Film opowiada o podróży przez Amerykę Południową, którą zdezelowanym motocyklem podjęli w 1952 roku dwaj młodzi Argentyńczycy, biochemik-Alberto Granado i student medycyny- Ernesto Guevara. Obaj wędrowcy, synowie dobrych rodzin, tak zaplanowali trasę, by dokładnie poznać kontynent, niesłusznie ich zdaniem podzielony...
podróż po Ameryce Płd. na Nortonie!! Patrząc, trochę zazdrościłem chłopakom. Pierwsza część filmu to przygodowe kino drogi. Później- bardziej dramat. Ale wiele jest momentów, w których można się szczerze pośmiać.. Ernesto Guevara jako młody, normalny człowiek, który przechodzi przemianę wewnętrzną. Warto zobaczyć!
albo kto w młodości nie był socjalistą, ten na starość... Ten film pomaga zrozumieć, że najważniejsze jest dobro. Zastanówmy się. Dlaczego Ernesto musiał zginąć, a Fidel wciąż żyje? Dlaczego Ameryka Południowa nadal boryka się ze swoimi demonami? Czy czas zarazy przeminął? W filmie silnie zarysowany jest wątek...
Zakochalam sie w tym filmie jak tylko uslyszalam pierwsze dzwieki sciezki dzwiekowej, muzyka po prostu wspaniala i do tego wspanialy Gael Garcia Bernal. Film swietny po prostu.A soundtraku slucham juz dwa miesiace i jeszcze mi sie nie znudzil:)
Tylko pierwsze pół godziny miało w sobie motocyklową zajawkę, pozostałe półtorej godziny to już inna bajka, bo podróż przenosi się do ciężarówek i łodzi. Jak ktoś przez wzgląd na tytuł filmu liczył na coś w stylu "Easy Rider" lub "Droga do Palomy" to się zawiedzie. Dziwne, że nazwano ten film "Dzienniki motocyklowe",...
więcej