Czy Wy jesteście już tak ograniczeni, że to, co piszą w internecie albo innych mediach łykacie jak witaminki od "Cycatej Pielęgniarki" na Oddziale dla Umysłowo Chorych??!!
Ta gra jest debilna, durna, kompletnie nie grywalna i nijak się ma do swoich poprzedników jak BF2 czy nawet B2142 - tak grałem w poprzednie części i to były gry.
Gra się przycina, zżera tyle zasobów, że tragedia wspomnieć a do kultowego już Crysisa jej daleko.
Zaznaczam, że mam sprzęt, który pozwala wycisnąć w stresie 45 - 65 klatek. Żeby nie było, że zrzucam na wydajność z powodu słabego sprzętu.
Owszem, fabuła liniowa, ale nie liniowość świadczy o jej jakości, a brak grywalności w SP.
Może w MP jest odrobinkę lepiej, ale tylko odrobinkę.
Ode mnie, starego gracza, który dorastał z "Księciem" - 3/10
Cześć,
Może mało oglądasz TV, albo po prostu nie zwracasz uwagi na reklamy. Ja od kilku lat pracuję nad metodą pomijania reklam w TV. Ilekroć oglądam coś i w przerwie pojawia się reklama to zawsze jest głośniejsza o dwa trzy poziomy niż program oglądany. Mam cały czas włączone programy typu TVN24 i jak leciały reklamy to przynajmniej 5 razy dziennie widziałem, a właściwie słyszałem reklamę BF3. Ale cóż ... zostawmy marketing marketingowcom - praca jak każda inna. Zauważ, że w ogóle nie porównuję BF3 do CoD'a. Jak dla mnie CoD skończył się na drugiej części i zdobywaniu kolejnej niemieckiej twierdzy ;) Porównanie dokonałem do najbardziej realistycznej w stosunku do BF3 gry, jaką jest Ghost Recon. Również żadnych potworów, o wiele lepiej wykonane lokacje i bardziej realistyczne niż CoD a może i lepiej niż BF3 - ale to moja subiektywna ocena. Nie umiem grać na lapach, gram wyłącznie na stacjonarkach, a od jakiego czasu lubuję się w przełączaniu obrazu na TV i jakoś ten BF3 mnie nie porwał. Jeżeli pominiemy aspekt braku potworów czy innych E.T. to Crysis zawsze zabije wszystkie gry, jest to gra robiona z głową i olewaniem optymalizacji dla konsol, a jednak na lepszym i wymagającym silniku a chodzi o wiele lepiej niż produkt EA.
Wszystko kwestia gustu:) Osobiście gram na laptopie z myszka bezprzewodową i czasami przełacze obraz na TV a czasami normalnie na laptopie i mi w sumie wiekszej różnicy nie robi:) grunt aby sprzęt pociągnął grę:) W Crysis nie grałem przyznam, choć ostatnimi czasy reklamy mi się rzuciły w oczy i musze to nadrobić. A jeśli chodzi o BF3... mi podeszło tym do gustu iż normalne ulice, normalne budynki gra trochę w stylu SWAT. I ja takie gry lubię. Dajmy na ten przykład teraz po BF3 gram COD Black OPS 2 i gra momentami jest bardzo ciekawa ale za dużo tych dialogów i filmików. Więcej czasu się spędza oglądajac filmik niz grając. Mi BF3 i BF BC2 bardziej przypominaja czasy pierwszej serii cał of duty czy Medal of Honor które były udane chyba najbardziej. ale jak to się mówi kwestia gustu:)
Duke, ten na którym dorastałeś (podobnie jak ja), też cholernie dużo zasobów zżerał, również był liniowy, MP mode był ograniczony do 8 osób, nie było dołączania do gry w czasie trwania sesji, a przy standardowych jak na owe czasy Realtek'ach 10/100, gdy akurat trwała gra, nie można było nic innego w sieci (LAN) zrobić. Takie czasy. Dzisiaj świat jest pewnie :-) trochę dalej w porównaniu z końcówką lat '90 i SP mode są teraz dodawane niejako na doklejkę, aby użytkownik mógł obejrzeć zalety silnika, nacieszyć oczy HD, 3D i innymi bzdetami. To co naprawdę się liczy to MP, ze względu na płatne prywatne serwery, dodatki, paki nieśmiertelników, czyli wszystko za co potencjalny gracz będzie skłonny zapłacić. Dlatego staram się nie oceniać BF3 przez pryzmat SP, tylko tego słodkiego miodu, który leję się litrami i aż rozpryskuje po pokoju podczas ostrej rozwałki w MP. Jasne, że na początku były delikatnie mówiąc niedociągnięcia, zwiechy sprzętu, kulejący czat, lagi jak gdyby serwery były fizycznie na księżycu, ale widać ciągłą poprawę i to cieszy. Mapy są dobrze porysowane, pojazdy dobrze "porozdawane" między dwiema stronami, mechanika (czy tam fizyka) gry bardziej niż poprawna i to co najważniejsze, czyli wszechobecny, słodki i zewsząd ociekający miód. No co tu dużo mówić, porwała mnie ta gra i nie zgodzę się, że jest to wynikiem jakiegoś medialnego prania mózgu, natrętnej reklamy, czy czyjejkolwiek sugestii. Kupiłem, włączyłem i mi się spodobało. Wiadomo, że można by parę rzeczy poprawić, jednak pisanie, że "Ta gra jest debilna, durna, kompletnie nie grywalna..." jest bardzo przesadzone. Może i jest to tak jak piszesz "tania rozrywka", ale ja sobie właśnie chwalę to, że zawsze jest w zasięgu ręki, nie trzeba na nią (w przeciwieństwie do tych bardziej ambitnych rozrywek) wygospodarowywać połowy, albo i więcej dnia, angażować innych. Ot to taki zwykły, mózgojebny, ale przecież bardzo przyjemny przerywnik między pracą a obowiązkami ojcowsko-domowymi ;-) Peace.
Ave, Pozdro, Cze ;)
Widzisz, szanuję takie właśnie wypowiedzi, ludzi, którzy potrafią znaleźć pod przykrywką bluzgów konkretną treść. Gra jak każda inna rozrywka, jednym pasuje innym nie. Mnie akurat BF3 nie przypadł, a ilość reklam i pochwał dla tej gry mnie zirytowała głęboko. Zirytowało mnie również klepanie, jak po praniu mózgu, tych samych zdań przez wielu "graczy" - bo inni też tak mówią. Czekałem ciągle na wypowiedź konstruktywną, mówiącą, co się komu spodobało i dlaczego, a nie "rypa*ie" za posiadanie własnego zdania.
Jak wspomniałem wyżej, mnie klimat BF'a, ale zaznaczam, tego trzeciego, nie porwał. Bad Company 2 było w porządku, nawet dało się wykryć zaczątki niezłej fabuły .. prawie na wzór Toma Clancy'ego :) W BF3 też próbowali, wiele wątków, niby wartka akcja, ale czegoś mi brakło. To oczywiście była charakterystyka i ocena SP. Jeżeli zaś bierzemy się za temat MP, to owszem, gra w tą "strzelankę" ujdzie, można się wczuć, pod warunkiem, że gracze nie skaczą naokoło jak je**ne kangury (to tak parafrazując "artystę") tylko faktycznie prowadzą "działania" wojenne.
No dobra dość tego - skończmy ten temat, zamykam go, z miliona sensownych wypowiedzi, znalazło się może 4 z sensem. Dalsza dyskusja nie ma sensu.
Pozdrawiam graczy tych normalnych i tych zindoktrynowanych, napełniajmy dalej "kapsie" firmom pokroju EA :)