Mam tak samo, po kabinach była już tylko niezadowolona albo/ i pijana.

Najstarsza a najmniej dojrzała

Hehe. Cały świat wkurzała pewnie . Ja przewijałem większość scen z nią. Wyjątkowo irytująca osobowość.

Czy tylko mnie zszokowało jak siedzieli u niej i dała psu napić się wina? aż musiałam przewinąć i mówię wtf co to sie tam odwaliło :O

Byłam tak samo zszokowana jak Ty.

Jessica to po prostu osoba, która czuła presję, bo latka lecą, a nadal nikogo nie ma. A nie ma dlatego, ze po pierwsze ma **** charakter, a po drugie jest płytka. Więc zgodziła się na Marka, żeby "nie przegrać". Wyraźnie leciała na wygląd, a cały czas paplała o tym jaka wieź z Markiem, co było szalenie irytujące. Widać było że żałuje, ale zamiast odpuścić, to cały czas mieszała mu w głowie. Jedyny satysfakcjonujący moment z nią to jak Barnett ją zlał.

zgadzam się, 36 na karku i dalej sama, ale się bawi w jakieś prezenty, ciekawe, że dla drugiej pary nic nie kupiła, fałszywa i tyle.

Akurat dla drugiej pary też kupiła ;) Szykując się w mieszkaniu z Gi miała dwa prezenty. A co tego, czy była sama to nie była. Bo już wtedy kręciła z tym lekarzem. I ja jej nie bronię, tylko nie lubię oceniania bez podstaw.