"Farmę" uwielbiam. Czekałem na ten special. Niestety spotkał mnie spory zawód. Kaleb dobrze się sprawuje jako sidekick Clarksona, ale sam nie jest w stanie pociągnąć programu trwającego nieco ponad godzinę. Ciekawostek na temat jego samego starczyło na jakieś 15 minut. I sprowadzają do jego przedsiębiorczości od najmłodszych lat i zamiłowania do fryzur (trwałej).
Dobrze, że porusza ważne tematy odnośnie rolnictwa, produkcji żywności. Zwiększa społeczną świadomość odnośnie niektórych sprawa. Ale, niestety, momentami, show lekko żenujące...
Nie oglądałem i raczej nie zamierzam oglądać tego programu, choć farmę Clarksona uwielbiam. Wiesz chłopak ma chwile sławy i chce wyciągnąć z tego tyle grosza ile się da, każdy by tak zrobił :). A to, że jego program nie wypalił w sumie nie ma w tym nic dziwnego, facet nie jest showmanem tylko rolnikiem, a przynajmniej póki co :P.