Ten exclusive kolejny raz pokazuje że seria nie musi bazować na starych przejedzonych
pomysłach. Kolejna część robi duże postępu względem poprzedników i spokojnie równa
poziomem przereklamowanych gigantów rynkowych (CoD: BO). Split screen Online to super
świetna rzecz podobnie jak rozgrywki online. Nie ma tu rewolucji, ale mapy są świetnie
zaprojektowane, nie ma lagów... Ogólnie miodzio.
Grafika bardzo miodna, bardzo przyjemny gameplay. Wiadomo, kampania nie robi szału
jeśli chodzi o psychologiczne głębokości ale główna postać jest ciekawa i dobrze się nią
gra.
Bardzo serdecznie polecam
Skoro tak ci się spodobała, to pozwól, że zadam pytanie. Ogólnie mało grałem u kolegi zaliczyłem sceny w jakimś burdelu i pociągu... wkrótce kupie sobie swoją włąśną, tylko mam włąśnie pytanie, niezdradzając spoilerów, czy Gra bedzie działa się w Nowym Jorku, po prostu ciekawość mnie, żżera.
Ile czasu zajęło ci przejście owej gry?
Pytam ponieważ tytuły na PS3 są kur.ewsko krótkie (znane mi wyjątki to Far Cry2 i Fallout3,4).
Żadne strzelanki nie są długie ale exclusivy i tak należą do tych 'długich'
Ja raczej powoli przechodzę gry więc mój czas będzie raczej długi. Całość zajęła mi oko 7-8h.
Potem jest zabawa z trofeami kolejne 2h. Generalnie to jest dosyć wyśrodkowana gierka. Nie ma tu wielkiego nacisku na Multi ale przy tym Single nie jest beznadziejny. Dla mnie git.
Tak czy siak nabedę tę część bo poprzednie dwie zrobiły na mnie dobre wrażenie.Co do tego że obecnie strzelanki są krótkie to masz rację,z przysłowiową łezką w oku wspominam czasy kiedy w shootery na PS2 grało się po kilkanaście lub więcej godzin.
Zgadzam się,bardzo dobra gra. Jeżeli o mnie chodzi, to najlepsza z całej serii, a multi rządzi. Ale Insomniac games już zawsze będzie mi się kojarzyc z serią Ratchet and Clank- to moje dzeciństwo.
świetna bo lubię takie alternatywne historie,
ale świetna głównie dlatego, że ta gra jest autentycznie trudna i to wcale nie na najtrudniejszym poziomie,
już średni poziom daje w kość;
to nie strzelanka 'na szynach' jak kolejne call of duty, tu czuje się, to że jest się zaszczutym..