Zaskoczyłem się pozytywnie tą grą, DL jest połączeniem RPG i hack'n slasha, takie przynajmniej miałem odczucie.
Plusy:
+ różnorodność broni/uzbrojenia - no i tu mamy coś jak w Diablo 2, jest full sprzętu z różnorodnymi kombinacjami statystyk, tak więc wybór spory
+ klimat - jest mroczny, ciemny, szczególnie w Fargrove i dobrych lokacjach zamkowo-podziemnych
+ potwory - dużo, różnorodne, ciekawe
+ potwory/przeciwnicy raniące siebie nawzajem - taki mały plusik
+ 6, a może więcej (?) gildii do dołączenia - i co za tym idzie dodatkowe umiejętności
+ autozapis - przed każdym wejściem gdzieś, przed każdymi drzwiami... dobre jak coś spieprzymy i trzeba wrócić
+ możliwość skończenia gry wcześniej i poza częścią głównej fabuły - czy ja wiem czy to plus, ale w sumie jak się chce skrócić nieco męczarnie wykonywania niektórych zadań, to nawet plus
+ samuraje, ninja, katany, shurikeny
I dwa największe plusy tej gry:
++ rozwój postaci - prosty, dobry, dużo umiejętności, dodatkowe herby do zdobycia
++ walka - miodna, płynna, przyjemna (grałem postacią walczącą w zwarciu) grywalność tej gry to dzięki tej walce, a także dzięki rozwojowi postaci, ale też dzięki explorowaniu podziemi i szukaniu skarbów
Minusy:
- grafika - czy ja wiem, taki mały minus, bo w porównaniu do gimbazy wychowanej na super, extra, zajebistej grafice, to mi nie przeszkadzała tak bardzo, w sumie to na początku koli w oko nasza postać, bo jeżeli chodzi o przeciwników, albo podziemia, to jest ładnie, a przynajmniej niedociągnięcia się aż tak nie rzucają w oczy podczas dynamicznej walki. A poza tym graficznie ta gra podobna jest do gry Gods: Land Of Infinity
- brak podpowiedzi co do fabuły - teraz po skończeniu gry stwierdzam, że nie jest tak źle, ale podczas grania nieraz zdarzało się, że nie wiedziałem co robić dalej, gdzie iść
- pusty świat - trochę bidnie, bo oprócz lokacji związanych z zadaniami, przydałyby się też miejsca do explorowania nie związane z zadaniami, aż się prosi w takim sporym świecie by dodano jakieś jaskinie, ruiny, zamki, a tak na mapie głównej mamy tylko gdzieniegdzie parę skrzyń i tyle, aż przypomina się Oblivion, albo Two Worlds. Dodatkowo jeszcze mała ilość ludzi, szczególnie w mieście Fargrove i jak na całe miasto, to w niewiele budynków można wejść
- przemierzanie dużych odległości - w powolny sposób i na dodatek wielokrotnie te same ścieżki jeżeli nie wiemy co zrobić i szukamy gdzie teraz co trzeba i jak zadziałać by ruszyć fabułę dalej
- nierówny poziom trudności - początek łatwy, aż do pierwszego bossa, potem jeszcze nie do pokonania wampirzyca, nie do przejścia próba w Arindale... expienie na trudnych do pokonania smokach aby przejść próbę w Arindale... by po jakimś czasie już do końca gry bezproblemowo siekać wszystko co się rusza, a pod koniec z bossami to nawet pasek życia ledwo drga, od pewnego momentu niepotrzebne mi były mikstury leczenia
- dźwięki - a dokładnie nie współgrające nieraz z tym co się dzieje, oraz dźwięk chodzenia, może drażnić z czasem, jeden z dźwięków chodzenia jest taki sam gdy ktoś strzela do nas z łuku
-- zagadki - (zmora gier rpg) w szczególności w lokacji Shadow Ruins, tam to jest tragedia i mimo że udało mi się przejść grę, to było trochę tych miejsc, gdzie się musiałem trochę czasu nagłowić co zrobić dalej
-- niemożność skończenia gry w jednym miejscu - bo jak się zawczasu czegoś nie zrobi to się blokujemy
Mimo tylu minusów, to jednak gra jest na tyle grywalna, że gra się przyjemnie, aż żałowałem, że zaraz ją skończę i skończy się to przyjemne przemierzanie lochów, znajdywanie coraz to lepszego sprzętu, rozwijanie postaci. Jakby nie te minusy, to gra mogłaby konkurować nawet z Gothikiem, no ale byłaby to wtedy już bardzo zmieniona gra. Moim zdaniem niedoceniona i mało popularna, ale w sumie może to i dobrze, bo za duża ilość gimbazy tylko zaniżyłaby i tak niesłusznie niską ocenę tej grze.