PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=695571}
8,3 10 260
ocen
8,3 10 1 10260
The Walking Dead: Season Two
powrót do forum gry The Walking Dead: Season Two

Ta gra z każdym sezonem jest coraz bardziej ciekawa! Jest po prostu zaj*bista. Ale Kenny, że przeżył, ja
nie mogę, jak ja się jarałem! :D Szczerze mówiąc, to w tym epizodzie nie było tak źle, jeśli chodzi o śmierci
bohaterów. Z tych ważniejszych to teoretycznie zginął tylko ten Walter, pomijając tego bruneta Matthew'a
Vince'a z DLC 400 days, chociaż szczerze mówiąc wydawał się spoko. Będę szczery, od samego początku
ten Nick wydawał mi się taki ponury, jednak los w tej grze cały czas go ratował! Na początku Pete został
ugryziony, więc to raczej zamknęło naszą wolną wolę jeśli chodzi o poprawny wybór. Potem musieliśmy
jakoś przekonać Waltera, żeby go nie dedł, no bo wiadomo, Vince to już przeszłość, a nie mogliśmy stracić
kolejnego człowieka, jakim był Nick. Jednak w całym 2 sezonie wyczuwam w nim coś dobrego, on po
prostu jest nadpobudliwy, może się ogarnie w 3 epizodzie. Podsumowując dla mnie najlepszymi
postaciami, z którymi w przyszłym epizodzie będę się trzymał, to zdecydowanie Kenny i Luke. Ci dwaj
goście rządzą. Ten Carver, niezły z niego kawał sku*wiela. Trzeba będzie go jakoś zaj*bać, ew. ocalić tą
Bonnie, może ma jeszcze w sobie jakąś resztkę człowieczeństwa. Ogólnie zaj*biście, nie mogę się
doczekać na kolejny epizod! :) Wtedy co mieliśmy wybrać grupkę przy stole, to jednak wybrałem grupkę
Luke'a, ponieważ w 2 grupce znajomy był tylko Kenny, a gdy jeszcze dosiadł się do 2 grupy to już
wiedziałem, że postapiłem dobrze, wybierając grupkę Luke'a. Byłbym zapomniał, pod koniec
zdecydowałem się ratować Carlosa, czy ktoś mógłby mi powiedzieć, co by się stało, gdybym wybrał się do
Kenny'ego i Luke'a?

ocenił(a) grę na 9
fiImweb24

Jesli chodzi o tą końcówke to Carlos i tak by przeżył :)

ocenił(a) grę na 8
Trivlie

...o ile przekonałoby się Kenny'ego do poddania się. Za moim pierwszym podejściem Carlos zginął, bo Kenny truł mi, że ma "clear shot", więc zgodziłam się, by strzelił do Carvera (oczywiście spudłował). W efekcie ten drugi się wkur*ił i zastrzelił Carlosa. Później chciał sprzątnąć również kobietę Kena, ale wtedy nasz kumpel wymiękł i sam się poddał :).

oOAlexOo

Chyba pomyliłeś Alivina z Carlosem. Ten żyje. Azjata to nie Vince. Mógł to być jego brat bo go ma.

ocenił(a) grę na 8
OrkSzwajcarskiBaron

Alvina* ;) Faktycznie, pomyliłam - przepraszam :)

ocenił(a) grę na 9
OrkSzwajcarskiBaron

Przecież Vince na poczatku swojej historii zastrzelił kogos kto skrzywdził jego brata. O ile sie nie mylę chodziło mu o to że jego brat nie żyje. W rozmowie końcowej z Tavią Vince powiedział 'Mój brat też zaufał niewłaściwym ludziom a teraz go z nami nie ma' (przy doborze odpowiednich odpowiedzi). Także to raczej nie jego brat, chociaż spekulacje były różne. Skoro juz jestesmy w temacie 400 days to zawsze zastanawiałam sie co by się stało gdybyśmy grając Bonnie w ogóle nie uderzyli Dee tym metalowym prętem? Próbował ktoś?

Trivlie

Tak, jeśli się nie zdąży, to się ginie, ale w takim sensie, że powtarzasz scenkę. Zabija Cię "osoba z latarką"... Czyli co, stąd można myśleć, że gdyby Bonnie nie zabiłaby blondyny, to blondyna zabiłaby ją, z premedytacją...?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones