No tak, Polkom i Polakom kazać oglądać taki film to mają ból d...y. Z wszystkiego w zasadzie. Kasa w oczy kole. Tak, mają pieniądze - nie ukradli nikomu ani nie zabili nikogo z tego powodu aby ich za to krytykować.

Kobieta ma swoją wizję, cieszy się że ma Ronaldo, rodzinę i pieniądze. To tyle. Czy musi być "kimś"? Czy musi mieć "osiągnięcia" jak to wszyscy tutaj piszą? Nie. Niektórzy rodzą się do tego aby spełniać się w czymś, mieć jakieś tam inne osiągnięcia a ta akurat Pani jako żona znanego piłkarza spełnia się jeżdżąc po świecie, kupując kiecki i drogą biżuterię i wychowując dzieci. Może to jej wizja i jej bajka. I jest w niej szczęśliwa. Jakim prawem to komentujecie i na siłę chcecie aby ona coś "osiągnęła"? Może w jej głowie osiągnęła więcej niż Wy. Nie znoszę czytać jak wszystkich w oczy kole to że kobieta cieszy się z luksusu - niejedna i niejeden z Was by chciał tak się pocieszyć, nie musieć pracować, mieć przestrzeń na inne rzeczy poza pracą. Więc trzeba to komuś wytknąć. Dla mnie ten serial nie jest wynoszeniem jej na piedestały. Mówi o jej punkcie widzenia na karierę Ronaldo i wychowanie dzieci. Ma oczywiście swoje maniery modelki - widać lubi zdjęcia, lubi być podziwiana i być w centrum uwagi ale jakoś nie zauważyłam że przekracza to granice pewności siebie i jest jakieś wulgarne i aroganckie. To nie jest serial głębokich przemyśleń a po prostu pokazaniem życia tej pary.