Prawdopodobnie jedno z bardziej nonsensownych założeń wgl w dziejach kinematografii, które jednak broni się zaskakująco dobrze! Serial dobrze trzyma się swojej konwencji, a mimo to pojawiają się plottwisty, które wywracają świat przedstawiony, a zwłaszcza na końcach sezonów. Główna bohaterka w związku z jedzeniem coraz to nowych mózgów w każdym odcinku gra trochę inną postać i radzi sobie z tym naprawdę dobrze. Serial naprawdę godny uwagi i fajnie wplata "modną" tematykę jak freeganizm, gry rpg, larpy itd.