Właśnie jestem na wsi i powiem CI, że jest jedno miejsce, gdzie się pojawiają. Wkoło nic i nic, tylko to jedno miejsce. Wczoraj oprócz klasycznego rattata, weedel i pidgeya złapałem seela i horsea :) Dokucza brak pokestop :/
Rattat,Weedel i Pidgey złapałem po kilka nie wychodząc z domu, chyba hurtowo je wysypują,żeby zachęcić do szukania innych. Generalnie twórcy położyli nacisk na miejsca rozpoznawalne, zabytki, kościoły, tablice pamiątkowe itp. Znajomy wyszedł w mieście pod kościół i złapał kilkanaście pokemonów. Myślałem,że żartował o ludziach,że pokemony, ale okazało się że nie :D
Dziś pod domem złapałem Seadre :) Jeszcze nie robiłem większych wędrówek, ale czekam na wolną chwilę :D
Moja znajoma z Francji złapała pokemona z 216CP :D Zazdrościłem jej bo mój najsilniejszy ma 112CP. Słabsze są łatwe do znalezienia, ale bezużyteczne, chyba,że się je ewoluuje i doda trochę mocy. :)
Mocy dodajesz za pomocą cukierków i stardusta :) Pokemony powyżej 200 to nie rzadkość :) Mam np. Eevee 204 CP
A wyświetlają wam się pokemony w NEARBY? Bo u mnie na wsi wszędzie pusto :/
I jeszcze jedno: próbował ktoś na wsi użyć Incense? Bo nie wiem czy używać jeśli w ogóle pokemonów nie ma.
U mnie w dość małej wiosce pokemony się pojawiają, tylko trzeba po prostu znaleźć miejsce. Używałem Incense i udało mi się złapać 5 pokemonów. Najlepiej szukać po jakichś zabytkowych miejscach.
U mnie najwięcej pokemonów jest pod dość starym i zabytkowym kościołem, więc głownie polecam odwiedzać takie miejsca, wtedy na pewno coś się znajdzie ;)
Z własnego doświadczenia: incense najlepiej używać jak jedziesz jakimś pojazdem jako pasażer np. busem. Wtedy masz niemal co minutę, ale musisz patrzeć za bohaterem by ich nie minąć.
Musisz poszukać miejsca, gdzie się pojawią i tam czatować :) Co jakiś czas pojawiają się lepsze stwory niż weedle itp.
Więc to tak promuje rekreacje ta gierka ;) Co tam zdrowe powietrze na wsi, wieś to przypał, miasto jest trendy.
Na wsi będzie na razie mało Pokemonów, bo aktualnie system spawnów bazuje na grze Ingress, a w niej ważne były miejsca, gdzie było dużo "energii" (ludzie korzystali w nich z elektroniki), co znaczy mniej więcej tyle, że najwięcej Pokemonów jest w dużych miastach.
Oczywiście z czasem mają to poprawić i zmienić tak, żeby występowały one w lasach, nad wodą, na wsi itp. ale to niestety potrwa trochę czasu, więc cierpliwości :D
Zanim do tego dojdzie to ludzie już ponabijają sobie tyle pokemonów że nie będzie sensu gonić. Na mojej wiosce są dwa pokestopy ale żadnych gymów i pokemony też tylko te najpopularniejsze się pojawiają.
No właśnie też tak mi się niestety wydaje :/ Powinni coś zrobić, z tym że ktoś zaczynający grać tak naprawdę nie ma jak nadgonić, (czy nawet podbijać gymy) itp. Tylko trudno to będzie osiągnąć w taki sposób, żeby i "starzy" gracze, i ci nowi byli sprawiedliwie potraktowani. Chyba jeden z największych problemów tej gry.
To problem każdej gry mmo, ale nic z tym nie zrobią. Resety zniechęcą każdego, spowalnianie rozwoju też. W RPGach w pewnym momencie jak się miało wysoki poziom nie opłacało się siedzieć na jakiś obszarach i szło się dalej dzięki czemu niektóre mapy były tylko dla słabych graczy i mogli grać tam ze sobą i mieć frajdę. A tutaj już co drugi gym to poki z 2000cp, owszem można pobiegać po mieście kilkanaście godzin i się dobije jakiś konkretny poziom ale inni nie śpią i pod koniec roku trzeba będzie na nowym koncie farmić kilkadziesiąt a nie kilkanaście godzin żeby wejść na przeciętny poziom prezentowany w gymach. Ale ta gra to zbyt duża rzecz żeby to zmarnować. Ninatic to startup Google więc myślę że tęgie głosy już myślą jak sprawić żeby ludzie nie odpłynęli.