PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608731}
7,3 4 298
ocen
7,3 10 1 4298
Painkiller
powrót do forum gry Painkiller

Pierwsaa i najlepsza...

ocenił(a) grę na 7

Najlepsza odsłona bo pierwsza, na swoje lata naprawdę wnosiła coś całkiem nowego, do tego cena jak za taki tytuł była naprawdę dobra. Nawet dziś gra daję radę ale tylko dla fanów takich gier, postarzała się trochę ale na pewno jest lepsza niż późniejsze odsłony np: nieudany Remake i kilka innych niewypałów.
Hall Wars na Xboxa też idealne nie było, bo był to zwykły port, gdzie już inne gry portowane jak np: Wolfenstein Tides of War wnosiło sporo nowego względem Return to Castle. Szkoda że z Painkillerem nie było podobnie.
Do tego możemy dodać wyższą cenę, aby gra przeszła bez większego echa. Oczywiście gra się jakoś sprzedała, ale hitem nie była. Sam port był wykonany poprawnie, bo niestety ale optymalizacja w niektórych miejscach leżała.

https://www.youtube.com/watch?v=71OlzC3eD4o

MaXXi

NEWSCHOOLOWY NISKOBUDŻETOWY CHŁAM,
który z części na część tylko to potwierdzał coraz bardziej się staczając ku dnu ze swojego i tak za*ebiście niskiego poziomu. Rozgrywka: nuda jak diabli, bo tylko łazisz i strzelasz do wszystkiego, a jeszcze strzałka prowadzi cię jak skończonego idiotę, abyś się nie zgubił na prostej drodze. Fabuła: śmiech na sali, bo zostajemy na koniec z większą ilością pytań niż odpowiedzi.

"Painkiller": 5 długich rozdziałów zmuszających jedynie do strzelania bez jakiegokolwiek szukania wyjścia i kluczy, a tym samym myślenia. Za dzieciaka było to w porządku, ale potem ku*ewsko szybko się znudziło.

"Battle Out Of Hell": 9 (jak dobrze pamiętam - piszę z pamięci) "misji" nastawionych na bezmyślną młóckę, tyle że z większym poziomem trudności. Pamiętam finałową walkę, która nawet w miarę mi się podobała, ale koniec końców to tylko zwyczajne odcinanie kuponów od pierwowzoru.

"Overdose": 3 nie za długie rozdziały krwawej jatki, więc nawet szybko się to przechodziło. Ta część ze wszystkiego podobała mi się chyba najbardziej, a najdotkliwiej odczuwalny był tu brak Heavy Metalu, ale na to znalazłem sposób - podmieniłem w folderze systemowym muzę na swoją tracklistę i od razu o wiele lepiej się pykało. Ta tzw. "opowieść" o wiele bardziej mi osobiście podlazła od pierwowzoru na czele z Kościaną Strzelbą (która ma naprawdę mocne pie*dolnięcie), ale o jakimś wielkim wzroście poziomu nie można specjalnie mówić, bo to nadal ta sama pozbawiona myślenia napie*dalanka.

"Resurrection", "Redemption", "Recurring Evil": zwykłe amatorskie szmatławce, dzięki którym zglebiono i zakopano głęboko tą i tak słabą markę. Różnica jest tutaj jedynie taka, że ten 1-szy wyszedł w wersji pudełkowej w przeciwieństwie do 2-óch pozostałych, ale co z tego skoro został on wydany jako spie*dolony i pełen braków bubel, który wywala do pulpitu Windowsa pod koniec 2 "misji", a na ogarnięcie tego tematu trzeba było trochę czasu czekać, aż fani spatchują ten ściek?!

"Hell & Damnation": miał być Wielki Powrót & Kozacka Forma, a wyszedł gó*niany remake (zamiast pełnoprawnego sequela), co tylko dobitnie uwypukla głupotę twórców wraz z ich brakiem pomysłów na to wszystko i chęcią zarobienia absolutnie niskim kosztem. Na plus jedynie naprawdę świetna muzyka (i tylko ona): instrumentalne wersje numerów z płyty "Tunes From The Wayout" (wydanej w 2003) autorstwa niemieckiego Ojo Rojo! Zwykłe odcinanie kuponów od 1-ki, a z*ebana polonizacja tylko pogarsza przegraną już i tak sprawę (kwadratowe dialogi niezsynchronizowane z ruchem warg i ucinane w połowie). To ma być ten PROFESJONALNY POZIOM?!?! Ku*wa, bez jaj!!!

-----------------------

"Painkiller" to (obok przykładowego "Hatred") żywy dowód na to, że polacy nie potrafią robić sensownych gier video i najlepiej dla wszystkich by było, gdyby zaprzestali tego procederu, bo jedyne co tym robią to przynoszą nam hańbę! A skoro o "Hatred" mowa to jest to gó*niany i gorszy pod każdym względem plagiat "Postala" z 1997, któremu to gliwickie ciu*stwo może jedynie zazdrościć wykonania jak i wszystkiego zresztą. Swoją drogą "PostaL" to też niskobudżetówa, tyle że klasyczna dylogia zrobiła prawdziwą furorę (z wielu względów) i jest niekwestionowanym Klasykiem, a potem niestety wszystko szlag trafił i nadzieje na świetną serię poszły się je*ać psu w dupę... No, cóż - nie można mieć wszystkiego. W każdym razie 2 pierwsze klasyczne części "Postala" są niedoścignione dla "Painkillera" i "Hatred" razem wziętych, a Oldschool zawsze będzie nad Newschoolem - amen!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones