Fabularnie gra zasługuje na miano dzieła sztuki, jednak mechanika i oskryptowanie gry pozostawia wiele do życzenia.
1. Od pewnego czasu widać tendencję do przypisywania kilku funkcji do jednego przycisku, a komputer sam decyduje o jaką akcję nam chodzi. Rozumiem takie działania na konsoli, aby na tych kilku przyciskach zapewnić multum opcji, jednak nic nie tłumaczy tego samego podejścia w grach na PC. Chcę przebiec sprintem jakiś odcinek, jednak po drodze mijam kawałek betonu wystający z ziemii - bohater musi sobie kucnąć. Chcę komuś przywalić z pięści, a bohater zamiast tego decyduje się przeskoczyć przez ogrodzenie prosto w ogień przeciwnika. Chcę uzupełnić amunicję, a zamiast tego podnoszę jakiś porzucony obok pistolet.
2. Gra ma spory problem ze zrównoważeniem poziomu trudności i punktów zapisu. Najprościej mówiąc - poziom trudności jest głównie oparty na ilości życia bohatera i przeciwników. Zrozumiałe jest, że ciężki pancerz chroni przeciwnika bardzo dobrze. Ciężko jednak nie zwrócić uwagi na fakt, że po przebiciu szybki kasku trzeba mu jeszcze wyładować dwa magazynki prosto w twarz oglądając pryskającą wszędzie krew. Mogliby chociaż zadbać o to, że ta osłona powoli pęka, a sam strzał prosto w twarz jest śmiertelny.
3. Punkty zapisu są umiejscowione nierówno. Czasem między zapisami praktycznie nic się nie dzieje, a zapis jest co chwilę. Inne miejsca znowu wymagają długiej walki podzielonej na kilka etapów i nie ma możliwości zapisu pomiędzy etapami. Chociażby dzięki temu powtarzałem dziesiątki razy niektóre walki jedynie ze względu na kolejną część bitwy, która była dla mnie problematyczna.
4. Zapis gry jest dosyć okrojony. Gra nie zapisuje położenia porzuconego sprzętu, a akurat zapis często jest w miejscach, gdzie taki sprzęt można wymienić. Pierwsze z brzegu sytuacje:
- Wchodzę na taras trzymając LKM, przez pomyłkę zamieniam go na karabin snajperski (zamiast pozbyć się pustego karabinu lekkiego). Poprawiam swój błąd i idę dalej. Padłem, odradzam się, znowu mam karabin snajperski i pusty, lekki karabin. LKM przepadł, gra go nie zapisała.
- Na samym końcu rozgrywki mam karabin snajperski i szturmowy. Zamieniam snajperkę na RPG, z którego i tak wystrzelę tylko dwa pociski i zaraz podniosę snajperkę. Nic bardziej mylnego. Moment podniesienia RPG był zapisem i po ponownym wczytaniu zapisu o snajperce słuch zaginął. Co gorsza, akurat wtedy byłaby bardzo pomocna.
5. System osłon nie jest zły, jednak nie jest dopracowany. Przemieszczenie się ukradkiem między osłonami jest niemożliwe, bohater zawsze sobie wstanie. Rozpoczęcie sprintu wymaga drugiego kliknięcia, ponieważ pierwsze jedynie wynurzy go spoza osłony. Osłony często nie są ze sobą połączone po stronie skryptu, przez co nie da się płynnie poruszać wzdłuż nich. Tak samo często zdarza się, że cioł stoi w bezruchu, bo nikt nie przewidział zastosowania akurat tego fragmentu barykady jako osłony. Często przejście trudniejszych walk wymaga kilku śmierci na skutek źle ocenionych osłon. Dopiero wtedy można zrozumieć jaką ścieżkę autorzy prawidłowo oskryptowali.
6. Nie wiem na ile jest to problem mechaniki, a na ile optymalizacji, jednak używanie przybliżenia 16x w karabinie snajperskim jest praktycznie niewykonalne. Ruch nie jest płynny, celownik czasem się poruszy szybciej, czasem nie reaguje. 8x działa praktycznie bez problemu co wskazuje na jakiś problem w optymalizacji gry.

Jest jeszcze trochę mniejszych głupot i niedociągnięć, jednak nie kłują one gracza już w takim stopniu ja te powyżej. Fabularnie gra jest jedną z najlepszych z ostatnich lat w swojej kategorii, ale o tym już pisało tu wiele osób. Za te błędy nieco obniżyłem ocenę, jednak z perspektywy fabuły i całej otoczki - gierka ma klimat. Mimo wszystko polecę ją każdemu, kto lubi wczuwać się w fabułę i nie poszukuje tylko pustej strzelanki. CoD mógłby się od nich uczyć.