Niestety nie, ale domyślam się że walka nie odgrywa tam większej roli.

Dokładnie to JEDYNY RPG w jakiego grałem dla samej jego genialnej, wciągającej fabuły, nic poza tym się w tej grze dla mnie nie liczyło i doradzam Ci żebyś tak samo postąpił z Wiedźminem, bo według mnie wiele tracisz. (I jak cieszą cię RPG-i skoro nie grałeś w najlepszego?)

waldeck więc chyab nie grałeś w Wiedźmina, gdzie sama walka to może 10% gry, pozatym system walki jest inny niż w innych rpgach, ale nad tą grą pracowali kilka lat i uwierz mi że gdyby tę gre wydano w 2005 roku ten system wlaki byłby przełomowy, w zamian za ten 1 minus i to w dodatku, jak już wspominałem, nie dużyotrzymujemy wręcz arcydzieło gatunku cRPG, ale cRPG a nie hack'n'slash. Ty po prostu chyba wolisz te 2.

Walka nigdy nie jest najważniejszą częścią gry RPG. A system w w Wiedźminie nie jest tak zły, żeby przeszkadzał w graniu.

Ponarzekałem na system walki i cóż się stało? Dałem grze drugą szansę, zainstalowałem patch 2.0 i gra się ... rewelacyjnie! Wciąga, fantastyczne widoki wokół, świetne dialogi, postaci no i klimat, klimat! Jest wszystko co polubiłem w W1 i jeszcze więcej i lepiej. Git rozwiązano walkę na pięści, fajne siłowanie na rękę, gra w kości jeszcze przyjemniejsza, no może sex jest bardziej seksualny niźli miłosny (całkiem niezłe statyczne obrazy w W1). Może tylko chciało by się blokować i chodzić jednocześnie czy też znać statystyki swojej np. broni będąc w sklepie. Jeśli chodzi o walkę, z początku rzeczywiście wydawało się, że fikanie koziołków i wciskanie przycisku myszy jest premiowane, w rzeczywistości jest bardziej skuteczny sposób z wykorzystaniem znaków czy bloku chociażby. Gra się naprawdę do późnej nocy i rano. Tyle.