Książka jest inna praktycznie zupełnie inna (tam najwiekszą wartością jest życie -żywe istoty, zwierzęta praktycznie wymarłe - z tytułową owca głównego bohatera) ale fabuła jest dziwna zagmatwana do tego stopnia, że łowca był planowany jako komedia (to by dopiero była profanacja). Znam praktycznie cała twórczość Dicka i to nie jest jego najlepsza powieść. A co do filmu jest genialny tez pokazuje, że życie to największa wartość od strony androidów. Film wybitny - aktorko, operatorsko z genialną muzyką Vangelisa!