PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608105}
8,6 15 415
ocen
8,6 10 1 15415
Warcraft III: Reign of Chaos
powrót do forum gry Warcraft III: Reign of Chaos

Szczerze mówiąc nie sądze żebyśmy tak długo czekali .Bardzzo chciałbym ujrzec 4odslone z większą liczbą ras,jednostek neutralnych i bochaterów.

ocenił(a) grę na 10
gwahir99

zgadzam się z tobą nie ty jeden czekasz słyszałem nawet ze w tym roku ma wyjsc ale to mogla byc plotka

ocenił(a) grę na 10
gwahir99

w tym roku blizzard wypuszcza diablo 3 i dodatek do starcrafta 2 więc będzie co robić ;)
Worcraft 4 kiedys na pewno sie ukaże ;D tylko trzeba dłuuugo poczekać

ocenił(a) grę na 9
aro8736

Raczej wątpie ogólną kontynuacje historii jest w World of Warcraft więc dlaczego mieliby robić Warcrafta 4 gdzie kapuchę zbijają na jego starszym bracie =]

ocenił(a) grę na 10
gwahir99

Też bym chciał zobaczyć 4 część. Ale na razie jest to nierealne. Ile czasu musieliśmy czekać na Diablo? Poza tym mają już dużo innych projektów, jak dodatki do Starcrafta, pewnie do Diablo III, no i tajemnicze nowe mmo Titan. Myślę, że przed 2015 nawet nie będzie Warcraft 4 zapowiedziany. Chociaż mam nadzieję, że się mylę. Trójka do dziś rządzi (IMO) w gatunku rts-ów.

gwahir99

Na diablo 3 też fani czekali 10 lat warcraft 4 w końcu powstanie :)

gwahir99

Też chcę War4, ale innego niż Ty. Wywaliłbym motywy RPG i postawił na czystą strategię. To nie powinna być gra gdzie ganiasz się z murlockami po lesie żeby poziom nabić. To powinien być WARcraft. Wojna, a nie 10 wojaków + heros.
Druga kwestia to fabuła. Jak dla mnie Warlords of Draenor nie powinien być dodatkiem do WoWa, tylko właśnie Warcraftem 4. Ależ miałbym frajdę, jakby zrobili dobrego RTSa i dali pograć tymi badassami jak Hellscream, Bladefist czy Ner'zhul. Blizz mógłby się zlitować... ileż lat można grać w Warcrafta 2 czekając na kolejną, wartą większej uwagi, część. Z nudów nawet moda zrobiłem do dwójki, a oni nic :D

użytkownik usunięty
Dentarg

Zawsze możesz grać w trójkę:)
A Warlords jako następna część to trochę bez sensu, bo te wydarzenia były w Warcrafcie 2 właśnie. Lepiej by było, gdyby 4 część kontynuowała historię po Frozen Throne.

Muszę się nie zgodzić. Wydarzenia z Warlords to zupełnie inna historia niż Warcraft 2. Oba tytuły łączy kilku orków (Bladefist itd.) i nic więcej.
Nie będę wymieniał wszystkich różnic, bo trochę ich dużo, a nie chce mi się pisać rozprawki na Filmwebie. Kluczową zmianą jest odrzucenie przez owych orków demonicznej krwi. Wodzem starej Hordy z Warlods jest Hellscream (w oryginalnej historii był Blackhand, następnie Doomhammer i Ner'zhul), a sama inwazja ma przebiegać zupełnie inaczej niż w dwójce. Motyw główny również będzie inny.
W Warcrafcie 2 wyglądał mniej więcej tak: Horda opita krwią demonów wpada do Azeroth otworzyć Portal i przyzwać demony. Orkowie są niewolnikami demonów.
W Warlods: stara Horda z Draenoru, złożona głównie z, wolnych od demonicznego wpływu, orków, prowadzi inwazję na obecny świat WoWa. Nie mam pojęcia po co, ale na pewno nie po to by ściągać wspomniane demony. Kiedyś spytam na jakimś forum WoWa to może się dowiem :P

"Zawsze możesz grać w trójkę:)"

Wolę dwójkę. Raz na jakiś czas sobie do niej wracam. Dziwne jest to, że ten staruszek ma więcej strategii w sobie niż jego następca ;)

"Lepiej by było, gdyby 4 część kontynuowała historię po Frozen Throne."

Wątpię, żeby Blizzard porzucił wydarzenia z WoWa. W tej gierce wiele się działo i choć zupełnie się na WoWie nie znam, to wiem, że chociażby uśmiercili Arthasa, dodali pandy i wilkołaki do gry itp. Podejrzewam więc, że ot tak tego nie odrzucą, a fabuła 4 części Warcraftów, byłaby osadzona po ostatnim dodatku do WoWa. Teraz była okazja w sam raz.
Tak jeszcze odnośnie czwórki to najfajniej by dla mnie było, gdyby zachowali poziom fabuły z Warcrafta 3, a poziom strategii Starcrafta. Bez herosów (lub ich bardzo ograniczone znaczenie w grze), większy limit jednostek i strategia z prawdziwego zdarzenia.

użytkownik usunięty
Dentarg

Wiem, że Warlords to alternatywna historia, ale alternatywne historie to kiepski materiał na kontynuację:)

Akurat trójeczka jest o wiele bardziej strategią niż dwójka. Tam mogłeś jedynie produkować jak najwięcej jednostek i wysyłać do walki, gdzie masowo ginęły.
W trójce, dzięki temu, że masz bohatera i cenniejsze jednostki z których niemal każda ma jakieś umiejętności, bitwy trzeba bardziej planować, i przed i w trakcie i chronić jednostki. Trup nie pada tak gęsto, ale strategii w tym o wiele więcej.

Tyle, że w WoWie zabili już Arthasa, Illidana, Kaela, Anub'Araka i parę innych o których czytałem i nie pamiętam. No i te pandy. Myślę, że rozsądniej byłoby to jednak zignorować:)

W dwójce masz kilka taktyk, np.: budowanie bazy tak aby jak najlepiej zastawić się budynkami, budowanie wież w bazie wroga blokując mu drogę do kopalni, przyspieszanie Death Knightów i robotników, niewidzialność u ludzkich magów, wysadzanie lasu żeby dostać się do bazy wroga i więcej. Grałem z ludźmi, którzy cuda potrafili robić samymi katapultami odpowiednio je zastawiając czy dowodząc nimi. Sam lubiłem bawić się w rzucanie run przed bazą wroga by za chwilę wywabiać jego wojsko z bazy.

Natomiast w trójce żadnej strategii nie widzę. Wybierasz bohatera którym najlepiej Ci się gra, biegasz chwilę za murlockami żeby nabić poziomy i kończysz wroga. W bitwach nic do planowania nie ma oprócz tego jak szybko zabić wrogiego bohatera. Planowanie bazy schrzanione totalnie, bo znów niewiele tu planowania.
Grałem nieco orkami z Mistrzem Ostrzy. Nie powiem, da się coś wykminić z Burzą Ostrzy między chłopami przeciwnika czy na tyłach jego armii, ale jak moja cała strategia ma się opierać na jednej jednostce (bohaterze) to zdecydowanie wolę Starcrafta.

"Wiem, że Warlords to alternatywna historia, ale alternatywne historie to kiepski materiał na kontynuację:)"

Chyba jednak nie wiesz. Warlods to nie alternatywna historia, tylko kontynuacja z motywem przenoszenia w czasie i alternatywną historią samych orków starej Hordy. Fabularnie to wszystko dzieje się po dodatku z Pandami, więc nie jest to żadna alternatywna historia tylko kontynuacja.

"Myślę, że rozsądniej byłoby to jednak zignorować:)"

Nie mogą tego zignorować, ponieważ wielu graczy przestanie w ich gierki grać. Wbrew pozorom są tacy którym podoba się pomysł Pand, wielu pamięta swoją walkę z bossami Warcrafta (Arthasem, Illidanem, Deathwingiem...) i teraz nagle mają usłyszeć, że to wszystko nie należy do kanonu? Tak się nie robi jeśli dba się o dobry wizerunek firmy.

użytkownik usunięty
Dentarg

Tia, te wszystkie taktyki, które wymieniasz spokojnie masz i w trójce, a powiedzenie, że w czasie bitwy oprócz kierowania bohaterem nie ma żadnej taktyki to po prostu jakaś dziwna niedorzeczność. W przeciwieństwie do dwójki, tu każda jednostka ma jakieś umiejętności a strategii mogą być setki, bo praktycznie każdy typ wojska na każdy wymaga innej techniki.

Co z tego, że dzieje się po pandach, skoro i tak jest to po prostu alternatywna historia tego, co już było. A alternatywne historie nie są dobrym materiałem na kontynuację.

Jeśli się dba o dobry wizerunek to nie wypuszcza się dziesięciu dodatków, z których każdy kolejny jest gorszy i nie ubija się kluczowych postaci swojej serii. Spokojnie mogliby to zignorować i odciąć WoWa od Warcrafta-strategii, mając wtedy 2 różne gry.

Kiedyś mogę z Tobą pograć w Warcrafta 3. Od razu zapowiem czym zagram: Mistrz Ostrzy, armia złożona z siepaczy, bestii kodo i wilczych jeźdźców. Ciekaw jestem czy znajdziesz na tą prymitywną armię taktykę, która nie będzie się opierała tylko i wyłącznie na herosie z wysokim poziomem :D. Liczę na to, że wykorzystasz umiejętności jednostek i zaskoczysz mnie dowodzeniem podczas bitwy.

"Co z tego, że dzieje się po pandach"

Właśnie to, że to kontynuacja. Dalsza historia Warcrafta.

"Jeśli się dba o dobry wizerunek to nie wypuszcza się dziesięciu dodatków, z których każdy kolejny jest gorszy i nie ubija się kluczowych postaci swojej serii. "

Dlaczego nie? Nie do końca każdy kolejny dodatek jest gorszy. Z jednej strony wprowadzają wiele zmian do mechaniki i ludzie marudzą, że coś się stało za łatwe/za trudne/nieopłacalne/itp., ale z drugiej strony wciąż dodają do gry coś nowego wyciskając z tytułu tyle kasy ile tylko się da. Wydaje mi się, że trochę im już brakuje pomysłów, stąd ten powrót starej Hordy (który jednocześnie może być dla takich graczy jak ja pewnym naciąganiem na sentymentalizm). Wciąż jednak WoW ma wielu graczy, mniej niż parę lat temu, lecz wciąż sporo.

"Spokojnie mogliby to zignorować i odciąć WoWa od Warcrafta-strategii, mając wtedy 2 różne gry."

Tak jak Ci już pisałem - byłyby problemy z odcięciem Warcrafta od WoWa.

Obecnie Blizz robi gierki pod mikropłatności:
1. Hearthstone - karcianka stylizowana na WoWa, nawet chwilę w to pograłem. Nie jest zła ta gierka.
2. Heroes of the Storm - Lol w światach Blizzarda, czyli totalna kaszana z bohaterami Starcraftów, Warcrafta 3/WoWa i Diablo. Fabuły w tym oczywiście nie ma, a pomysł, żeby do jednej gierki wrzucać Arthasa, Raynora, Diablo, Tassadara czy krasnoluda na gryfie wydał mi się początkowo głupawy. Teraz jednak myślę, że przecież tworzenie gier to nie prowadzenie ciekawych historii czy fabuł tylko zarabianie kasy. Pewnie na HotS sporo zarobią.

użytkownik usunięty
Dentarg

Niech tak będzie, już widzę słaby punkt tej twojej armii, oprócz bestii kodo nie masz nikogo, kto zwalczy siły powietrzne^^

Chyba się nie zrozumieliśmy. Może się i dziać 10 000 lat po WoWie, tak czy siak to po prostu alternatywna historia tego, co było.

Z opinii, które czytam wynika, że każdy kolejny dodatek jest gorszy. Zresztą mamy chyba inne kryteria tego, co jest dobre, bo ty mówisz o tym, co najlepiej zarabia a ja o tym, co ma najlepszą jakość.

Nie byłoby problemu, bo mogliby WoWa potraktować jak alternatywną historię - mają już w tej dziedzinie doświadczenie.

"oprócz bestii kodo nie masz nikogo, kto zwalczy siły powietrzne^^"

Oczywiście, że mam. Bohatera który dostanie kulkę od zadawania obrażeń powietrznym istotom oraz wilczych jeźdźców którzy połapią lataczy w sieć. Zapomniałeś o tej umiejętności? Latające jednostki chyba są droższe od wilków, więc raczej dam radę.

"Zresztą mamy chyba inne kryteria tego, co jest dobre, bo ty mówisz o tym, co najlepiej zarabia a ja o tym, co ma najlepszą jakość."

Biznes tak nie działa. Przede wszystkim ma się opłacać, a nie prezentować najlepszą jakość. Poza tym "jakość" jest czymś subiektywnym. Dla Ciebie jakaś gierka nie prezentuje sobą żadnej wartości, a ktoś inny jest gotowy wydać na nią 200zł i 50zł abonamentu. Także Blizz będzie ciągnąć WoWa dopóki będą gracze, a Warcraft IV jeszcze im się nie opłaca.

Ja wiem, że to niefajnie brzmi, ale mam wrażenie, że kiedyś przynajmniej starano się czymś zaciekawić gracza. Albo fabułą, albo innowacyjną rozgrywką, albo klimatem gry. Teraz głównie robi się odgrzewane kotlety w stylu Heroesa VIII, piątego dodatku do WoWa, czy czternastą wersję Lola.
Pewien nowy rodzaj jakości najczęściej wprowadzają albo amatorzy (Minecraft) albo małe firmy (Mount&Blade) które nie zawsze się wybiją.

użytkownik usunięty
Dentarg

A wilczych jeźdźców łatwo zdjąć z dystansu, bo mają słaby pancerz, a jeśli zagram elfami to siepaczy usuną niedźwiedzie. Jak widzisz już mamy kilka strategii na tę jedną rozgrywkę, a to tylko plany.

No i o tym właśnie mówię - ty o biznesie, ja o jakości.

A to akurat prawda.

użytkownik usunięty
Dentarg

Jakbyś chciał zagrać to bywam ostatnio czasem na battle.necie, 2vs2.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones