Co to jest chciałoby się rzec, sztuczny prowadzący próbujący wykrzesać jakiekolwiek emocje, nudne, nie dorasta do pięt konkurencji z TTV. Podczas oglądania zdrzemnąłem się dwa razy. Najlepsze są te kwoty, jakieś drobne, którymi podniecają się co najmniej jakby wydawali po kilkadziesiąt tysięcy złotych…