Trochę zawiodłem się na tym filmie...Mimo iż jest dość dobry, to jednak spodziewałem się czegoś jeszcze lepszego. Główna wada, to zupełny brak akcji, szczególnie w połowie...Aktorzy nieźli, ciekawa rola Forda, ale trochę źle rozpisane postacie. Niby nasz Blade Runnder, a także replikanci szukają człowieczeństwa itd, to jednak jest to pokazane trochę po macoszemu. Reżyser zostawił zbyt wiele wątków to interpretacji przez co ciągle powstają "ożywione" dyskusje i różne, czasem nieudolne spekulacje. Na plus zasługuje bardzo mroczny klimat, przyciągający do ekranu i doskonałe efekty specjalne. Co prawda widać jakieś nakładki z green-screenu, ale to nie przeszkadza. Muzyka jest również bardzo dobra i film bez niej byłby inny. Końcówka średnia, wielki łowca androidów ucieka i chowa się jak tchórz, mimo, że na koncie ma już ich wiele skasowanych. Po kilkunastu minutach to już stawało się nużące... Wkurzająca jeszcze była narracja Forda, która przeszkadzała, to był wyjątkowo chybiony pomysł. Oglądałem wersje zwykłą, która wiele lat temu na TVP była. Mam to nagrane i czyta Maciej Gudowski.