Widać że ekipę psychologów netflix zatrudnia świetną. Kolejny reality show w którym wyciskają z ludzi max (wyraźnie widać że na pewnym etapie poszli za daleko i wcisnęli przycisk STOP). Tak czy inaczej świetna zabawa- czekam na kolejne sezony.
Albo wszystko jest po prostu ustawione. Bardzo podobny show: "Survivor" organizuje castingi na ogromną skalę i nie jest w stanie znaleźć osób robiących tak dobre "setki", tutaj dostajemy piękne wypowiedzi, ujęcia na twarz właśnie wtedy kiedy trzeba, no cud miód...aż nierealne
Wygląda na totalną ustawkę, piękne ujęcia z różnych stron, wszyscy czyści, w czystych ciuchach, umyte ułożone fryzury, bawią się w podchody a nie w przetrwanie. Pierwsze dwa odcinki zachęciły ale potem to już totalna ściema.
Chyba koleżanka za szybko zrezygnowała lub oglądała co innego,ja obejrzałem całość i jest bardzo dobre
Anna ma zdecydowaną rację, największym problemem jest tutaj Netflix, pomysł na Reality Show jest świetny, ale wykonanie nierealne. :)
Przez te dwie wariatki od połowy sezonu skupiałem się tylko żeby jak najszybciej odpadły albo przynajmniej połamały nogi
Totalnie miałem to samo odczucie. Jill i Amber to takie ameby umysłowe że masakra. Gdybym był na miejscu Javiera przy akcji z tratwą to bym Je chyba potopił...
javier dobrze powiedział, że najgorsze cechy charakteru wychodza w takich sytuacjach, a one były patusiarami, więc zachowywały się jak zachowywały
miałam to samo.... ale w opinii poszłam dalej, to psychopatki... a jedna z nich jest instruktorką jogi? lol
jeśli traktujesz to jak grę, a ktoś CI powiedział, że zasad nie ma poza jedną naczelną, że musiz być w drużynie, to grały kartami, jakie miały. Można ich nie lubić, można zyczyć źle, ale zaszły daleko, zwłaszcza że zazwyczaj kobiety siię skreśla w takich programach na początku