowymiarowy. Właśnie odniosę się do tego, co na końcu Twojej wypowiedzi- jaki ojciec... Myślę, że Grigorij tak na dobrą sprawę jest postacią tragiczną. Wszystkie problemy z jakimi się borykał, w tym i emocjonalne mają swoje podłoże w paskudnej relacji ojciec- syn. Wystarczy spojrzeć na pierwsze odcinki, jak traktowali go rodzice i wszystko staje się jasne. Przykład z podręcznika psychologii. Nawet egoizm i wyższość miał wpojoną w domu. Niemniej jednak nie usprawiedliwia to jego nikczemnych czynów. Przyznam, że w ostatnim odcinku było mi go autentycznie żal, a złościłam się na pozytywnych bohaterów, którzy niemalże spluwali na jego wspomnienie. Możliwe, że to kwestia rewelacyjnej gry aktora. Tak czy siak miałam całe pokłady sympatii do Grigorija, a jeszcze bardziej zachwycona tym bohaterem byłam w pierwszym sezonie (jak zresztą całą produkcją). Mam wrażenie, że twórcy nie wykorzystali w pełni jego potencjału. Szkoda... Drugi sezon rozczarował mnie do granic i jednak "Zniewolona" wylądowała obok Trędowatej ;) Lepiej, żeby nie brali się za trzeci...
Piękna była scena po śmierci Griszy, kiedy Natalie wylosowała imię Grigoria w klasztorze
Hłe hłe hłe... w momencie kiedy ona losowała ja w myślach powiedziałam sobie "pewnie dostanie żeński odpowiednik imienia swojego męża Grigorja" i Natalia: Grigorja. A ja śmiech;D
Ja oglądałam w oryginalnej wersji językowej. Być może dla nierosyjskojęzycznych widzów jest opracowana wersja np. z angielskimi napisami. Trudno mi powiedzieć, bo nie miałam potrzeby szukać.
Link do strony, na której dostępny jest cały pierwszy sezon:
http://onser.info/ukraine-serial/krepostnaya-serial.html
Życzę przyjemnego oglądania :)
Tak :) Ten aktor to Тарас Цимбалюк (Taras Czimbaljuk) Urocze imię swoją drogą ;)
Link do rosyjskiej strony kino-teatr - taki ichni filmweb ;P :
https://www.kino-teatr.ru/kino/acter/m/post/385541/bio/
Na you tube są dodane kilkuminutowe reportaże z planu i jeden z nich jest poświęcony właśnie Tarasowi- oczywiście po ukraińsku. Tutaj link:
https://www.youtube.com/watch?v=ows3vn9nxLA&list=PLsVj9szba66jb2g59VdioR1eBGa63t wr6&index=19
Będziemy mieć okazje też zobaczyć go w rosyjskim serialu - Dzisiaj pierwszy odcinek na Tele 5
Ostatni Janczar - https://www.teleman.pl/tv/Ostatni-Janczar-1-1898361
Wiem oglądałem pierwsze cztery odcinki - Ale wspomniany aktor pojawia się chyba tylko z pierwszym z nich :)
Dla kobiet?
Jakoś żadnej mojej kobiety nie zainteresował - ani żony, ani córek. Natomiast teściowie (oboje) pochłaniają to, jak kiedyś wspomnianą już Isaurę.
Moja diagnoza: to serial dla widza w podeszłym wieku.
to zaczyna przypominac Isaure, 24 odcinki i pewnie na pierwszym sezonie sie nie skonczy... ale, serial jest profesjonalnie zrobiony, z dbaloscia o detal, kadr, swiatlo, kolory, charakteryzacja, scenografia, moze nieco to wszystko kiczowate, ale oko cieszy...
Wydaje mi się, że z logicznego punktu widzenia powinni to uczynić, ponieważ drugi sezon jest bezpośrednią kontynuacją sytuacji z 24 odcinka i niewyemitowanie kolejnych to trochę tak, jakby dać widzom tylko połowę książki do przeczytania. W każdym razie nie mogę się doczekać ukraińskiej premiery! Już niedługo :D
Podobno ma nie być przerwy między sezonami, 2. sezon ma być wyemitowany zaraz po pierwszym :)
Hmm... Naprawdę "nasza" telewizja tak powiedziała? ;) To bardzo ciekawe, bowiem sezon drugi wciąż czeka na premierę w swoim kraju i jest ona zaplanowana na 2 września. :P
Ale rzeczywiście na to wygląda. Sprawdziłam przed chwilą program tv i figuruje tam 25 odcinek zaplanowany na sobotę 03.08.2019. Co jest dosyć dziwne, bo to by oznaczało, że polska widownia dostanie sezon 2 szybciej niż ukraińska. O.O
Też właśnie czytałem że wyemituję 2 sezon bez przerwy, widać wiec serial cieszy się oglądalnością - Może dzięki niemu TVP pomyśli też o innych ukraińskich serialach.
Skoro serial ma taką popularność, to może niebawem zobaczymy któregoś z aktorów ze Zniewolonej w jakiejś polskiej produkcji, Olga Sumska(matka Aloszy) już grała w Dziewczynach ze Lwowa