Druga część i w sumie równie dobra co pierwsza, z pewnymi różnicami, a więc:

Plusy:
+ fizyka - matematyka, chemia... :P ładnie toczą się przedmioty, alieny upadają itp.
+ grafika - no ładna, cienie, szczegółowość i w ogóle
+ fabuła - ciekawa jak w poprzedniej części
+ klimat - może w jedynce był lepszy, ale tutaj też jest
+ latarka - no wreszcie się nie wyładowuje... w końcu taka technologia, takie giwery, więc i latarka usprawniona, ładuje się z piardów naszego głównego bohatera
+ dwie możliwości ustawienia kamery - mnie oczywiście przypadła ta niedomyślna
+ rozwój postaci - ociupinka rpg
+ usprawnienia broni - tak jak w poprzedniej części
+ mech - i nieskończona amunicja do niego
+ wybór postaci przed ostatnią misją
+ 3 różnorodne postacie - ale arsenał przez to podzielony na 3
+ dodatkowe pogranie w survivale z misji - poza główną fabułą
+ dźwięki

Minusy:
- brak zapisu w dowolnym momencie - czyli tak jak w jedynce i tak jak w niektórych grach i tak jak nie powinno być
- elementy survivalu - bardziej podobał mi się styl jedynki, bo w dwójce nie podobały mi się sytuacje w trakcie misji, kiedy to uczestniczymy w mini survivalach, jeden szczególnie survival z tym od miotacza ognia był bardzo trudny na medium poziomie
- bariery - podczas minisurvivali, ażeby nie było łatwo
- arsenał podzielony na 3 postacie - wolałem jak było w jedynce
- brak granatnika - a tak mi się przydawał w jedynce
- Paskudne mordy głównych bohaterów - 1. żołnierz z gębą trola, 2. rusek z poluzowaną dolną protezą, 3. skośnooka brzydula z zespołu Sugarbabes

Tak więc podsumowując gra dała mi mniej więcej tyle przyjemności co jedynka, grywalna strzelanka, ale mimo wszystko nadal czuję niedosyt, można by wydłużyć rozgrywkę, arsenał, umiejętności i stworzyć coś więcej niż minigierkę na weekend.