Wolf 3d dziś to tylko ciekawostka. A tylko rok młodszy Doom gra się znakomicie do dziś. A taki Duke Nukem 3D to już w ogóle sztos bo niedługo i jemu stuknie trzydziestka a grywalnosc nie spadła przez lata ani o milimetr.
Jak w Dooma gra się i dziś bardzo dobrze to Duke który jest przecież we wszystkim od Dooma lepszy, tym bardziej. A zwiedzanie etapów miasta czy kosmosu ciągle ma posmak czegoś magicznego. Duke to zwyczajnie kawał świetnego sf jest - w duchu Pamięci absolutnej czyli tyleż krwawo co zabawnie. I trochę Wojny światów.
Doom jest dość kiczowaty - potworki z piekła rodem z tandetnego horroru. Co prawda stworki z Duke'a też są śmieszne ale raz, że gra nie jest do końca na poważnie, dwa - nie można zapominać o futurystycznej i dość realistycznie potraktowanej otoczce ( gdy w Doomie jakieś wyssane z palca piekło ) świata Duke'a Nukema.
To one robią tą grę obok głównego bohatera. Jak np. ewidentnie niedoceniany Epizod w kosmosie. Ten mroczny klimat w nim jest przecież rewelacyjny. I design i rozmach etapów. Ludzkość właśnie na poważnie wlatuje w kosmos ale na Ziemi człowiek pozostawia swoje wady.
Doom oferuje tylko przyjemną paćkę i magnes w postaci krajobrazów piekielnych co przyciąga każdego. A Duke to w pełni satyra na ludzką popkulturę i podróż do gwiazd z przymrużeniem oka.
Nieźle się chlało pisząc ten post. Marka Duke nukema skończyła w melinie i zapomnieniu a Doom to nadal król.
No bo ostatnia okazała się być klapą i wszyscy to wyśmiali. Żarty już nikogo nie śmieszyły, postać bohatera co gada za dużo to nie jest zaleta tylko wada, trzeba wiedzieć kiedy można coś powiedzieć a Duke Nukem napierdzielał jak automat swoje suchary. Dwa to zawsze był klon Dooma, pod wieloma względami bardzo udany miał fajny klimat ale nie dlatego że były żarty, Duke Nukem 3d był dość mroczną grą wbrew temu co opisałeś. Całość podobnie jak w Doomie była oparta o znakomite mapy czego dziś już nie potrafili odzworować. Dziś robi się mapę idź od A do B kiedyś mapy robiło się inaczej głównie były oparte o sekrety. A trzy Doom nigdy nie miał słabej części Duke skolei miał kilka bardzo nędznych jak Manhatan czy Forever. Czy strzelasz do kosmitów czy demonów jeden Ch... ale ważne by to było dobre.
Duke Nukem: Manhattan Project akurat było naprawdę dobrą grą. Chyba najlepsza część po 3D. A i na Foreverze mi się dobrze grało, dodatek był dobry choć wiadomo, powinno być lepsze, zwłaszcza gdy za konkurencję robi Crysis 2 i Modern Warfare 3.
Jest tak zwany kryzys egzsystencjalny obecnej branży i ja tak to widzę. Polacy wydali świetnego Witchfire i będę chciał go przetestować.
Co nie zmienia tego, że Duke Nukem 3D znacznie przewyższa Dooma 1 i 2 i dalej to jeden z najlepszych FPS-ów ever. Oczywiście, że Duke był mroczny, epizod 2 i końcówka pierwszego to już mały horror był. Ale Duke jako całość to wyśmienity s-f po prostu. Ukryty level w epizodzie 1 to w zasadzie Half Life jeszcze przed Half Lifem. Czas gry wygląda jakby dział się tak na przełomie 21\22 wieku gdzie ludzkość już powoli wchodzi w erę mieszkania w kosmosie ale gros ludzkiej egzystencji to wciąż ziemskie metropolie. Ja bym tak umieścił w ekranizacji. Lata czasu gry to 2099 -2101.
Chłopie w czym przewyższa? Bo w niczym. Na dzień dzisiejszy jest to tak samo archaiczna gra jak Doomy. Doomy do tej pory mają jedne z najlepszy leveli zwłaszcza episod 2 Dooma 1 jest cholernie dobry. Czego nie da się powiedzieć o episodzie 2 Duke Nukema 3d, episod na księżycu, gdzie wiele map to męczarnia. Doom ma łącznie 9 epizodów a Duke Nukem 3d ma łącznie 5. Mogę Ci powiedzieć że tylko twoje chciejstwo i widzimisie ale obecne wydanie Dooma 1 i 2 ma nawet lepszą muzykę niż Duke Nukem 3d. Jak nie wierzysz sam się przekonaj https://www.youtube.com/watch?v=WBmD84EExmo&t=3704s
Ale wiesz że nawypisywywałeś pierdół bo wolf 3d nie był rok młodszy od Dooma bo został stworzony w 1990 roku a wydany w 1992 sam w niego wtedy grałem. Doom został stworzony w 1993 a wydany w 1994. Apogge zachłyśnięte możliwościami Dooma zrobiło Duke Nukema 3d który wyszedł w 1997 roku. Dodam że 3 lata wtedy to był kamień milowy i dlatego Duke był o wiele bardziej rozwinięty od Dooma ale od Quaka 1 no już wstydliwie nie, Duke 3d nadal korzystał z spritów 2d gdzie Quaka 1 był już full 3d. Jeżeli coś ci dziś w Doomie nie pasuje zainstaluj sobie mod Brutal Doom lub Brutal Doom 64 i ten mod wyjaśnia każdą istniejącą grę na spritach 2d. Mody do Dooma to mistrzostwo świata, dziś już się nie gra w klasyczną wersję Dooma. Tak samo jak nie gra się praktycznie w klasyczną wersję Duke Nukema bo masz w sprzedaży edycje megatony z modami. Doom ma nawet generator map, ja nie znam drugiej tak mocno rozwiniętej starej gry i do tej pory rozwijanej.
Wolf 3D dziś to już ciekawostka przyrodznicza. Doom i Duke są znakomicie grywalne po dziś dzień. Nie chodzi o użycie technologii tylko co poprzez dostępne narzędzia osiągnięto. Najlepsze, najciekawsze FPS-y ever to w zasadzie premiery od Dooma po Half-Life 2. Potem było już gorzej choć 2011 r. miał mnóstwo dobrych strzelanek. Ale dalej stary Unreal jest jakiś ciekawszy niż np. Bulletstorm. Duke wobec Dooma był na tyle zaawansowany, że zwyczajnie przerósł swojego protoplastę. Był zwyczajnie lepszy. Szczególnie wizjonerskie etapy, od wielkich miast po kosmos. Doom był jeszcze na tyle prymitywny, że było to jeszcze umowne. Ale nawet technologia Build chyba by Doomowi nie pomogła, Chyba.
Nie ma potrzeby bo technologia spritów 2d się skończyła. Zakończył ją w zasadzie Quake 1 i wszystko co po nim. Duke Nukem udawał 3d tak samo jak Doom. Wiele serii skręciło w złym kierunku, np Wolfenstein stał się karykaturalną opowieścią mowa o ostatniej części rzecz jasna. Świetnie się tam strzela ale ta historia jest denerwująca. Doom Eternal przytłacza tym co dzieje się na ekranie a dzieje się momentami za dużo i za szybko. Aczkolwiek jest to świetny rozwalacz przeciwników na kawałki. Nie ma dużo strzelanin dziś, jest Shadow Warrior 3 który miał być takim następcą Duke Nukema ale wyszła gra gdzie postać cały czas coś gada i jest to nieśmieszne a sama rozrywka to kalka Dooma Eternal. Są oczywiście serie jak Call of Duty ale to jest co roku i nic się nie zmienia. 3D Realms nadal istnieje i robi gry ostatnio zrobili Ion Maiden i jest to gra bliźniaczo podobna do Duke Nukema 3d do tego stopnia że jest ona na silniku build. Jest to fajna gra i dla zjadaczy boomer shooterów.
Zauważ jak gry były w latach 90 ciekawie wydawane, dostawałeś wersję sharaware 1 episodu a jak ci się spodobało to ci wysyłali całą. Miałeś za free 1/3 gry, totalny respekt za to. Tak były wydane Wolf, Doom, Heretic, Duke 3d i wiele innych gier. To były naprawdę dobre czasy dla graczy.
Weź też pod uwagę że Duke Nukem 3d wyszedł po Quaku 1 i to do niego należy tą grę porównywać. Doom miał wiele odsłon i można powiedzieć że Quake 1 to też był Doom tylko pod inną nazwą dopiero Quake 2 się czymś różnił. Doom 3 był już horrorem, Doom 2016 i Doom Eternal był bardziej w stylu Serious Sam czy Pain Killer. A Duke Nukem 3d był fajny w swoim czasie ale Forever to była słaba gra o, której lepiej zapomnieć. Przypomnij sobie fakt że, w Duke Nukem Forever można było mieć max 2 bronie i mapy były korytarzowe. Ale ja klasyczne Doomy uwielbiam i możesz sobie o nich gadać co tam chcesz zdania nie zmienie.