9/10 należy się tej grze bez modu Brutal Doom, własnie przed chwilą w niego zagrałem wnosi trochę świeżości ale doom to doom.Klasyka i gra która w pewnym sensie wniosła gry FPS na nowy level.Zapewne masz mniej niż 20 lat skoro piszesz coś takiego, dla mnie rocznika 83 ta gra zawsze będzie zajmowała wysokie miejsce i to bez żadnych modów czy dodatków.Dzisiejsze dzieciaki patrzą na grafikę klimat mają w tyłu a ja pierwszego dnia obcowania z ta grą nie zapomnę do końca życia.Mam ogromny sentyment do tej produkcji ale to nie on decyduje o tym że ją kocham na to sklada się klimat, grywalność, doskonały jak na tamte czasy dźwięk i grafika.Pozdrawiam

Zauważ, że ocena którą wystawiłem to 8 (goła wersja, bez BD). To wciąż bardzo dobra ocena, zwłaszcza jak na tak leciwą gierkę (a oceniam na podstawie przyjemności jaką dała mi teraz, a nie jaka była 20 lat temu, nie grałem w nią wcześniej). Grafika mi nie przeszkadza, ciorało się w brzydsze gierki ale odrzuca brak możliwości rozglądania się w pionie. Przyzwyczajony do nowoczesnych strzelanek czułem się ograniczony bez tej mozliwości. BD to naprawia i jak dla mnie jest to jego główna zaleta.

Już w konwersjach Dooma na silniku Doom 3 była możliwośc rozglądania się myszką w pionie, a o ile mnie pamięć nie myli to chyba jeszcze wcześniej, także to nie Brutal Doom wniosł tą innowacje kolego.Pozdrawiam

To trochę działa inaczej. Wszystko zależy od sentymentu i wieku. Kto grał w coś za dzieciaka, będzie to zawsze miło wspominać. Dla dzisiejszych małolatów arcydziełem będzie Wiedźmin 3 czy League of Legends.

Ja zaczęłam przygodę z PC od gier takich jak seria Heretic, Doom (1,2, Finall), Jazz Jackrabbit 1, Quake 1, Duke Nukem 3D i będą one dla mnie zawsze najlepsze. A w stare Doomy pykam sobie obecnie na wersji Brutal i mogę powiedzieć, że przy tych zmianach (poprawiona grafika, akceleracja myszki, czarny humor marine, itd.) gra kompletnie nie traci na grywalności i bije współczesne FPP dalej na głowę. Chyba nawet krótki składach na YT z gameplayu zrobię ;)
I lepiej niech grafiki pod inne silniki nie zmieniają, bo gra straci klimat i głębię.

Udało mi się już sklecić filmik z Brutal Dooma. Osoby, które nie dorastały na tej grze, naprawdę dużo straciły :)
https://www.youtube.com/watch?v=FKrgp679ckY

Ściągnij droga koleżko Brutal Doom 64 to jest dopiero wymiatacz zjada na śniadanie wszystkie mody jakie widziałem no może poza Brutal Doom v 2.0 ale i tak jest od niego lepsza.

Przymierzam się. Na YT prezentuje się to świetnie.

Z tego co mi wiadomo Doom 4 był w 100% oparty o modyfikacje Brutal Doom. Po tylu latach do nich dotarło że moderzy wiedzą lepiej. Dlatego Doom 4 ocieka grywalnością w stosunku do np powolniaczego i już niegrywalnego Dooma 3.

Jest jeszcze rodzimy Shadow Warrior 2 ale to dość szalona produkcja.

U mnie jest akurat odwrotnie. Do D3 i D3:ROE chętnie wracam. Głównie ze względu na rozbudowaną fabułę i ciekawych bohaterów. Doom 4 pod tym względem leży, a wypadałoby w singlu dzisiejszych czasów dawać coś więcej niż klucze i potwory do zabijania. Ponadto nie ma tam nic, co mnie przyciąga. Przeszłam D4 raz, potem chciałam po raz drugi, by znaleźć wszystkie lalki i sekrety, ale przeszłam może 20% gry i sobie odpuściłam. Chyba że z tą grywalnością masz na myśli multi.

Zgadzam się. Bez Brutal Doom to już leciwa, lekko prymitywna gierka ale z tą modyfikacją miodność wprost powalająca a grafika całkiem znośna. Gdyby to zrobili na jakimś nowoczesnym silniku graficznym to prawdopodobnie brutal Doom spokojnie mógłby konkurować z nowszymi grami. Ale i tak to genialna gra po tym zmodyfikowaniu. Na pewno lepsza niż Doom 3:) Podobnie jest z Quake 1. Dzięki modyfikacjom graficznym ta gra wciąż wymiata i wygląda całkiem, całkiem.

Miałem przyjemność grać w Dooma z mode "brutal doom" i muszę powiedzieć, że to bardzo ciekawy eksperyment - robi z gry bardziej dynamicznego FPS, jednakże....klimatu Dooma tutaj nie ma niestety

Robi z tego bardziej Duke Nukema niż Dooma, właśnie w tym rzecz ale ostatecznie to jest dobre. Stary Doom jest tak powolny że aż za bardzo.

Sandstorm podziwiam że dajesz radę wrócić do Dooma 3, owszem jest tam klimat ale te mapy są po prostu słabe a Roe to już zupełnie porażka bo główny bohater się zmienił.

"Stary Doom jest tak powolny że aż za bardzo" - właśnie ta powolność powodowała, że sie chłonęło ten demoniczny klimat no i ta muzyka ;-)

No ale chyba nie mówimy tego o Doomie 3 bo tam muzyki nie było a powolność była ślamazarna w stosunku nawet do 2 pierwszych części.

Uważam że klimat pozostaje a zmienia się forma na bardziej wymagającą.