Właśnie skończyłem najnowszego TR ale ten był moim pierwszym i dalej uważam go za najlepszą cześć. Ten genialny klimat to było coś niesamowitego

Też zawsze podobał mi się TR:AOF. Odskocznia od eksplorowania grobów wcale nie była złym pomysłem, bo mogliśmy zobaczyć Larę w nowej, niespotykanej dla niej roli, co pozwoliło bardziej zagłębić się w jej charakter i osobowość.
Niedopracowania techniczne oczywiście były, ale gdyby Eidos nie naciskał na Core Desing, by skończyć ją w konkretnym terminie, to pewnie by się tego uniknęło.
Gra wcale nie jest tak zła, jak wszyscy mówią.

Negatywne opinie o TRAOD wynikają z bardzo topornego systemu sterowania. Animacja bohaterki przy wykonywaniu wszelkich ruchów jest nie tyle tylko co opóźnioną reakcją, ale także sprawia wrażenie maksymalnie spowolnionej. To niestety nieraz przyprawiło mi sporych nerwów i niedowierzania, że odsłony z wcześniejszych lat były o wiele lepiej wykonane, aniżeli ta część którą oparto na nowych technologiach. Nie sposób również pominąć obiecywania wielu, ale niewielu zawarcia w samej grze. Gołym okiem widać cięcia, usuwania wielu ruchów jak i możliwości przejścia gry. Przecież całe levele były na szybkiego przekształcane, w tym Parisian Ghetto, którego po dzień dzisiejszy odżałować nie potrafię. Niemniej trzeba docenić naprawdę dojrzałą i niebanalną historię, świetny rys charakterologiczny Lary oraz co najważniejsze synkretyzm gatunkowy. Mamy tutaj nutkę horroru, przygody, thrilleru psychologicznego czy nawet dramatu. Osobiście żałuję, że nie wykonano kontynuacji TRAOD zgodnie z planem. Mimo tego, że pierwsza część nie była sukcesem, to mogli dalej pójść w tym temacie i realizować pierwotny trzyczęściowy zamysł.

Osobiście uważam tę część za najgorszą. Jak już tu jeden kolega pisał toporne sterowanie, ale nie tylko. Sama animacja Lary dla mnie przynajmniej woła o pomstę do nieba. Fabuła dla mnie nie do przełknięcia... Wspominam tę grę tylko z tego, że po godzinie walki ze sterowaniem cisnąłem pada w kąt i żałowałem, że nie dostanę kasy za tego gniota z powrotem...
Niemniej każdy ma prawo do swojego zdania i dobrze, że pomimo ogólnej opinii o TRAOD znalazła się grupa ludzi, którym sterowanie nie przeszkadzało i gra im się podobała ;)
Pozdrawiam.

Sterowanie jakie było takie było. Jednak do wszystkiego da się przyzwyczaić i znaleźć myki, dzięki którym sterowanie jest prostsze. Jeżeli się wie, że wykonując czynność w dany sposób, Lara robi nie to, co trzeba, to wykorzystując tą wiedzę można to nadrobić. Mi osobiście sterowanie nigdy nie przeszkadzało w tak dobitny sposób, jak niektórym na tym forum, ale może przez to, co napisałam powyżej.
Chociaż też pamiętam momenty, jak Lara wyciągała broń i zaczynała kręcić się w kółko, bo za ścianą był przeciwnik. A ja myślałam "WTF ty robisz, Lara' :p