Wiesz, przeczytałem dzisiaj że masz dziecko... Muszę przyznać, że trochę mnie to przybiło. Dopóki byłeś sam ze sobą, to było trochę strasznie, ale generalnie śmiesznie.
Ale teraz masz prawdziwy potencjał na bezpośrednie niszczenie życia kogoś, kto jest w pełni zależny od Ciebie. I nie wątpię, że ten potencjał skrupulatnie wykorzystujesz :/ Świat jest okrutny.
Jednak mam nadzieję, że nie poczynisz szkód, których nie odwróci kilka lat w szkole w prawdziwym świecie.

Mów sobie, co chcesz - dla mnie granie na PC to ostatnia wiocha i rozrywka dla nastolatków z prowincji. Ta forma rozrywki (granie na PC) jest chyba już tylko w Polsce modna, bo cywilizowany świat używa myszki i klawiatury do pracy.

a dla mnie wiocha by w 21 wieku grać w 30 fpsach:)

Zważając na Twój wiek można Ci jeszcze wybaczyć tą gimnazjalną fascynacje "fpsami":) Idź sobie pograj na komputerze:)

ból dupki że sobie płynnie nie pograsz? rozumiem :)

PS: nie wiedziałem, że 23 - latkowie chodzą do gimnazjum.

Może w kręgach, z których się wywodzisz takie małomiasteczkowe rozrywki, jak gra na "kompie" to modne zajęcie... Ja sobie nie wyobrażam, jak w XXI wieku można siedzieć przy biurku i trzaskać w klawiaturę przy 21- , czy 27-calowym ekranie. Przecież to jest żałosne. Rozrywka na poziomie 13-latka. Ja sobie usiądę wygodnie na kanapie przed moją 50-calową Bravią i mogę grać w exclusive'y od Sony, o których Ci się nie śniło, które chodzą w tych Twoich 60 "fpsach". I co, ból dupki? Rozumiem :)

ciekawe jak te rozdzielczości wyglądają na 50 calowym ekranie.... np full hd to już za mało na 29 cali. Cóż, jakość pomyj oferują ci konsole. Konsole są dla casualowych graczy ,wszystko musi być uproszczone do granic możliwości jak dla niedorozwojów, psują wiele gier. Do tego te dwie nowe konsole są słabe, będziesz kwiczał po koniec 2014 kiedy konsolki nie będą wyrabiać co do wersji pc, może dasz im jakąś odżywkę albo podlejesz, to może urosną trochę:).
Miłego kupowania gier za co najmniej ćwierć tysiąca złotych jedna:)

Trafiłeś w sedno z tymi graczami casualowymi - właśnie za takiego się uważam, bo w przeciwieństwie do PC-owych fanatyków mam inne, ważniejsze zajęcia i pasje w życiu. Co do Full HD... Hmmm - widzę, że znasz się na technologiach;) Pozwól, że wyprowadzę Cię z błędnego przekonania - wielkość TV nie ma większego znaczenia przy grach na 1080p. Obojętnie, czy masz 32 cale, czy 84 - gra będzie wyglądać tak samo, bo na tym właśnie polega technologia FULL/TRUE w przeciwieństwie do dawnego HD Ready. Poczytaj jeszcze trochę zamiast tylko grać:) Co do gier na PS4 to mam obecnie 4 wersje "pudełkowe" i dodatkowo dwie zakupione przez PSN. Do mojego "casualowego" grania to w zupełności wystarczy, bo nie poświęcam na gry więcej czasu niż godzina dziennie. Planuje jeszcze kupić kilka tytułów, które ukażą się w przyszłym roku. Nie są to więc duże ilości gier, więc nie płaczę z tymi cenami.

Sorki ale we wszelkie gry FPP - padem po prostu nie da się grać - tak mam Sony Plysatation 4 (stałem od 6.00 pod krakowskim M1 żeby kupić synowi na imieniny Andrzejki - nawet musiałem biec i się przepychać zeby mu to kupić) - owszem w Fifę, Need for speed czy Knacka gra się genialnie, podobnie jak zresztą w kolejne odsłony Batmana (w które do tej pory graliśmy razem z powodzeniem na PC jojpadem rodem z Xboxa firmy Microsoft dedykowanym pod komp) ale do FFP, podobnie jak strategii czy hack and slashy pokroju Diablo III NIC niezastąpi dobrej gamingowej myszy o znakomitej precyzji z dedykowanymi klawiszami i gamingowej klawiatury - uwierz mi od paru dni męczę się z nowym Killzone i choć na kompie w FFP gram zażarcie od czasów Wolfensteina, Rise of triad i pierwszych Doomów - to pomimo świetnej grafiki na 50 calowym LCD (porównywalnej z tą z mojego gamingowego laptopa Dell Alienware) ta gra to droga przez męke...

To kwestia przyzwyczajenia. Mój kumpel też tak mówił, jak Ty, ale jak przyszło co do czego i dzięki jakiemuś oprogramowaniu zmierzył się z graczem konsolowym, który grał na PS3 (a kumpel na PC) to poległ z kretesem dziesięć razy z rzędu i zmienił zdanie.

tjaaa - to po co od lat powstają highendowe gamingowe myszy z odważnikami i dodatkowymi "podklejkami" + dedykowane podkładki o odpowiedniej szorstkości dla przystosowania precyzyjnego przesuwu - po co powstają dedykowane dla gier klawiatury ??? Poczytaj sobie może o ludziach którzy wręcz zawodowo grają w określowne gatunki gier - fakt tylko multiplayer (ktory mnie akurat nie grzeje) - ta forma zarobkowania to rodzaj hazardu - ale zapewniam Cię że nikt nie gra na konsoli - pad NIGDY nie zapewni takiej precyzji ruchu/celowania jak GAMINGOWA dedykowana mysz....Poza tym kto powiedział że kompa nie da się podpiąć pod 60 calową plazmę/LCD łączem HDMI, kto powiedzial że pod kompa nie da się podpiąć pada - sam mam od jakiś 5 lat, bo w gierki pokroju seria o Batmanie (Arkham Asylum, City, Origin czy dziecięce gierki Lego, lub inne Ice Age padem gra się wygodniej...
Powiem więcej - rynek konsol hamuje postęp - generacja danej konsoli panuje na rynku ok. SIEDMIU !!!! lat - dla rozwoju sprzętu komputerowego to całe wieki - osobiście jestem wdzięczny - wymusza to na producentach gier maksymalną optymalizację kodu - gra "musi hulać" na 5-6 letniej konsoli - wiec mój 4 letni komp też z powodzeniem ją obsłuży...No ale przyznasz chyba że w epoce kiedy smartfon wymienia się średnio co 2 lata w abonamecie żywotność komputera też drastycznie sie skraca (mam windows 7, a wyszły już dwie ósemki...) no ale dzięki konsolom przez 7 lat mam względny spokój...

Podpinanie komputera pod telewizor to już chyba lekka przesada, nie róbmy już przysłowiowej "wiochy". Graj sobie już w co chcesz i na czym chcesz - nic mi do tego. Według mnie gra na komputerze to zawsze coś infantylnego i dziecinnego, ale każdy może mieć swoje zdanie.

faktycznie bardzo infantylnego zważywszy że kilkanaście lat tamu gry jak sama nazwa wskazuje KOMPUTEROWE (od niedawna gry wideo) istniały wyłacznie na KOMPUTERY - do dzisiaj mam egzemplarz ZX Spectrum, Atari 800 XL i Commodore C64 na których zagrywałem się godzinami w gierki wczytywane z magnetofonu kasetowego...Większość infantylnych graczy PC-towych to goście co najmniej po 30 lub (jak ja) po 40 rż...Ale jak już wspomniałem nniedawno kupiłem synowi PS4 na które pogrywam w Need for speed i Fifę - gra się świetnie, podobnie jak w Knacka - tym niemniej w nowego Battlefielda i Call of duty Ghosts gram na swoim ukochanym 18 calowym laptopie Dell Alienware - bo po prostu jest mi wygodniej celować myszą i poruszać się WSADem...

Ok, ja to rozumiem, że są różne preferencje i nie będę dyskutował z tym, że większość graczy woli Battlefielda na myszce i klawiaturze, ale nadal twierdzę, że to jest kwestia przyzwyczajenia i wprawy. Ja również gram w NFS Rivals i Fifę, które faktycznie chodzą na PS4 świetnie, ale jednocześnie gram w Battlefielda i raczej nie narzekam na sterowanie - wręcz przeciwnie. Jestem nim mile zaskoczony w stosunku do tego, co było na PS3. Tak, czy siak życzę miłego grania na obu sprzętach, bo przecież o zabawę tu głównie chodzi. Wesołych Świąt:)

And a happy new year !!!
P.S. (nie PS4) Peace !

Hahahhahah :D Konsolowi bracia, pecetowcy, fanboje, ból dupy, hurr durr xD


Tak jest. Nie od dziś mam bekę z "konsolowców" i "pecetowców", co to wszędzie muszą się żreć ze sobą i próbują udowodnić wyższość jednej platformy nad drugą :D Ja gram sobie zarówno na PC-cie jak i na konsolach i nigdy, ale to NIGDY nie przyszło mi do głowy żeby pie...lić dyrdymały, jakoby jedno było lepsze od drugiego.

Mam frajdę zarówno z gier głównie pecetowych (np. "Gothic", "Doom"), jak i konsolowych (np. "Red Dead Redemption", "Tekken"). Są gatunki gier w które wygodniej gra mi się na kompie (FPSy, strategie) oraz takie, które lepiej trawię na konsoli (bijatyki, wyścigi).

Po co nieustannie pierniczyć??? Po kiego grzyba siać nieustanny ból dupy i srać zaawansowanym fanbojstwem???

Także ten... dajcie se siana i spróbujcie przekonać się do drugiej platformy (choć w większości przypadków pewnie i tak jest na to za późno).

w moim przypadku,to się wszystko zaczęło od wielkiego hype'u na moc next genowych konsol. Po prostu okazało się to mżonką, myślę że już w 2015 będzie wielka różnica w grafice i tyle. Konsole hamują rozwój grafiki.

Ale z tego akurat, jako odwieczny PC-towiec - bardzo się cieszę - dzięki temu - raz na 5-6 lat zainwestuję sporą kasę (jakieś 5-6 tysięcy - dużo bo czas na granie mam glównie poza domem czyli w pracy w tzw.stanie czuwania - gotowości do pracy i gram głównie na laptopie, a te "growe" są niestety koszmarnie drogie) i mam spokój - nie muszę jak przed laty co parę miesięcy, przy okazji ukazania się nowego tytułu inwestować w nowy RAM, procesor, płytę główną czy kolejną kartę grafiki (której cena przewyższa koszt nexgenowej konsoli)...

Jako szczęśliwy użytkownik PS4 powiem tak: Battlefield 4 wygląda na pleju świetnie, rożdzielczość1600x900 jest wystarczająca i nie widze powodu do spinania się. Po za tym śmieszy mnie pisanie jak to do tyłu jest konsola która ledwo co wyszła a gry na nią w tym momencie dostępne wykorzystują co najwyżej dwie nóżki jednego procesora. Poczekaj wielmożny panie na takie Uncharted 4 i zobaczymy jak "słabą" grafike generuje PS4. Akurat Battlefield 4 to żaden wyznacznik. Szybki port z PC. KILLZONE Shadow Fall wciąga ten tytuł nosem jeśli idzie o grafike. I nie piszcz, że "to i tamto" bo ja wiem co widze. Wszystkie startowe gry z PS4 po za Batkiem są renderowane w 1080p więc nie wiem czemu śmiejesz się z "rozdzielczości sprzed 100 lat?" A Ty masz przepraszam monitor 4K? :) Pozdrawiam.

cóż, odpowiem na twój komentarz tym artykulikiem :

http://forum.benchmark.pl/blog/35/entry-140-current-gen-pc-czyli-dlaczego-jestem -zawiedziony-8-generacj%C4%85-konsol/

Brawo. Autor pisząc go nie miał nawet jeszcze możliwości chociaż by zobaczyć karton od konsoli, ale już był zawiedziony. Brawo. Skoro takie artykuły są dla Ciebie opiniotwórcze to gratuluje. Zapraszam do siebie na prezentacje. A odnośnie Battlefielda nie rozumiem czemu gawiedż PC-towa traktuje go jako obecny wyznacznik jakościowy. W tej grze komicznie wprost prezentuje sie ogień i dym (bez względu na ustawienia graficzne). Żałośnie wyglądają modele samochodów cywilnych (jak ciosane tępą siekierką) nie wspominając, że niektóre z nich nie mają nawet kierownicy w środku (misja w szanghaju podczas deszczu). Na ponad połowie tekstur nie pojawiają sie efekty trafień popkulach, a fizyka zabijanych postaci to powrót do lat 80-tych (KILLZONE 2 z 2008 roku po prostu robi miazge w tym aspekcie, a tutaj nie dość że postacie fikają kozły jak na księżycu to jak upadnie jeden na drugiego to przenikają przez siebie). Takie detale wpływają na imersje ze światem gry. Wygląd morza to także śmiech na sali (probonuje zagrać w Uncharted 3 by zrozumieć jak powinno wyglądać robienie tego rodzaju efektów). Pozdrawiam panie "zawiedziony HD 4K"

Zobaczymy w przyszłości czy nowe konsole dają radę, może jest tak , jak pisałeś, że to tylko pierwsze gry i twórcy nie potrafią jeszcze wykorzystać 100 % hardware'u nowych konsol. Ale jeśli tak nie jest (a myślę, że tak właśnie nie jest) to konsole okażą się słabe - ekwiwalentem przeciętnego komputera, a wnioskują to ludzie właśnie po niskich jak na dzisiejsze standardy rodzielczościach w wielu zapowiedzianych grach oraz w marnych 30 klatkach (również zapowiedzianych np w Wiedźminie 3)
I takie coś ma starczyć na 6 lat? Może starczyć jeśli grafika będzie przez te 6 lat stała w miejscu. Jeśli to konsolowcom nie przeszkadza - nie widzę problemu:)

Daj spokój. Takie same bajania pisano przy premierze PS2 i PS3. Czy w tych konsolach grafika cały czas utrzymywała sie na poziomie ich tytułów startowych? I nie rozumiem ciśnienia w majtach by każda gra była w 60 klatkach animacji/s. Stałe 24 klatki to już idealna płynność (film kinowy).

debilne porównanie, filmy są kręcone z przeplotem, klatki na siebie nachodzą co dodaje wrażenia płynności, w grach gdzie grafika jest generowana natychmiast tego nie ma... 24 klatki w grze? Idealne płynność..? odpaliłeś jakąs grę w 24 klatkach kiedykolwiek??? to makabra non stop mikro przycięcia, nie ma przyjemności z gry. " I nie rozumiem ciśnienia w majtach by każda gra była w 60 klatkach animacji/" Halo,, mamy rok 2013 , zaraz 2014, 50-60 klatek dzisiaj to standard do curvy nędzy. Niektórzy na monitorach 120 hz grają już ze 100 fpsami,chociaż trzeba mieć mocny sprzęt ale, że nowe konsole często w wymagających gra nie będa generowały 50-60 klatek tylko marne 30 to w ogóle kompletna porażka..Zero progresu.

Gram w gry a nie w klatki animacji. Stałe 24 klatki w grze to płynna animacja. Widziałeś kiedykolwiek jakąś gre na konsoli? Chyba nie. Powtórze: co Ci da 100 klatek animacji w dajmy na to takim Battlefield 4? Gra będzie lepsza? Jest tak niedopracowana wizualnie, że żadne czary tego nie zmienią. Rzuć granatem na dowolną powierzchnie - czarny kleks jak za czasów DOOMa łupanego. W starusieńkim Timeshifcie był niesamowity efekt bumpmappingu który dawał wrażenie prawdziwej dziury w ziemi. Nie wspomnę nawet o tym efekcie w KILLZONE3. A deszcz? Załącz plansze w singapurze i dojdż do momentu gdy bohaterowie rozmawiają w barze przy lotnisku. Efekt deszczu na szybie to kompromitacja, a mount everest kpiny to to, że na niektórych szybach krople lecą Z DOŁU DO GÓRY :) Niech najpierw na kompy zaczną wychodzić dopięte gry to zaczniemy porównywać. Grając w KILLZONE Shadow Fall zaglądałem dosłownie pod każdy kamień, oglądałem tekstury przez obiektyw snajperki i dopracowanie wizualne tego tytułu po prostu poraża (kampania nie zabija - to inna sprawa).

ja mu mówię że bez sensu jest porównywać klatki z filmów i z gier a ten nadal swoje że 24 klatki to płynna animacja... ręce opadają.. Miałeś w życiu włączonego frapsa podczas gry i widziałeś ile to jest 24 klatki? chyba nie skoro mówisz że to płynna animacja, ewentualnie musisz być ślepy.

Konsole, które obecnie wyszły pod względem wydajności są katastrofą i ewidentnym skokiem na kasę producentów. Nie to co X360, który był godnym przedstawicielem i rzeczywiście mocnym sprzętem (najmocniejszym) w 2005 roku.

o to mi chodzi, wspomniany xbox 360 kopał dupsko a obecne nowe konsole są słabiutkie...

Po pierwsze gram, a nie patrzę jaką ilość klatek podaje mi licznik w rogu ekranu (to dobre dla głupoli - "Ej, Crysis 3 na moim tytanie wyciąga w porywach 48 klatek! Ale power!!"). Po drugie jakie gry ukończyłeś już na PlayStation 4 lub XBOX One? A może "przechodziłeś" na Jutubie? Będziesz w Międzyzdrojach - zapraszam na prezentacje :) pograsz, ocenisz. Powtarzam, po ukończeniu KILLZONE SF jestem spokojny o przyszłość PS4. Jak tak wygląda gra klecona na szybko, gdy developer przez długi czas nie miał finalnej specyfikacji sprzętu to ja nie mam pytań. Zobacz na gry z premiery PS2 - Ridge Racer V, TimeSplitters (FPS), i porównaj z Burnout Revenge i BLACK. PS3 - na starcie Resistance, Heavenly Sword a zerknij jaka przepaść w porównaniu z Uncharted 3, KILLZONE 3, Resistance 3. Jak ktoś będąc u władz umysłowych może na starcie konsoli pisać jaka to jest słaba (o tym, że nie grałeś to jestem przekonany, chyba, że na standzie w empiku czy innym media markcie, ale takie granie na komputerowym monitorku bez dżwięku - kpina).

A ja mam konsole i PC i teraz ja się z ciebie pośmieje :) HA HA HA

a ja mam dziewczynę i teraz się z ciebie pośmieje :) HA HA HA

A co ma piernik do wiatraka ? Mylisz się jeśli uważasz mnie za nerda :) źle to zrozumiałeś koleżko ;P

a co ma piernik do wiatraka że ty masz i konsolę i pc i z tego powodu śmiejesz się ze mnie?

Bo bez powodu obrażasz ludzi którzy mają konsole, fanboy z ciebie bo zależy ci tylko na grafice taka prawda.
Ta dziewczyna pewnie nazywa się renia rączkowska hehe

Gdzie obraziłem ludzi? Jakoś sobie nie przypominam, prowadzę z innymi w miarę kulturalną dyskusję. Nie jestem fanboyem tylko śmieje się z tych szumnych zapowiedzi przed premierą konsol, że pecety wgl nie będą miały startu do tych "potworów" a teraz po prostu wytykam słabą moc konsol która starczy na 2 lata a nie na 6.

A mnie starczyło na 6 lat konsola i co ? Jakieś pytania ?

ps3 na tyle starczyło bo prześcigało pc na starcie, obecne nowe konsole na starcie są słabsze i nie starczą na tyle,, tzn będziecie mieć cholernie uproszczone gry za 3 lata w stosunku do pecetów, jakieś pytania?

Pierdzielisz jak potłuczony fanboyu. Ja lubię PC i konsole. Jakieś pytania ?

taa ile masz IQ bo po twoich postach to sądzę, że nie za wiele.

IQ nie jest żadną miarą inteligencji. To są zabawy typu "kiedy umrzesz" doucz się.

coś śmiesznego na koniec:

Wiceprezes Electronic Arts napisał o nowych konsolach:



-Wyprzedzają najnowsze pecety do grania o całą generację. Możliwości obliczeniowe obu platform oraz szybkość przesyłania danych całkowicie usuwa jakiekolwiek problemy jeśli chodzi o oszczędność czy racjonowanie mocy obliczeniowej w silnikach naszych gier. Nasze benchmarki testujące wydajność audio i wideo wypadają 8-10 razy lepiej niż gamingowe pecety"

HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAAHAHA. Albo debil albo mitoman, inaczej tego nazwać nie mogę.

Widać że ty jesteś debilem bo obrażasz i do tego te "hahaha" widać żeś dziecko z podstawówki.
Nie interesuje mnie co powiedział jakiś tam prezesik - koniował już ci napisałem dziecko, że lubię konsole i PC-ty, czego ty tłumoku nie rozumiesz ?

to że mam to w dupie co ty lubisz, po co mi to piszesz?

Po to żebyś w końcu zrozumiał, że nie obchodzą nikogo twoje marne wywody co jest lepsze, bo każdy szanowany gamer wie, że nie liczy się grafika tylko zabawa. Teraz kumasz czy dalej nie jarzysz ?

PS. Jak zakładasz temat to licz się z tym, że będą negatywne komentarze na twój temat ( zreszta marny temat )

Ja nie mówię co jest ważne, bo wiem co jest ważne w grachm tyle tylko, że poprzez grafikę porównuje się moc konsol i pc. Widzę ból dupy konsolowców. Przed premierą pamiętam ich postulaty "60 fps w full hd." Teraz kiedy rzeczywistośc stała się faktem, kiedy dostają 30 fps w 720p to każdy gada : "każdy szanowany gamer wie, że nie liczy się grafika tylko zabawa" hehe. Brzmi znajomo to zdanie? To jest najśmieszniejszy argument konsolowców kiedy okazuje się że ich maszynka jest słaba.

PS "Po to żebyś w końcu zrozumiał, że nie obchodzą nikogo twoje marne wywody co jest lepsze"

skoro nikogo nei obchodzi to dlaczego w moim temaci jest już 90 postów głuptaku? co za ignorant...szkoda mi czasu na ciebie ignorancie.

Sam jesteś ignorantem, a posty pod twoim głupim tematem są dlatego, że chcieli ci wytłumaczyć, że nie masz racji i tyle. widać jesteś debilem i do ciebie nic nie dociera palancie. A twoje argumenty są dalej na poziomie gimbazy hipokryto.

uuuu.... brak kontrargumentów i agresywna pisownia - typowy słaby umysł, charakter i niski iloraz inteligencji, pozdro;)

Ty w ogóle nie masz mózgu komputerowcu zaje.bany. Niech ci rodzice za neta zapłacą nierobie
pier.dolony. W tym momencie nie będe się zniżał do twojego niskiego poziomu.

jesteś poniżej mojego poziomu bo używasz wulgaryzmów - poziom gimnazjum. A co do moich zarobków, daję radę, ty pewnie zapierdzielasz przy taśmie za 6,50 za godzinę.