Ja na początku też miałem ochotę wyłączyć. System walki również mnie dobijał. Zmusiłem się jednak by pograć w nią trochę dłużej, i z czystym sumieniem wystawiam 10/10. Świat, fabuła i polskie głosy to po prostu bajka :)

Może, a po ocenie na metacritic czy chociażby na fw widzę, że to prawda. Ale nie wiem, czy mógłbym znaleźć przyjemność w tej grze mimo systemu walki, której przecież jest tam dużó ( z tego co słyszałem)

Jednak pograłem te 3 godziny. Doszedłem do takiego samego wniosku jak powyżej. Ani grafika, ani historia, ani polskość nie ratują tej gry od mielizny, w którą wrzucił ją system walki. Przykro mi, nie wiem dlaczego świat się nią zachwyca. Ode mnie 3/10.

A niby, że debilne nawalanie w lewy przycisk myszy w Two Worldsach jest lepsze? To dopiero dno. O ile w dwójce to nawet sprawiało przez chwilę przyjemność (ale i tak się szybko znudziło), to już jedynka to jedna z najgorszych gier tego typu.

W jedynce postać zbyt szybko robi się niepokonana. Ale i tak wole szybkie naciskanie w lewy przycisk myszki niż oczekiwanie na ostatnie cięcie aby nacisnąć LPM i zadań mocniejszą serię ciosów. Cóż, kwestia gustu kto co woli. Jak dla mnie TWII deklasuje wiedźmina, aczkolwiek przez pierwsze 20 minut miałe problemy z przyzwyczajeniem się do interfejsu i ekranu ekwipunku. NIemniej z konfrontacji ze mną wyszło obronną ręką, za to Geralt padł w przedbiegach.

PS. Nie tylko LPM, bo czasem też zrobię piruet lub przełamanie bloku ;)

BTW. Owner, nie wiesz czy w drugiej części Wieśka system walki zostanie zmieniony?

Tak, jest zmieniony.Pod lewym klawiszem myszki masz cios silny, pod prawym szybki, i nie ma klikania w odpowiednim momencie.

już napisałeś przed chwilą ;)

Ale i tak dzięki za informacje.

Może i klikanie jest nudne, ale trzeba rzec że w więkrzości gier robimy to samo. Klikamy i klikamy. A na plus w walkach w Wieśku muszę dodać że nasz bohater wykonuje od cholery różnych kombinacji a nie np. jak w Gothicu (swoja drogą też zajebisty) machamy mieczem jak kijem. Pozdro.

Z tym, że ja wolę klikać jak porąbany a nie klikać gdy Geralt zadaje ostatni cios z serii

Ach to cię gniecie. Mi na ten przykład nie przeszkadzało, a świetne animacje walki rekompensowały mi to. Ale rozumiem nieco twoje zastrzeżenia.

Cieszę się, że ktoś mnie rozumie. Kolega z klasy stwierdził, że moje zarzuty są bezpodstawne. Oczywiście ujął to innymi słowami ( " Ciebie chyba popie*doliło")

A mi własnie podobał się ten system.Taki inny niż w reszcie gier.

waldeck idz do szkoły ,ucz sie a wypowiedzi na temat gier wystawiaj jak będziesz starszy a teraz pograj sobie w metina 2 tam wiele jest takich dzieci ja Ty i bedziesz miał okazje non stop naciskać lewy przycisk myszy skoro Cie to podnieca

Aha, czyli że ja muszę ulegać masowej podniecie na " Najlepszą grę RPG zwaną Wiedźmin", a jeśli mi się ona nie podoba, to oznacza to że jestem niewykształcony/gram w Metina. Gratuluję, o świątynio dobrego gustu, o jedyny sprawiedliwy.

Nie wiem skąd tyle pochlebnych/bezkrytycznych odpowiedzi na udupcony przez ciebie temacik.
System walki akurat jest przełomowy w Wiedźminie, wystarczy porównać go chociażby z Gothic 3.Wolę mimo wszystko jakikolwiek wysiłek od gracza podczas walki niż spamowanie jednego klawisza o.O Czyżby ten system walki cię zmógł? Pewnie nie potrafiłeś trafić wroga i wszedłeś na forum popisać takie głupoty.
Poza tym dobre jest to że stwierdzasz że po "3 godzinach gry" historia jest nieurzekająca muehuehue.

K*rwa, przez te 3 godziny, to ja zdążyłem przejść ten pierwszy etap (Kaen Morhen - czy jakoś tak). Próbowałem wiele razy, lecz ukatrupienie jakiegokolwiek wroga graniczyło u mnie z cudem. Gdy załapałem jak należy "walczyć", to odrzuciło mnie to w momencie.

PS. A tak poza tym, to skoro ten system walki "przełomowy w Wiedźminie" jest według ciebie taki zajebis*y, to dlaczego w Zabójcach Królów został zmieniony? Cżyżby nie był "przełomowy". A co do Gothica 3 - nie miałem przyjemności grać.

Tu przyznaję rację. W wiedźminie walka przynajmniej wymagała od gracza trochę więcej niż walenia w przycisk i to mi się bardzo podobało. Zresztą nie wiem, co w tym systemie walki mogło być tak trudnego, że nie byłeś w stanie pokonać kilku przeciwników.
Po trzech godzinach gry uznałeś, że historia jej nie ratuje? Dziecinada.

Po 3 godzinach ją wyłączyłem i wywaliłem z dysku.

I pokażcie mi gdzie napisałem żę historia mi się nie podoba, bo przeczytałem całą dyskusję i nie znalazłem takiego fragmentu. Chodzi wam o : " Ani grafika, ani historia, ani polskość nie ratują tej gry od mielizny"? Jak tak, to nauczcie się czytać ze zrozumieniem, bo z tego fragmentu można wywnioskować tyle, że gra jest słaba MIMO grafiki i historii w niej przedstawionej, a nie że historia jest do du*y. Zreszta nie mogę wypowiadać się o historii Wiedźmina, skoro nawet się z nią zbytnio nie zapoznałem.

Znajdź mi więc, gdzie napisałem, że uważasz, że "historia jest do dupy".
Zresztą i tak sądzę, że twoja ocena jest nieuzasadniona, bo gra za samą historię i dialogi zasługuje na przynajmniej 6 punktów, nawet gdyby cała reszta była kompletnym dnem. Oceniasz grę RPG, po trzech godzinach grania a do tego ze względu na system walki. Brawo.

"Po trzech godzinach gry uznałeś, że historia jej nie ratuje"
To oznacza, że stwierdziłeś, że uznaję historię za słabą

"gra jest słaba MIMO grafiki i historii w niej przedstawionej", "Ani grafika, ani historia, ani polskość nie ratują tej gry od mielizny, w którą wrzucił ją system walki." - "Po trzech godzinach gry uznałeś, że historia jej nie ratuje"

Może miałeś na myśli coś innego ale tak wyszło.
Skoro gra jest słaba MIMO grafiki i historii i nie ratuje ona produkcji od niepasującego Ci systemu walki, to oznacza to niestety dokładnie to że "Po trzech godzinach gry uznałeś, że historia jej nie ratuje". Że nie jest ona wystarczająca by pokonać odstręczający efekt systemu walki.

Poza tym...zrozumiałbym nawet te trzy godziny, ale samo Kaer Morhen...na tym etapie wypowiadanie się o historii jest chyba troche bezpodstawne...doceniam jednak że nie oceniłeś gry.

System walki mi się podobał. Innowacyjny i pasujący do RPG(nie kolejny h'n's gdzie machamy jak nam pasuje i czym pasuje). Na poziomie trudnym trzeba trochę wprawy i wyczucia w graniu by opanować dobrze walkę i nie dać się zabić. Poza tym im lepsze kombinacje(wykupione ulepszenia)ciosów tym bardziej można podziwiać wspaniałe ciosy,piruety,przewroty,itd. naszego wilczka... Dla mnie system walki to + bo ma znamiona prawdziwego RPG(a w takim nie chodzi żeby jak najszybciej i najwięcej eis na klikać we wroga)

A co sądzisz o systemie walki obecnym w zabójcach królów? Został on zmieniony na styl bardziej h'n's. Kupiłem dwójkę na próbę i wiem, że lepsza karta graficzna + patch + sterowniki sprawią, że druga część przygód Geralta stanie się jedną z lepszych gier RPG, w które grałem.

Niestety nie prędko zakupię nowego wiedźmina chociaż bardzo bym chciał. A pirata nie chcę bo wiem że ta gra zasługuje by mieć ją oryginalną. Zatem muszę troszkę poczekać jeszcze z oceną 2 części.

Warto w niego zagrać.

Haha....rozwaliłeś mnie? Że system walki jest zły?:) No spoko przecież jesteś specem a wiedźmin za tą właśnie marną walkę dostał sporo wyróżnień:D Walka jak w Two Worlds? Może jeszcze jak w pac manie?:D haha:D

Nie powiedziałem, że jest zły.

Powiedziałem że mi się nie podoba. Owszem, uznałem go za fatalny, ale jest to tylko moja opinia.

to trochę śmieszne, że rezygnujesz z przejścia genialnej gry osadzonej w niebanalnym świecie i z ciekawą fabułą i możliwościami ze względu na system walki. To tak jakbym nie chciał grać w GTA Vice City, bo na pudełku jest dużo różowego...

Z tym że rózówe jest tam mało ważne, a system walki w grze RPG to jest jeden z najważniejszych jej elementów, a już na pewno najczęściej używany. Jeśli punkt główny gry mi się nie podoba, to jak może podobać mi się całość.

To tak jakby grać w samochodówkę/wyścigówkę z fatalnym systemem jazdy bądź w strzelaninę ze skiepszczonym systemem celowania i strzelania. Grałbyś w taką grę?

Nie wiem co ci się w tej grze nie podobało system walki jest zajebisty klimat fabuła też chyba upadłeś na głowe koleś

System walki średnio mi odpowiadał, ale po jakichś 3 godzinach się przyzwyczaiłem i stało się to dziecinnie proste... Ogólnie walka nie wymaga od gracza zbyt wielu skillsów. Po rozpoczęciu dwójki z początku nie mogłem się przestawić na duuuużo bardziej dynamiczny i wymagający już zręczności jak i taktyki styl walki. W jedynce specjalnie dawałem się okrążyć przez grupkę wrogów i potem wykończyć ich jednym, lub dwoma ciosami grupowymi. W dwójce natomiast, jak to ktoś dobrze napisał w "sidi ekszyn", "Otoczony wiedźmin to często martwy wiedźmin". Z tym się zgodzę w 100% Na koniec dodam, że pierwsza część ma sporo bugów i według mnie jest źle skonfigurowana, bo nawet najlepszy sprzęt się grzeje. W moim przypadku miałem crashe do Windowsa co jakieś 2 godziny, nieraz częściej bądź rzadziej.

Pewnie nie mogłeś pokonać pierwszego najłatwiejszego przeciwnika i dlatego wyłączyłeś!

Przyznaj się!

Mogłeś poprosić kogoś o pomoc, chociaż co to by była za przyjemność z gry gdyby, każdą walkę przechodził za Ciebie ktoś inny.

W tym systemie walki nie chodziło o jak najszybsze bezmyślne klikanie jak w wielu grach komputerowych. Ty tak pewnie myślałeś i dlatego ci nie szło.

Ale nie przejmuj się tylko kup WIedźmina 2 - system walki został zmieniony - może pójdzie ci lepiej.

Pozdrawiam

Mam Wiedźmina 2 i wystawiłem mu 10/10. I mimo iż walcząc z 5 elfami z tego jakiegoś komanda w początkowej fazie gry padałem jak mucha, to grałem dalej i w końcu ich rozpierdzieliłem - zasługa Aarda.

Dopiero co pisałem komentarz do Wiedźmina 2 i ponarzekałem na zbyt zręcznościowy aspekt walki, przypominając jak to fajnie było w W1. Krótko mówiąc, niektórzy lubią bardziej symulacyjne=taktycznie (o ile to możliwe), niektórzy natomiast zdecydowanie preferują zręcznościowe podejście. I tak mamy W1 dla jednych i W2 dla drugich (jeśli chodzi o walkę) :)

Nareszcie głos rozsądku. Miło mi że napisałeś mądrą wypowiedź bez delikatnego obrażania ( MCO_Husarz) bądź zwykłych najazdów.

haha no nic dziwnego ze ci sie nie podoba skoro pewnie napierdzielasz myszkę i nie możesz walnąć i potem sie żalisz na forum jaki to fatalny system walki

Owszem, na początku były trudności z wycelowaniem w przeciwnika, ale gdy już jako tako "opanowałem" ten sposób walczenia, odkryłem jego marność. Do gustu mi nie przypadł i tyle. Jak dla mnie jest fatalny, i wątpię aby kiedykolwiek miało się to zmienić.

Ja wole jak oszczędza się myszkę:) A takie naparzanie po LPM wcale nie jest dla niej przyjemnością i denerwuje otoczenie tym swoim klik klik klik.
System walki jest prosty trzeba się przyzwyczaić jak do poruszania się w każdej grze, więc jeżeli ktoś po 10 min wyłącza gre bo nie potrafi się poruszać to znaczy ze nie wie co to jest prolog i do czego służy...

Moje próby oswojenia się z Wiedźminem trwały o wiele dłużej niż 10 minut.

"Wystarczyło mi 10 minut aby ją wyłączyć i usunąć z dysku. Sprawił to fatalny system walki."

Nie wiem jak dalej próbowałeś skoro ją usunąłeś z dysku po 10 min, idź trolić gdzieś indziej.

Przeczytaj kilka następnych postów, ok?
3 posty później jest wyraźnie napisane : "Jednak pograłem te 3 godziny."
I nie wyzywaj mnie od trolla, ja nie rzucam kur*ami na prawo i lewo tylko argumentuję moje oceny.

Następnym razem oceń film po oglądnięciu trailera... 3h gry to pewnie z 10% gry. To tak jakbyś ogladnał film 10 minut i go oceniał.

Słuchaj - system walki to jedna z najważniejszych jeśli nie najważniejsza część gry ( przynajmniej według mnie). Jeśli najważniejsza część gry jest do dupy, to czy cała gra może być arcydziełem? Gdyby w Need for speedzie był daremny system jazdy - grałbyś? Gdyby w Call of Duty zrypanoby strzelanie - grałbyś? Zepsucie najważniejszego składnika gry automatycznie kładzie cień na całość - nieważne jaka jest grafika, historia i inne duperele. A filmy to całkiem inna bajka - one nie trwają ponad 50h ( myśle że pierwszy Wiedźmin będzie tyle miał). W filmach na początku można coś skopać, ale potem to nadrobić, natomiast gra która położyła najważniejszy element składowy na pewno go nie zmieni w inny w późniejszym czasie. Dlatego wystawiłem Wieśkowi 3/10. Równie dobrze mógłbym mu postawić 1/10, bo przecież nie znam historii i niczego. Dałem mu jednak kredyt zaufania i wystawiłem 3.

Człowieku przestań, jak po 3 godzinach nie opanowałeś systemu walki który składa się do przyciskania LPM w odpowiednim momencie to ja nie wiem czy ty Call of Duty używasz celownika a w Need for speedzie hamulca bo też trzeba się trochę skupić.
Ocena 3 to "słaba" nie wiem gdzie tu zaufanie...
Ja w swoim życiu w wiele gier grałam niektóre doprowadzały mnie do szału, połamałam jedną płytę a 2 wywaliłam przez okno w przypływie agresji, połamałam wspomniane przez ciebie CoD nawet nie wiem którą cześć za to że nie była "realna" a połamałam ją przy ostatniej misji 2 inne również przy ostatnich misjach poleciały za okno. A wiesz że żadnej z tych gier nie oceniła bym poniżej 7? Bo po pierwsze przeszłam całe poświęcając im kilkanaście godzin grania a po drugie miałam z czego oceniać.
A wiesz dlaczego nie mogłam przejść ostatnich misji w tych grach? Bo grałam n najwyższym poziomie który czasem jest nie do przejścia, a skoro ty na normalnym albo gorzej nie potrafisz walczyć... Chyba nie muszę pisać że coś nie tak z tobą a nie z grą, w której nawet ci co narzekają na system walki doceniają wszystko i ją przechodzą całą?!

Gra ma ok 70 h (roz) jak ktoś robi wszystkie misje to naprawdę schodzi sporo czasu. Więc twoje 3 h to ok 5 % gry, TY KSIĄŻKĘ PO OKŁADCE OCENIŁEŚ! I domagasz się żeby trollem nie nazywać, jak poruszasz bezsensowną rozmowę bo nawet krytykować gry nie masz jak bo nie grałeś...

P.S. Kupiłeś płytę w ogóle ?

Owszem, miałem oryginał. Odsprzedałem go.
Dobra, usunę ocenę wieśka, bo chyba o to ci chodzi. Ale to nie zmieni faktu, że po tych "5%", wystawiłbym Wiedźminowi 3/10. Jak przejdę dwójkę, może przejdę i jedynkę, chociaż wątpię w to i to bardzo.

Ale po co bierzesz się za takie gry skoro one cie nie cieszą?

Kto powiedział, że RPG mnie nie cieszą?

Two Worlds - 9/10 + ulu
Two Worlds II - 10/10 + ulu
Wiedźmin 2 Zabójcy Królów - 10/10 + ulu
Dark Messiah Might and Magic - 10/10 + ulu ( troche naciągane to RPG, ale można zaliczyć do tego gatunku)
Fallout 3 - 8/10
Fallout New Vegas - 9/10
Mass Effect 2 - 10/10 + ulu
Mass Effect 9/10 + ulu
Fable - 7/10
Puzzle Quest - 9/10 ( to taki troche inny RPG, ale jednak RPG)
The Elder Scrolls III - Morrowind - 8/10
Beyond Divinity - 6/10

I co, nie cieszą mnie? Żaden RPG nie ma u mnie oceny niższej niż 6/10, a te powyżej to prawie wszystkie w które grałem, z czego większość z nich przeszedłem. Ja naprawdę lubię gry RPG, ale jeśli coś mi się w nich nie podoba i jest to najważniejszą częścią gry, to rzuca to cień na resztę.

Więc uważasz, że walka jest najważniejszą częścią RPG-a?

Jak pisałem wcześniej - jedną z najważniejszych ( przynajmniej dla mnie). A już na pewno jedną z najczęściej używanych.

A powiedz mi grałeś w Planescape: Torment?