Czy wam też to zakończenie nie podeszło ? W sensie że nie będzie happy endu było do przewidzenia jak w każdej części mafii ale to co dostaliśmy na prawdę było okej do momentu śmierci Enzo to było tak oczywiste że Cezare go będzie chciał zabić a Enzo podszedł do niego jak gdyby nic i go przytulil owszem mógł pomyśleć że kupił jego gadkę o tym żeby żył dla siebie, ale mimo wszystko miałem takie poczucie że scenarzyści chcieli na siłe uśmiercic głównego bohatera. Moim zdaniem do tej historii pasowało by takie otwarte zakończenie gdzie nie wiadomo co się dzieje z Enzo, i Isabella w ostatniej scenie spogląda na kogoś na statku my nie widzimy kto to i koniec gry coś w tym stylu.