w ktorej mamy mozliwosc przeobrazenia sie w Astralny Byt krotko mowiac w ducha zeby dotrzec do miejsc, do ktorych nie mozemy dotrzec bohaterem w fizycznej postaci i nie tylko. Wcielamy sie w postac detektywa, ktory wraz ze swoja partnerka zostaje wezwany do szkoly by sprawdzic niepokojace dzwieki wydobywajace sie z niej. Po rozdzieleniu bohater nasz odnajduje ukryte laboratorium w piwnicach szkoly [tunelach kanalizacyjnych] Po probie wlaczenia komputera w tym laboratorium , [ktory potem okazuje sie sztuczna inteligencja towarzyszaca nam przez cala gre w koncowej fazie gry mamy nawet przyjemnosc nia zagrac ale o tym pozniej bo to jeden ze smaczkow] , z kanalow zaczyna ulatniac sie gaz. Po odzyskaniu przytomnosci detektyw odnajduje swoja partnerke, ktora po chwili porywa jakby niefizyczna istota z innego wymiaru wsysajac ja do jednej z rur kanalizacyjnych. Po calym tym zajsciu komputer uruchamia sie sam wyjasniajac nam, ze z momentem jego odpalenia uwolnilem wszystkie zle duchy/demony uwiezione w komputerze i bede je musial wszystkie dorwac. Oczywiscie, zeby to zrobic bede musial wkroczyc do swiata dusz, w ktorym nieobowiazuja ziemskie zasady. Mamy nawiedzony okret floty krolewskiej z czasow Wiktorianskich z elementami Lovecrafta, mamy westernowowkie miasteczko duchow, z kopalniami w tle, ladujemy w najgorszym wiezieniu swiata na wyspie, zeby przezyc koszmar jednego ze skazancow z celi smierci itd. Warto tez zwrocic uwage na genialna sciezka dzwiekowa ,przy ktorej zasypialem jak susel po calonocnym graniu, a calosc opawa w zabawne gagi, ktore towarzysza nam dosyc czesto. Mamy tez twist w fabule, ktorego nikt ny sie nie spodziewal...

Podsumowujac to jedna z najbardziej niedocenianych, swietnych gier w jakie gralem. Zreszta survival-horror poszczycic sie moze najwieksza iloscia takich tytulow z uwagi na mala popularnosc gatunku.