trzeba 100 h żeby ją skończyć (to nie jest wada), i niektóre modele postaci zbyt często się powtarzają szczególnie jeden, kamerdyner cesarza, strasznie mnie to zaczęło wnerwiać po jakimś czasie; ok to jest raczej norma w świecie gier, ale na przyszłość powinni bardziej zwrócić na to uwagę, sądzę że tych modeli postaci powinno być z grubsza dwa razy więcej dla tak ogromnej gry
Nudna,grafika z 2012 roku,fabuła słaba dubbing nawet ok,pomysł i gra robiona na siłę czym dalej to to samo prawie nudzi
Wszystkie wiedźminy na 1 . Prawdopodobnie rozżalony były pracownik CDPR. Albo nawet w grze nie dał rady nic zaliczyć. :P .
P.S.Nie mam na celu obrażania kogokolwiek .
Ogarnij sie chlopaku bo naprawde zal ... Najgorsze sa wlasnie tacy jak Ty... zanirzaja ocene gier, jak masz tak oceniac jak uposledzony to nie oceniaj lepiej wcale Ok
Ok dziecko drogie,oceniam gry filmy tak jak uważam,tak samo jak i ty.Proste co nie :) gra jest słaba jak dla mnie przecież nie dam jej 10 bo tak ty chcesz czy inni...tyle ode mnie Pozdro
Wez... czy ty w ogole widzisz co ty piszesz? Chcesz byc fajny czy co bo nie rozumiem. ktos cie prosi zebys zmienil ocene ? Normalni ludzie nie oceniaja takich gier na 1. Ogarnij sie tyle ode mnie DZIECIAKU.
Hm, największa wada. Prawdę powiedziawszy to co mnie zawiodło to zlanie przez Red-ów tematu wyborów z Wiedźmina 2. Przechodzę grę po raz drugi (pierwszy raz wybrałem sobie konsekwencje ze ścieżki Roche'a, drugi - Iorwetha), przy czym nie ukończyłem jeszcze tej drugiej gry, ale z tego co sobie szperam, oglądam etc. to widzę, że niezależnie od naszych decyzji z W2, Wiedźmin Dziki Gon tak czy siak, zawsze lub niemal zawsze jest taki sam. Bardzo mnie to nieco zawodzi (koniec końców każdą ścieżkę przeszedłem tylko po to, aby uprzyjemnić sobie Wiedźmina 3 i żeby móc skorzystać z każdego wyboru, wiedząc co on ze sobą niesie). Jednak niestety i tak mamy pogrom czarodziejów, Iorwetha i Saskii nie ma, Vernon Roche (w porównaniu do dubbingu i modelu postaci z W2 wypada moim zdaniem słabo - to jest kolejny minus; ten uśmiechnięty Roche po prostu cholera jasna nie pasuje, a przecież Krzysztof Banaszyk za Wiedźmina 2 był mocno chwalony, Roche był nawet określany mianem patrioty, chociaż chuja) nawet się na nas nie obraża za zdradę, przyłączenie do Iorwetha i niezabicie królobójcy... Ech, słowem czekam na Edycję Rozszerzoną, co do której mam nadzieję, Redzi wprowadzą wszystkie brakujące postacie, wprowadzą prawdziwe skutki wyborów W2, jak i znacznie więcej zadań - tutaj marzy mi się kilka zadań więcej z Cerys i/lub Hjalmarem, tak jak z Vernonem Roche'm, Iorwethem, Dijkstrą, Talarem, Zoltanem czy Dudu.
Zauważyłem też, że ogrom świata wpłynął negatywnie na dialogi z Zoltanem czy Jaskrem. Jak to jest, że nie ma większej możliwości zamieniania zdań z kumplami? Albo może to ja słabo grałem. Boleję nad tym, że nie można też zobaczyć efektu naszej pomocy z Cyraneczką - albo może to też pominąłem.
Wiem, że mój post ocieka marzeniami, zresztą dość płonnymi, jak i przykrym smęceniem, koniec końców widzę ile Redzi włożyli pracy w tę grę, natomiast nie chcę tutaj siać wszelkiej maści "hejtu", bo mimo to bardzo przyjemnie mi się w Wiedźmina 3 grało. To jest ta gra, za którą mogę dać z czystym sumieniem 8/10, ale nie 10, ze względu na opisane powyżej mankamenty.
decyzje z 2 faktycznie nie mają większego wpływu w trójce, ale przecież to samo było między częścią pierwszą a drugą, gdzie wpływ jedynki na dwójkę był minimalny, słabością trójki jest moim zdaniem słabe podsumowanie całej gry (kilka slajdów), jak się gra ponad 100 h i wiadomo, że to ostatnia część serii ( a chronologicznie również koniec historii geralta) to się oczekiwało czegoś naprawdę rozbudowanego a nie usunięcia wszystkich ważnych postaci z mapy;
aczkolwiek na oficjalnym forum zwrócono im na to uwagę i może w przyszłości coś poprawią; trochę to tak wygląda jakby podkręcali ludzi na kupno dlcs, ale tylko trochę
Dokładnie, również o tych kilku obrazkach jako zakończeniu miałem napomknąć.
Wybory z W2 przeniesione do świata W3 mogły sprawić, że mielibyśmy w grze 2-3 bardzo ciekawe sytuacje polityczne. I oczywiście byłoby więcej do gardzenia przez Wiedźmina ;) Tym nie mniej, pal licho te słynne konsekwencje, bardzo mnie szokuje brak postaci Iorwetha. A przecież był jedną z dwóch ścieżek, głównym antagonistą Roche'a i od tak nagle sobie znika. No, używając jednego z tych twardzielskich tekstów, które na Geralcie nie robią wrażenia - "Tacy jak on, po prostu od tak nie znikają"... Ech, no trudno.. Zresztą w ogóle jest mało elfich postaci - poza Gonem i Avallachem to jest jeszcze Hattori (bardziej w formie Easter eggu) i tyle co do zapadających w pamięć elfów.
Niestety, ale obawiam się tych DLC-ków. Coraz więcej i więcej tego... Cóż, zostaje liczyć na to, że kochani Redzi jeszcze sprawę przemyślą. I czekam na Edycję Rozszerzoną, która kto wie co przyniesie.
Możliwe, że Iorweth będzie w dodatku, zobaczymy. Co do elfów: zawsze byli w mniejszości. Zrobiłem dwa questy, w których spotkalem Wiewiórki. Jakoś nie odczułem ich braku. Poza tym świat gry raczej nie sprzyja im: rasistowski Novigrad czy zniszczone wojną Velen to chyba nie jest dobre miejsce dla elfów, tym bardziej, że mają swoje królestwo.
Zdaje się, że te elfie królestwo pod przywództwem Franceski Findbair jest nie dla zwykłych elfów, tylko dla staruchów. W każdym razie byli członkowie Scoiatael niespecjalnie mogli zostać obywatelami tego kraju. Co do zaś Aedirn czy raczej państwa Smokobójczyni, to to nie gra żadnej roli. Wygląda na to, że Czarni całkiem zajęli te państwo. A jeśli zostało zniszczone - to na pewno zrobili to sami ludzie - bez Saskii niestety, ale to państwo nie mogło przetrwać (no chyba, że ktoś odczarował Saskię - ja tego nie zrobiłem ani razu).
Generalnie to faktycznie przypominam sobie kilka postaci elfów, Scoiatael zdaje się spotkałem tylko dwa razy.
nie jestem pewien, ale wydaje mi się, ze Wiewiórki to młode elfy a one miały rozkaz działać nawet w czasach pokoju, tak było w książce, więc siła rzeczy w ich wasalnym królestwie nie ma ich za dużo
Największą wadą tej gry jest to, że po ukończeniu zadań fabularnych staje się ona zwyczajnie pusta... Owszem można jeździć po świecie i robić zlecenia i pozostałe zadania poboczne ale nie można już spotkać prawie żadnych znanych postaci (oprócz Jaskra i Zoltana). Dlatego po przejściu gry odechciało mi się na ten moment eksplorować świat, czuję niedosyt.