Osobiście kibicowałem w tym odcinku Dawidowi, bo pokazywał przez cały odcinek i bardzo zależy mu na finale.
Natomiast totalnie nie rozumiem czemu na głosowaniu zmienił typ na Tomasza.
Mógł już pociągnąć argument na Grzesia, że głosował tak jak Patrycja. Wcześniejszy argument na Gosię, która nie chciała z nim obgadać tematu bo powiedziała, że jest zmęczona, również zaniechał.
Niestety Dawid ukręcił na siebie eliminacje czym tylko ułatwił zadanie zdrajcom.
Na koniec fajnie to podsumował Maciej: źle to rozegrał jako lojalny.
Wielkie gratulacje dla Dawida, który od samego początku najlepiej typował zdrajców. Niestety były to tylko przebitki na setkach, które nie miały totalnie żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Kibicuje Grześkowi bo dla mnie Gosia za dużo mąci i bardziej gra na emocjach chociaż trzeba przyznać, że rozwaliła totalnie ten sezon.