PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=595304}

Zwyczajny serial

Regular Show
2009 - 2017
7,5 5,3 tys. ocen
7,5 10 1 5294
7,8 4 krytyków
Zwyczajny serial
powrót do forum serialu Zwyczajny serial

dzięki młodszym w rodzinie mam kontakt z niektórymi nowymi bajkami i ta jest słaba. Kiedy jedne kreskówki opierają się na klimatycznym świecie i dobrze zbudowanych postaciach to ta bazuje na absurdzie i chaosie.

Przez to to jest nudne. Idą sobie główni bohaterowie i jak wyskoczy im smok albo wieloryb to to nie dziwi. Nic tu nie dziwi, nic nie zaskakuje, bo wszystko może się zdarzyć z byle przyczyny. Przez to to jest nudne.

tak samo bohaterowie. Ile można się zachwycać tym, że jakiś koleś ma dużą głowę a inny jest żywym automatem do gum? To się szybko nudzi. Tacy bohaterowie się nadają do narysowania na ostatniej kartce w zeszycie i szybkim zapomnieniu o nich, no bo dorysowaniue rąk i nóg przedmiotowi to żadna sztuka ;0

ocenił(a) serial na 10
MegaSzczota

Jakie nowe bajki Twoim zdaniem są dobre? ;)

almost_american

wszystkiego nie widzę, ale pora na przygodę jest całkiem spoko, chociaż to też czasem nudzi. Być może z podobnego powodu co tutaj. Tam też wszystkiego można się spodziewać. Np idzie sobie rycerz z mieczem, przez pół odcinka walczy wręcz a potem nagle zbroje zdejmuje i okazuje się, że w środku był dżin z mocą smoka.

MegaSzczota

Wiem, że troche dawno temu wpis, ale masz lekką rację. Np. w jednym odcinku Rigby zdziwił się że palce można wyginać w różne strony, ale gdy wyskoczyła (w innym odcinku) przed nim rękawica, i powiedziała (nie wprost, ale powiedziała) że połączy go z Mordechajem, to on "SUUPER!".

MegaSzczota

Dobra... Dość późno ta odpowiedź, ale ok.
Pora Na Przygodę nie bazuje na absurdzie. No... Może pierwsze odcinki. Wszystko, co się dzieje jest wyjaśniane w logiczny sposób. Czasami trzeba czekać na to trzy sezony, a czasem trzy odcinki. Ale wcześniej czy później jest wyjaśniane. Jak te dwa seriale Tobie nie przypadły do gustu to może Steven Universe? Też trzeba przeboleć pierwsze odcinki, ale potem jest wyraźnie zarysowana fabuła.
Nie jestem mega fanką Zwyczjnego Serialu,
ale uważam, że jest on dobry. Stanowczo wyróżnia się na tle pozostałych seriali na CN. O ile, kiedy ja byłam mała, wszystkie seriale były na tym samym poziome (fakt, nie było kreskówek beznadziejnych, ale rewelacyjnych nie było również) tak teraz jest naprawdę różnie. Są seriale, które staram się zapomnieć jak najszybciej (Clarence, Wujcio Dobra Rada) ale są też seriale z morałem, czasem ukrytym, ciekawą fabułą, genialnie - nie tylko dobrze narysowanymi - stworzonymi bohaterami lub bawiące się stereotypami czy absurdem. Takim serialom jak np. Zwyczajny Serial, Adventure Time, Steven Universe czy nawet Gumball - przykłdowe Atomówki nie dorastają do pięt.
Jak można oceniać postacie po wyglądzie? Moim zdaniem Zwyczajny Serial ma genialne postacie. O ile ich wygląd może czasmi się znudzić, tak ich charakter zawsze daje mnóstwo rozrywki. Zwłaszcza ciekawe są te postacie, które zostały stworzone na potrzebę "do kilku odcinków " i są przesycone stereotypami.
Rzeczywiście ZS ma słabsze odcinki, ale jest też pełno bardzo dobrych. Absurd jest jedynie przykrywką/metaforą dla pewnych problemów. Niektórych bardziej poważnych, niektórych mniej poważnych.

CheeseAndSugar

no trochę późno..

nie chce mi się na wszystko odpisywać. Chciałbym tylko zaznaczyć, że w absurdalnym świecie wszystko można "logicznie" wytłumaczyć. Idzie sobie np główny bohater i spadł na niego różowy słoń z krowami zamiast nóg krzycząc "gówna!! gówna!!!"... kompletny nonsens, nie?

trochę, ale właśnie na tym polega problem, że nawet największy bezsens da się uratować w świecie bez granic. Otóż planeta na której mieszka słoń została zaatakowana. W obliczu niebezpieczeństwa słonie sprzymierzyły się z krowami i za sprawą magii powstały słonio-krowy. Po jakimś czasie słonio-krowy zaczęły przegrywać wojnę i wspomniany wyżej różowy słonio-krów postanowił uciec ze swojej planety. Ukradł zwój teleportacji a że nie umiał zbytnio z niego skorzystać to przeteleportowało go na zadupie jaką jest ziemia. A czemu krzyczał "gówna"? A bo to w języku słonio-krów znaczy "aua, ale boli... gdzie ja jestem?"

a problematyka? Podobnie jak wyżej: można dorobić. Różowy to kolor kobiecy. Krowa jest samicą. Jej teleportacja jest więc w nadinterpretacji ujęciem problemu kobiet podczas wojen. One nie chcą być uwikłane w wojne. Chciałyby od niej uciec, ojojojojoj... albo inaczej: wojna to życie codzienne a teleportacja to książka. Kobiety uciekają od znoju codziennego w książki. Ach jakie to wzniosłe.. książka w końcu jest w modzie.

tak więc mi nie imponują "problemy" i "logika" w świecie bez barier. Imponuje mi gdy świat jest zamknięty, ograniczony pewnymi zasadami i ktoś mądry potrafi w tej małej przestrzeni stworzyć coś niesamowitego...

MegaSzczota

Mówiąc "logicznie wyjaśnione" mam na myśli to, że podjęte decyzje zawsze odbijają się na bohaterach, zostawiają w nich ślady, będą miały znaczenie później, a ich skutki będą widoczne przez resztę serialu. Oglądałeś "Porę na przygodę"? Jeśli nie to obejrzyj. Nie znam serialu, który potrafiłby zrobić lepiej świat przedstawiony i to tak olbrzymi. Tak, jest on ograniczony. Wszystko ma tam swoje miejsce - nawet bohaterzy trzecioplanowi. Każde wydarzenie ma konsekwencje i nie kłóci się z wydarzeniami wcześniejszymi. To jeden z trzech najważniejszych powodów, dzięki którym ma oglądalność - ilość teorii i spekulacji jakie można wyciągać jest ogromna, a i tak zawsze się jest zaskoczonym. Ale radzę pominąć pierwsze dwa sezony - bo za wyjątkiem dwóch czy trzech odcinków ich poziom jest okropnie niski i bywa niekanoniczny do reszty odcinków.
Nie mam pojęcia jak to jest w przypadku ZS, bo nie oglądam regularnie czy na bieżąco. W przypadku Gumballa - on ma głównie bawić - co z wymienionymi wcześniej stereotypami robi znakomicie. Zazwyczaj reszta seriali ma już świat "ograniczony pewnymi zasadami". Mnie również irytuje zbytni chaos, zwycięstwo żartów nad fabułą, obrzydliwa grafika czy brak logiki - dlatego stanowczo jestem przeciw oglądaniu np. "Clarence" , "Wujcio Dobra Rada". Niby mają jakiś morał, ale nie da się na nie patrzeć, więc nic z tego nie wychodzi.
Kreskówki są właśnie po to by wprowadzić trochę wariacji - grafiką postaci, światem przedstawionym czy fabułą. Jeśli jednak da się im szansę - choć na początku podchodziłam sama dość opornie - to potrafią zachwycić, wzruszyć czy nawet sprawić, że pojawią się łzy. Dlatego nie grają w nich aktorzy, a postacie nie są upodobnianie do realnego człowieka. Z czasem zaczyna się rozumieć, że to bardzo dobre posunięcie, które dodaje tylko uroku. Nie wszystkim pasuje ten rodzaj twórczości. Miłe też jest to, że interpretacja jest bardzo dowolna - dosłowna i przenośna. Więc no cóż, nie zmuszam by polubić gatunek, ale nalegam by dać szansę i spróbować zrozumieć. Usiąść i w spokoju obejrzeć cały sezon albo nawet dwa.

CheeseAndSugar

"Mówiąc "logicznie wyjaśnione" mam na myśli to, że podjęte decyzje zawsze odbijają się na bohaterach, zostawiają w nich ślady, będą miały znaczenie później, a ich skutki będą widoczne przez resztę serialu"

aha, no to inaczej patrzymy na ujęcie "logiki"

MegaSzczota

Czasem zaglądam z sentymentu na kanał z dzieciństwa, to ten serial jest ciekawy z absurdalnym humorem, np.: laser disc wymiata kolo

użytkownik usunięty
MegaSzczota

Po polsku był średni, jak zacząłem oglądać po angielsku, to mi się spodobał. Ma wiele ukrytych żartów, a sam świat nie jest nudny. Co prawda nie jest to zbyt logiczne, ale fajnie obejrzeć sobie po pracy/szkole ze dwa odcinki.