- huzia na juzia, gra rzuca gracza na głęboką wodę, milion opcji, nie wiadomo co do czego, książkę chyba trzeba przed tym przeczytać
- moi bohaterowie zarazili się chorobą, nie wiadomo skąd, nie wiadomo co ona robi, nie ma wyjaśnienia
- kaplan może puścić ochronną sferę - co ono daje - niewiadomo. Szukaj informacji w stogu siana
- inny bohater ma minus do siły, nie ma informacji co jest tego przyczyną. Ile żem się naszukał. Ma bo ma
- mój mag nie był obciążony, ale gdy kliknąłem w ekwipunku na zwój, i położyłem go ponownie, mag zaczyna stękać, że jednak jest obciążony (co to znaczy być obciążony - nie wiadomo)
- obciążeni są też BN, którzy nie chcą pozbyć się sprzętu. No niosą miliony ton złomu i kij.
- ZERO normalnych podpowiedzi, zero wyjaśnień. Chcesz wyjaśnień? Wejdź do menu, tam do pomoc i szukaj w gąszczu drobniutkich literek, może znajdziesz, a może nie
- trudność z kosmosu, szkoda gadać.
- questy posegregowane tak jak ciuchy w działającej pralce
- praktycznie zero podpowiedzi. Pojawia się quest "niski chłopiec chce do wojska", nasz bohater mówi, że porozmawia z dowódca, ale gdy idzie do dowódcy, opcji pogadania na ten temat brak
- w innych questach opcji podobnych opcji też brak, jakieś wzmiankowe informacje typu: Józek chce to, a Heniek tamto. Maniek ma taki problem.
- miasto puste, żenada
- bohaterowie niezależni nudni, bezpłciowi, masakra
- handel - ja pierdzielę. 1 sztuk platyny to 100 sztuk złota, 1 sztuka złota to 10 miedziaków, 1 miedziak to 10 centów. To najlepsze podsumowanie skomplikowania tego czegoś. Wręcz esencja. Po cholerę oni to dzielą? Nie można zrobić po prostu złoto.
- samo handlowanie, żenada. Niewygodne, nieintuicyjne.
- cała gra jest tak nieintuicyjna, że ręcę idzie załamać. Męczarnia, nie przyjemność
- dialogi z BN - tragedia. Zero spójności, zero jakichś zależności.
Kocham klasyczne RPGi. Kocham Baldury, do Arcanum napisałem recenzję, Fallouty przeszedłem z wypiekami na twarzy, do tego dziesiątki innych.
Świątynia pierwotnego zła to jakiś rzyg, aberracja. Jestem na nią zły, jak coś tak pięknego jak klasyczny RPG może być tak zrąbany?