Najbardziej wkurzająca cecha tej gry. Gra do łatwych nie należy więc fakt, że można z łatwością zabić swoich pobratyńców i zobaczyć Game Over potrafi zaleźć za skórę na tyle byś odinstalował grę w burzy gniewu. Ziomki, którzy podążają za graczem pchają się natychmiastowo pod ostrze Beowulfa jakby chcieli się przytulić zabijając otaczających go wrogów falą miłości co kończy się ich pewnym zgonem. Kolejnym problemem jest brak zróżnicowania broni jak i jej ciągła wymiana! Szkoda :(
Gra ma fantastyczny klimat i niektóre sekwencje są świetne, ale lepiej trzymać się gry Rune.
co do friendly fire. zadawało się obrażenia tylko wtedy gdy się było w carnal mode. gra momentami ekstremalnie trudna jeden watek można było męczyć tydzień. gdy coś mi nie wychodziło (szczególnie w misji z obroną relikwii) to sam wyglądałem jak wkrowiony beo. a świadkowie moich frustracji skamleli tak jak tanowie bohatera. U mnie 9/10.