PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=734}

Łowca androidów

Blade Runner
1982
7,7 217 tys. ocen
7,7 10 1 216912
8,5 99 krytyków
Łowca androidów
powrót do forum filmu Łowca androidów

Surowa ocena

ocenił(a) film na 5

Wczoraj po raz pierwszy w życiu obejrzałem "Łowcę androidów" i oglądałem go w wersji reżyserskiej, bo tylko taką posiadam na kasecie VHS. Długo nie mogłem się zmusić do obejrzenia tego filmu ale wreszcie postanowiłem nadrobić tę zaległość. Generalnie jestem zawiedziony, bo film nie wywarł na mnie większego wrażenia. Widziałem już lepsze filmy sci-fi.
Klimat może i jakiś jest. Wielkość i różnorodność świata przedstawiona w tym filmie, podobna stylem do tej z "Gwiezdnych wojen". Niezła muzyka Vangelisa w kilku momentach (na początku i w finałowej scenie + na napisach końcowych). Bohaterowie jednak nie za ciekawi. A szczególnie Harrison Ford w roli głównej. Zupełnie bez charakteru! Sorry, ale Harrison Ford już lepiej zagrał w "Gwiezdnych wojnach", "Indiana Jones" czy nawet w "Ściganym" i "Air Force One". A tutaj tylko chodził, marudził coś pod nosem, gadał z ludźmi i zabijał androidy (i coś kiepsko mu to wychodziło). To już bardziej charakterystyczni byli Rutger Hauer (aczkolwiek miał lepsze role niż ta tutaj) i Brion James (zawsze grał chyba bandziorów w filmach sci-fi).
I po co te wstawki z Azjatami tu i ówdzie? Ja wiem, że w książce Philipa K. Dicka pewnie tak było, ale w filmie to raziło.
Generalnie film mi się nie spodobał za bardzo i nie wiem czy sięgnę po niego jeszcze kiedykolwiek. Może gdy wyemitują go w TV (jeszcze z takim przypadkiem się nie spotkałem) lub gdy w moje ręce trafi wersja normalna a nie reżyserska, bo czytałem, że podobno wersja normalna różni się bardzo od reżyserskiej i jest lepsza. A na razie film oceniam na 5/10. Za mało atrakcyjności miał w sobie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
kucuser

Najlepiej byłoby abyś nic nie napisał.

ocenił(a) film na 8
Axel

Ja się Axel z Tobą zgadzam. Spodziewałem się rewelacji, otrzymałem słabą historię w ładnym pudle. Lokacje są wspaniałe; archaiczna już technologia lat 80, ładne miasto pełne neonów. Tylko że film jest przegadany, ciągnie się i jest jakby bez zakończenia. Co do roli Harrisona - zgadzam się. Muzyka? Cóż, nie przepadam za kosmicznymi kompozycjami w stylu Vangelisa czy Jarre'a, ale to już kwestia gustu. Osobiście wolałbym usłyszeć jakieś electro z syntezatora typu Moog.
Dam 6,za ciekawy klimat zepsutego miasta.

Bruce_Lee

Dokładnie się zgadzam z Axel, równierz oceniłem ten film na 5/10 i to z sentymentu do Hauera.

ocenił(a) film na 1
cyborg.vandamme

no i ja sie zgadzam z axel, a nie zgadzam z psychofanami. Boring Runner to film slaby, przewidywalny, bez efektow (juz 5 oczek nizej praktycznie za samo to, że to sie niby nazywa sci fi), z dretwym aktorstwem, zerowym klimatem, dziurami w scenariuszu jak w serze, ktory jem czasem, czy wreszcie fatalna konwencja ala kino klasy b. Ode mnie 1/10.

ocenił(a) film na 9
antyrunner

Trzeba być niezłym gimbem, żeby specjalnie założyć konto do stawiania jedynek kultowym filmom.

ocenił(a) film na 9
Bruce_Lee

Muzyka pasuje do konwencji filmu kryminalnego jakim częściowo jest łowca androidów. Nie wiem czy zauważyłeś ale to nie jest tylko kosmiczny rock (ambient). tylko mieszanka ambientu i jazzu zauważ to w scenie jak Deckert zabija jednego z androidów w sklepie jest taki dołąjący nieco jazz. Może macie rację że może być monotonna muzyka z tego filmu ale chyba ma sprawiać takie wrażenie. Motyw kryminalny jest mroczny i dołujący. Muzyka filmowa jakiej szukasz jest np. w nowym Resident evil: After life

ocenił(a) film na 10
Axel

A skumałeś chociaż, drogi Axelu, motyw z jednorożcem?

ocenił(a) film na 5
Covenant

Być z siebie dumnym, że skumało się tak prostą, wręcz bijącą po oczach podpowiedz zwyczajnie nie wypada ;)

Axel

Ehh nie ma to jak wypowiedź fana kina akcji na temat Łowcy Androidów, BEZCENNE!!
Proponuje Ci albo zrozumieć ten film albo pozostać przy tym kinie jakie Tobie odpowiada.

ocenił(a) film na 5
kucuser

Ja oglądam różne gatunki filmów i nie będziesz mi zabraniać oglądać i oceniać tego co ty uważasz za arcydzieło. Ja oglądam filmy sensacyjne, wojenne, komediowe, dramaty, fantasy, oraz właśnie sci-fi. A więc mam prawo do oceny "Łowcy androidów". Film oceniłem surowo i nie masz prawa tego kwestionować.

Axel

Ależ synek mam i to pełne, bo jak za pewne wiesz(przecież jesteś taki światowy) obowiązuje wolność wypowiedzi a zakładając temat tylko zachęcasz się do wypowiadania, i w nosie mam jakie gatunki filmów oglądasz nie ważna ilość ważna jakość.
Prawo do oceny jak najbardziej masz ale jeżeli chcesz się wypowiadać na temat danego filmu, to zrób to porządnie i przekonywająco żeby ludzie którzy czytają Twoje wypowiedzi nie dostawali nagłych ataków obstrukcji.

ocenił(a) film na 8
kucuser

"Ehh nie ma to jak wypowiedź fana kina akcji na temat Łowcy Androidów, BEZCENNE!!
Proponuje Ci albo zrozumieć ten film albo pozostać przy tym kinie jakie Tobie odpowiada."

"(...) bo jak za pewne wiesz(przecież jesteś taki światowy) obowiązuje wolność wypowiedzi (...)"

kolego, muszę Cię zmartwić, ale w tej rozpaczliwej walce o poczucie samoakceptacji, sam sobie przeczysz ;]

kucuser

Trochę kultury, "synek".

ocenił(a) film na 4
kucuser

Co za palant!

ocenił(a) film na 10
Axel

To że nie rozumiesz tego filmu, nie znaczy, że film jest zły w takim wypadku powinieneś się wstrzymać od oceny, bo zwyczajnie nie wiesz co oglądasz.

ocenił(a) film na 5
DLoN92

Kto powiedział, że nie rozumiem filmu? Człowieku, widziałem już setki filmów i nie mam zamiaru wyciągać jakiejś głębi i przesłania jakie niby ma nieść jakiś film. Oglądam to dla rozrywki, a nie po to aby go "zrozumieć".

ocenił(a) film na 10
Axel

haha i tym się załatwiłeś.

ocenił(a) film na 4
krzyslikejazz

A ja właśnie oglądałem dla przesłania, a dostałem film akcji. Tym Cię załatwiłem? ;)

PS Czytałem wcześniej, niedawno, powieść Dicka, w oparciu na której powstał. Powieść podobała mi się umiarkowanie, fabularnie była słaba, ale wiele pomysłów było dość ciekawych i klimat miejscami też niezły. Czytając potem recenzje książki, klikakrotnie napotkałem opinię, że film opowiada mocno zmodyfikowaną historię, trochę uproszczoną, ale za to bardziej spójną i ciekawszą. Otóż, nic z tych rzeczy. Film jest generalnie zwyczajnym thrillerem sci-fi z bizantyjską oprawą wizualną, bardzo męczącą warstwą dźwiękową i do granic przyzwoitości rozwlekłą narracją. I tyle.

użytkownik usunięty
Axel

Masakra...

ocenił(a) film na 6

"Oglądam to dla rozrywki, a nie po to aby go "zrozumieć". "

no to zapraszamy do media markt, a nie do filmweb :)

ocenił(a) film na 5
supermaniak

Ja już skończyłem tę dyskusję. Nie będę dalej rozmawiał z maniakami i fanatykami tego filmu.

ocenił(a) film na 10
Axel

no i to skończyłeś w wielkim stylu. HAHAHA!!! "no to zapraszamy do media markt, a nie do filmweb :)" - mistrzostwo, hahah :D

ocenił(a) film na 10
Axel

Nie Kolego poprostu powaliles mnie na kolana swoimi wypowiedziami!

ocenił(a) film na 10
Axel

hehe.... koleś ogląda setki filmów dla rozrywki a nie po to aby je zrozumieć...... kto takich sieje?:DD

ocenił(a) film na 8
zatracony

ludzie, dajcie sobie spokój. Ten gościu na Filmwebie jest chyba od początku (pamiętam go sprzed lat) i obejrzał pewnie o te kilka tysięcy filmów więcej od was. Zapewne on oglądał już filmy gdy wy jeszcze sraliście w pieluchy.
Naprawdę tak ciężko wam zrozumieć, że komuś może się nie spodobać jakis film? Zwłaszcza że Axel zupełnie uzasadnił swoje zdanie, a ja się z nim zgadzam - bo chociaż zrozumiałem film od początku do końca, jednak nie przekonał mnie.
No fakt, nie oglądałem go dla rozrywki, w takim celu włączyłbym 'Toxic Avengera'.
Czemu nie przyczepicie się trolli, które piszą o filmach 't3N FfiLm tO gOOffNo, bO j3St GłoOpi'.

Bruce_Lee

Dla mnie taki Axel jest trollem, zakłada bzdurny temat nie popierając go sensownymi argumentami po czym chwali się ile to on filmów nie zobaczył i jaki nie jest dzięki temu obcykany...
Z tego co widziałem tydzień lub dwa temu miał prawie 1 tyś filmów ocenionych, nic nadzwyczajnego.
Uszanował bym taki temat gdyby napisał go ktoś z o wiele większym bagażem doświadczenia jak np: Groucho czy Lucas_2007.
Rozumiem świetnie że komuś się film nie musi podobać(ja np: nie cierpię Powrotu Króla) ale z tego powodu nie trzeba zakładać pieprzonego tematu żeby przy szpanować jakim się nie jest ho ho i że nie boję się dawać "surowej oceny"...

ocenił(a) film na 8
kucuser

ja też nie cierpię Powrotu Króla, jak i całej trylogii - dla mnie to czysta komercha, którą niesłusznie okrzyczano arcydziełami. I widzisz, nie trzeba być trollem, żeby myśleć inaczej :)
I nie rozumiem naprawdę, czemu uważasz, że nie ma tutaj argumentów. Według mnie cała opinia nt. filmu została logicznie przedstawiona.

Bruce_Lee

Słuchaj pisanie że ten był niezły to było słabe czy tamto było do dupy, to żadne argumenty.
Co więcej składa opinie strasznie płytką opisującą tylko wierzchnią warstwę filmu bo jak sam później się przyznał "Oglądam to dla rozrywki, a nie po to aby go zrozumieć"...
Z takim marnym zdaniem może sobie napisać w jakimś już istniejącym temacie, nie widzę najmniejszej potrzeby aby zakładał nowy.
W ogóle to nie jest jego typ filmów, w najwyżej ocenianych ma czyste kino akcji lat 80-tych, a tu nagle przychodzi sobie na kino mniej rozrywkowe bardziej ambitne i zaczyna oceniać je jak zwykłe filmy akcji(no powagi trochę) bo bohater mało wyrazisty bo chińczyki nie pasują, a wystarczy się zastanowić może to wszystko miało coś symbolizować, ale przecież taki światowiec jak on ogląda filmy tylko dla rozrywki.
Tylko czekać aż tacy jak on zaatakują Tarkowskiego, Bergmana itp. i zaczną spamować temat po temacie "nuudny" , "nic się nie działo".

ocenił(a) film na 8
kucuser

"Oglądam to dla rozrywki, a nie po to aby go zrozumieć"

racja, to faktycznie nie jest wypowiedź na poziomie.

"W ogóle to nie jest jego typ filmów"

Niestety, nikt z nas nie ma prawa decydować, co jest czyim typem filmów.

"bo bohater mało wyrazisty bo chińczyki nie pasują, a wystarczy się zastanowić może to wszystko miało coś symbolizować"

bohater jest tu rzeczywiście mało wyrazisty, chociaż możliwe że to był zabieg celowy (sugestie jakoby Deckard sam miał być androidem), w każdym razie jest to jedna ze słabszych (jak dla mnie) kreacji Harrisona, zupełnie do zapomnienia.
Film - rozumiem, że porusza kwestię istnienia, własnej akceptacji, jednak pozostawia duży niedosyt. Sceny strasznie się dłużą, zakończenia 'Blade Runner' nie ma jako takiego. Symbolika w wielu scenach robi wrażenie.
Niestety, nie potrafię nic poradzić na to, że film nie robi na mnie specjalnego wrażenia (poza charakterem miasta, archaicznymi efektami, które mi się podobają), muzyka mnie raczej drażni.
Uważam go za film dobry, jednak zdaję sobie sprawę, że mierzę z procy do kolosa, dlatego od oceny się powstrzymam.

Bruce_Lee

Widzisz to nie ja zadecydowałem co jest jego typem filmów, on to zrobił.
Fajnie że masz własne przemyślenia i nie musiałeś zakładać nowego tematu tak jak pan światowiec.

kucuser

Do autora tematu.Kup ostateczną wersje reżyserską,obejrzyj,wróć i przeproś.A po drugie to widać,ze nie myślałeś za wiele chyba podczas oglądania tego filmu.A o argumentach już nie wspomnę.

ocenił(a) film na 5
kondi143

Obejrzałem ostatnio wersję oryginalną (nie reżyserską, jaką oglądałem pierwszy raz). I niestety zdania nie zmieniam. Nadal uważam, że film zasługuje maksymalnie na 5/10. Klimat jest OK, muzyka Vangelisa podoba mi się jeszcze bardziej, bo uwielbiam takie klimaty elektroniczne i w tym dużo lurkuję ostatnio, ale film niestety jest straszliwie nudny i przegadany a to jest niewybaczalne jak dla mnie! Chciałbym ten film wysoko ocenić, bo rozumiem, że to moje ulubione lata 80, fajne efekty, fajni aktorzy, ale przykro mi, nie da się temu filmowi dać więcej jak 5/10.

użytkownik usunięty
Axel

Axel, nikt cię nie uprzedził, że łowca Androidów jest trochę za trudny dla kolesi, którzy występują w takich spotach?

http://www.youtube.com/watch?v=POX-uhnaa5I

Axel

Axel, chyba po prostu lubisz filmu trochę innego rodzaju. To oczywiste, że przepadasz raczej za kinem akcji i wydaje mi się, że rozpatrujesz Blade Runner'a właśnie w tej kategorii ("Człowieku, widziałem już setki filmów i nie mam zamiaru wyciągać jakiejś głębi i przesłania jakie niby ma nieść jakiś film"), podczas gdy tutaj, moim zdaniem, ważna jest jednak jakaś refleksja (egzystencja, człowieczeństwo, granica między człowiekiem i maszyną, takie tam różne).
Z drugiej strony, rozumiem, że film może ci się nie podobać (zważając zwłaszcza na twoje oczekiwania), najśmieszniejsza jest ta desperacka i zaciekła obrona fanatyków BR, z których żaden zresztą nie powiedział tu merytorycznie nic sensownego.

ocenił(a) film na 5
agrotranslator

Właśnie nie, ja ostatnio coraz więcej sci-fi oglądam, ale z całym szacunkiem, naprawdę, Blade Runner jest średni przy innych tytułach. Po prostu istnieją lepsze sci-fi. :) I polecam tobie i innym po nie sięgnąć.

Axel

Gdzie te polecane tytuły, bo chętnie bym obejrzał? Nie lubię tytułów-widmo. Wolę jak kawa jest na ławie. Szczególnie, że lepsze od "Blade Runnera". Czekam.

I jeszcze takie pytanie, bo niby obejrzałeś coś tam w życiu - choć po sposobie konstruowania krytyki może i nie widać, że nie, ale na pewno widać, że za wiele nie przeczytałeś. Skoro jednak obejrzałeś, czyli, że taki filmoznawca, to spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie o to dlaczego "Blade Runner" uchodzi za taki fenomen. Przecież to nudny film, nic się nie dzieje, gadają tylko - dlaczego więc mówi się, że to arcydzieło? Odpuść sobie jeden film, gdzie się strzelają i zastanów się nad fenomenem "Blade Runnera" - pogmeraj w estetyce (przecież sporo obejrzałeś, tak? Nie powinieneś mieć więc problemów z protoplastami stylistyki), posłuchaj o czym gadają (bo wnioskuję - być może mylnie - że nie słuchałeś), rozkmiń jednorożca (choć ja tam wolę ostateczną wersję reżyserską), zanalizuj finałową scenę, ba! Pomyśl też nad tymi nieszczęsnymi Chińczykami - choć teraz chyba lepiej pasowaliby w tych miejscach Arabowie: dlaczego oni tam są, co sprawia, że są tak ważnym elementem świata przedstawionego (przeludnionego, brudnego)? Najlepiej zaś obejrzyj tego "Blade Runnera" nie jako film akcji, bo nie jest to film akcji drogi Panie, ale jak "Stalkera" albo "Solaris", albo "Alphaville" - przecież to też filmy s-f, a - CHOLERA JASNA! - nudne, usypiające, nic się nie dzieje, gadają tylko i nic się nawet nie strzelają!

Tymczasem wyczekuję na owe tytuły.

użytkownik usunięty
kondi143

ja przeprosze twoja matke, ona bedzie wiedziec za co, uwierz. Kolejny konus ktory sie wywyzsza nad kiczem, a w spodniach ma pedraka.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
kondi143

jak mi twoj tato wsadza twoj pysk w kosiarke latem jestem, owszem. A teraz odloz sztucznego czlonka i pobaw sie z mama klockami dla odmiany.

ocenił(a) film na 1
Axel

ocena surowa, ale i tak za wysoka. ode mnie mocne 1/10.

ocenił(a) film na 1
Axel

tak, slaby

ocenił(a) film na 1
Axel

slaby film i tyle

ocenił(a) film na 8
antyrunner

O f*ck, konto założone tylko po to żeby dać oceny 1 dobrym filmom. Ty to musisz mieć fajnie na chacie, no ale jak ktoś raz do roku widzi ojca przy okazji wizyty w zoo, to się nie dziwie że jest jebn*ęty.

ocenił(a) film na 6
Axel

Zgadzam się z imiennikiem, uważam że wiele ludzi ocenia ten film dobrze bo ma zatarty pogląd na niego z dawnych lat lub po prostu "NO PRZECIEZ TO JEST TAKI DOBRY FILM !!!1111". Pomysł jest świetny a niektóre lokacje są magiczne, nie można odebrać też swietnej muzyki i genialnego Hauera ale bieganina Hana Solo w tą i z powrotem i tłuczenie się po mordach, najlepszy detektyw na planecie mota się w tym filmie niczym ćma w słoiku litrowym. Meh.

użytkownik usunięty
mgaak

Proste. Jest detektywem. Nie Arnoldem Schwarzeneggerem.

użytkownik usunięty
Axel

"Wielkość i różnorodność świata", gdzie to było? Łowca androidów się strzela na pistolety z androidami przez 2 godziny, Ford gra twarzą niczym Obama na ostatnim przemówieniu w sprawie złego strzelania się na pistolety przez dzieci (ale tylko te amerykańskie, bo te z innymi paszportami, co nie mogą na niego głosować niech żrą ołów). Romansik mezalians - najgorszy, nagrywany czy nie nagrywany, pocałunek dwóch osobników homo sapiens w odnotowywalnych dziejach. Problem egzystencjalny androidów: chcemy żyć dłużej, dlatego będziemy strzelać się na pistolety z Harrisonem Fordem do kresu naszych impulsów. Brawurowa ucieczka naszej zakochanej pary, niczym spełnienie marzeń Romea i Julii, aluminiowy jednorożec origami na szczęście, orgazm symbolistów!
Jedyna ciekawa rzecz to klimatyczne mieszkanko Sebastiana, niczym z traktatu o manekinach Schulza, ale to tylko dzięki temu drugiemu. Nie za dobry ten film, a robili w tych czasach też dobre filmy.