Sama Olga zostawiła samych pustaków z wyłączeniem Manae , i wyeliminowała mocnych przez co finał był nudny. Wolałbym żeby wygrała Olga i nie musiałbym oglądać szyderczego uśmiechu stanleya po wyeliminowaniu Manae.
Ja już myślałem, że Oldze się uda. Odcinek finałowy był tak jak mówisz nudny, a już konkurencja finałowa to jakiś żart.
Mam to samo odczucie. Najlepsi zawodnicy odpadali na początku a na końcu zostawali przeciętniaki, którzy przez większość gry pierdzieli w stołek i nic nie robili, tylko się podłączali pod głosowanie. Oglądanie rozkmin Joanny a wcześniej Renaty było wciągające. Niestety wychodzi na to, że w tym programie najlepiej się nie wychylać, być bezbarwnym.
Dokładnie. Silne osobowości po odpadaly na początku. Co do finału to się trochę nie dziwię , mimo sympatii do tej dziewczyny to Manae typowala losowych ludzi na eliminacjach, średnio pomagała w konkurencjach i prawie wygrała główną nagrodę.
Myślę, że fajna opcją by było jakby wprowadzić do gry szeryfa (który mógłby w sekrecie bronić ludzi przed eliminacją), albo pozwolić grupie aby wytypowała 1 osobę której przydziela tarcze. To by chroniło tych najaktywniejszych przed wczesnym odpadnięciem z ręki zdrajcow, przynajmniej do czasu kiedy mieliby zaufanie większości.
To by nie miało sensu bo jak ktoś był mocny na początku to potem tez byłby mocny i taki szeryf musiałby w każdym odcinku bronić tych samych możnych osób przed zdrajcami.
No ale to by motywowało zdrajcow do szukania szeryfa. Nikt by się nie chciał przyznać że jest szeryfem, bo to by go wystawiało do odstrzałum z drugiej strony mógłby chronić osoby które wydają się lokalne no i te które się odzywają przy stole. Idę o zakład że w tej edycji żabka dojdzie do finału, bo nie zabiera głosu, a jej wskazania są totalnie przypadkowe